2
Masz jakieś formalne wykształcenie w tym kierunku?
Panie, ten kto chce zarabiać na chleb pisząc książki, musi być pewny siebie jak książę, przebiegły jak dworzanin i odważny jak włamywacz."
dr Samuel Johnson

3
A czy trzeba mieć magistra z fizyki, żeby móc wyjaśnić to i owo? :)
Dziesięć lat temu skończyłam politechnikę, ale na innym kierunku.

Mechanika kwantowa to moje hobby. Jedni zbierają znaczki, albo jeżdżą na rowerze, ja sobie czytam o funkcji falowej kota Schroedingera.

4
Po prostu byłem ciekawy.
Panie, ten kto chce zarabiać na chleb pisząc książki, musi być pewny siebie jak książę, przebiegły jak dworzanin i odważny jak włamywacz."
dr Samuel Johnson

6
No zapewne zbyt nie byłby wielki :) Swego czasu napisałem tekst na ten temat z koleżanką ( teoria światów równoległych), wylądował w Czasie Fantastyki, reklamowanym jako pismo dla "zaawansowanych" :P Już bardziej powiodło się wykorzystanie tego motywu w literaturze.
Panie, ten kto chce zarabiać na chleb pisząc książki, musi być pewny siebie jak książę, przebiegły jak dworzanin i odważny jak włamywacz."
dr Samuel Johnson

8
Jedno i drugie :)
Panie, ten kto chce zarabiać na chleb pisząc książki, musi być pewny siebie jak książę, przebiegły jak dworzanin i odważny jak włamywacz."
dr Samuel Johnson

9
Trochę offtopicznie: piękne wejście! Często ludzie przychodzą na Wery, łapią garść ciasteczek ze stołu i marudzą, że niedobre. A Ty wchodzisz z michą sałatki i mówisz: częstujcie się. Bardzo sympatycznie. :)
Aether pisze:Czasem mam ochotę pisać sobie jakiegoś bloga, ale potem mi przechodzi, bo nikt by tego nie czytał
A może zamieścisz coś w Publicystyce? To tu: http://weryfikatorium.pl/forum/viewforum.php?f=63 ?
Ja bym chętnie przeczytała. O tych strunach może...? To tylko taki nieśmiały podszept. ;)
Oczywiście nieunikniona metafora, węgorz lub gwiazda, oczywiście czepianie się obrazu, oczywiście fikcja ergo spokój bibliotek i foteli; cóż chcesz, inaczej nie można zostać maharadżą Dżajpur, ławicą węgorzy, człowiekiem wznoszącym twarz ku przepastnej rudowłosej nocy.
Julio Cortázar: Proza z obserwatorium

Ryju malowany spróbuj nazwać nienazwane - Lech Janerka

10
A co mam marudzić :) Marudzić zacznę jak mnie zjadą ludzie za moją story (używam tego określenia, bo nie wiem czy wyjdzie powieść, czy długie opowiadanie). Hmm może jakiś beta będzie chciał(a) przeczytać najpierw?

O strunach to może nie, bo najmniej o tej teorii wiem (jeszcze). Ale brzmi kusząco. Ostatnio coś mi moja story nie idzie, co mnie strasznie frustruje, więc może frustrację rzeczywiście rozładuję pisząc coś bardziej science, niż science-fiction :)

11
Mnie na przykład takie rzeczy bardzo interesują