Jak w temacie.
Jeśli piszesz sci-fi i chcesz stworzyć wiarygodny świat (działający zgodnie ze znanymi zasadami fizyki), chętnie odpowiem na pytania i wątpliwości.
A.
6
No zapewne zbyt nie byłby wielki
Swego czasu napisałem tekst na ten temat z koleżanką ( teoria światów równoległych), wylądował w Czasie Fantastyki, reklamowanym jako pismo dla "zaawansowanych"
Już bardziej powiodło się wykorzystanie tego motywu w literaturze.


Panie, ten kto chce zarabiać na chleb pisząc książki, musi być pewny siebie jak książę, przebiegły jak dworzanin i odważny jak włamywacz."
dr Samuel Johnson
dr Samuel Johnson
9
Trochę offtopicznie: piękne wejście! Często ludzie przychodzą na Wery, łapią garść ciasteczek ze stołu i marudzą, że niedobre. A Ty wchodzisz z michą sałatki i mówisz: częstujcie się. Bardzo sympatycznie. 
Ja bym chętnie przeczytała. O tych strunach może...? To tylko taki nieśmiały podszept.

A może zamieścisz coś w Publicystyce? To tu: http://weryfikatorium.pl/forum/viewforum.php?f=63 ?Aether pisze:Czasem mam ochotę pisać sobie jakiegoś bloga, ale potem mi przechodzi, bo nikt by tego nie czytał
Ja bym chętnie przeczytała. O tych strunach może...? To tylko taki nieśmiały podszept.

Oczywiście nieunikniona metafora, węgorz lub gwiazda, oczywiście czepianie się obrazu, oczywiście fikcja ergo spokój bibliotek i foteli; cóż chcesz, inaczej nie można zostać maharadżą Dżajpur, ławicą węgorzy, człowiekiem wznoszącym twarz ku przepastnej rudowłosej nocy.
Julio Cortázar: Proza z obserwatorium
Ryju malowany spróbuj nazwać nienazwane - Lech Janerka
Julio Cortázar: Proza z obserwatorium
Ryju malowany spróbuj nazwać nienazwane - Lech Janerka
10
A co mam marudzić
Marudzić zacznę jak mnie zjadą ludzie za moją story (używam tego określenia, bo nie wiem czy wyjdzie powieść, czy długie opowiadanie). Hmm może jakiś beta będzie chciał(a) przeczytać najpierw?
O strunach to może nie, bo najmniej o tej teorii wiem (jeszcze). Ale brzmi kusząco. Ostatnio coś mi moja story nie idzie, co mnie strasznie frustruje, więc może frustrację rzeczywiście rozładuję pisząc coś bardziej science, niż science-fiction

O strunach to może nie, bo najmniej o tej teorii wiem (jeszcze). Ale brzmi kusząco. Ostatnio coś mi moja story nie idzie, co mnie strasznie frustruje, więc może frustrację rzeczywiście rozładuję pisząc coś bardziej science, niż science-fiction

11
Mnie na przykład takie rzeczy bardzo interesują, ale niestety są często zbyt skomplikowane bym mógł je pojąć (gdybym był w stanie, to bym nie studiował historii
). Jakbyś poszła w kierunku notki "For Dummies" to chętnie bym przeczytał ;-)

[img]http://i72.photobucket.com/albums/i182/ThePetro/promobar_zps2b9a5402.png[/img]
(...) Dla Historii liczy się tylko wielki cel, przymyka oczy na środki, które doprowadziły do niego. Wywyższa zwycięzców, gardzi pokonanymi. - Zbigniew Nienacki.
(...) Dla Historii liczy się tylko wielki cel, przymyka oczy na środki, które doprowadziły do niego. Wywyższa zwycięzców, gardzi pokonanymi. - Zbigniew Nienacki.
12
Oczywiście, że będzie for dummies
Nie znoszę bełkotu: "jestem wielkim naukowcem, a wy wszyscy to debile".
Poza tym nic się nie martw, Richard Feynman powiedział, że nikt nie rozumie mechaniki kwantowej
Fizyka kwantowa przypomina mi nasze słynne powiedzenie: "Na dwoje babka wróżyła". Tam króluje prawdopodobieństwo, nie ma zera i jedynek, tak lub nie, tam jest "może tak, może nie, kto to wie"
I już mam kilka pomysłów na jakieś krótkie teksty.

Poza tym nic się nie martw, Richard Feynman powiedział, że nikt nie rozumie mechaniki kwantowej

Fizyka kwantowa przypomina mi nasze słynne powiedzenie: "Na dwoje babka wróżyła". Tam króluje prawdopodobieństwo, nie ma zera i jedynek, tak lub nie, tam jest "może tak, może nie, kto to wie"

I już mam kilka pomysłów na jakieś krótkie teksty.
13
Jeżeli króluje prawdopodobieństwo to jak najbardziej tam jest zagadnienia TAK/NIE (lub 0 1 ). Więc nie ma "może tak może nie" tylko TAK z pewnym prawdopodobieństwem a jak nie TAK to NIE. Pewnym utrudnieniem może być natomiast to, że prawdopodobieństwo w modelach jest rozkładem ciągłym a nie dyskretnym.Aether pisze: Tam króluje prawdopodobieństwo, nie ma zera i jedynek, tak lub nie, tam jest "może tak, może nie, kto to wie"![]()
14
Ciekawam, Aether, jak Ci to wyjdzie.
Bo brzmi ciekawie, ale to śliska materia... Nasłuchałam się sporów profesor chemii fizycznej vs. student fizyki w różnej (także kwantowej materii) i widać, że nawet naprawdę siedzący w temacie ludzie mogą się wpakować na mieliznę.
Bardzo chętnie poczytam Twoje felietoniki/czy jak to nazwać. Bo przedstawienie tego jeszcze w przystępnej dla laika formie... no no no

Bardzo chętnie poczytam Twoje felietoniki/czy jak to nazwać. Bo przedstawienie tego jeszcze w przystępnej dla laika formie... no no no

Powiadają, że taki nie nazwany świat z morzem zamiast nieba nie może istnieć. Jakże się mylą ci, którzy tak gadają. Niechaj tylko wyobrażą sobie nieskończoność, a reszta będzie prosta.
R. Zelazny "Stwory światła i ciemności"
Strona autorska
Powieść "Odejścia"
Powieść "Taniec gór żywych"
R. Zelazny "Stwory światła i ciemności"
Strona autorska
Powieść "Odejścia"
Powieść "Taniec gór żywych"
15
Polecam lekturę pracy prof. Włodzimierza Kołosa (jednego z najwybitniejszych polskich chemików kwantowych), Elementy chemii kwantowej sposobem niematematycznym wyłożone, Warszawa 1979. Książka już dosyć stara, ale pod względem merytorycznym zdecydowanie z najwyższej półki.
http://lubimyczytac.pl/ksiazka/113548/e ... m-wylozone
[ Dodano: Czw 10 Kwi, 2014 ]
Przyszedł mi do głowy pomysł wykorzystania materii, z której zbudowane są gwiazdy neutronowe, jako pocisków, np. w pistoletach. Taka materia ma ogromną gęstość (rzędu 10^14 g/cm3), okruch gwiazdy neutronowej wielkości ziarnka piasku miałby zatem masę zbliżoną do Boeinga. Czy próba skonstruowania broni, która wykorzystywałaby ultraciężką amunicję zawierającą "sprasowane" neutrony, jest absurdalna?
Dwa podstawowe pytania związane z konstrukcją takiej broni: w jaki sposób pozyskać tę materię? W jaki sposób ją przechowywać oraz używać? (w grę wchodziłoby np. ekranowanie grawitacyjne, które na razie wydaje się nierealne).
O gwiazdach neutronowych można przeczytać m.in. tutaj:
http://chandra.harvard.edu/blog/node/432
http://www.astro.umd.edu/~miller/nstar.html
http://lubimyczytac.pl/ksiazka/113548/e ... m-wylozone
[ Dodano: Czw 10 Kwi, 2014 ]
Przyszedł mi do głowy pomysł wykorzystania materii, z której zbudowane są gwiazdy neutronowe, jako pocisków, np. w pistoletach. Taka materia ma ogromną gęstość (rzędu 10^14 g/cm3), okruch gwiazdy neutronowej wielkości ziarnka piasku miałby zatem masę zbliżoną do Boeinga. Czy próba skonstruowania broni, która wykorzystywałaby ultraciężką amunicję zawierającą "sprasowane" neutrony, jest absurdalna?

Dwa podstawowe pytania związane z konstrukcją takiej broni: w jaki sposób pozyskać tę materię? W jaki sposób ją przechowywać oraz używać? (w grę wchodziłoby np. ekranowanie grawitacyjne, które na razie wydaje się nierealne).
O gwiazdach neutronowych można przeczytać m.in. tutaj:
http://chandra.harvard.edu/blog/node/432
http://www.astro.umd.edu/~miller/nstar.html
"Właściwie było to jedno z tych miejsc, które istnieją wyłącznie po to, żeby ktoś mógł z nich pochodzić." - T. Pratchett
Double-Edged (S)words
Double-Edged (S)words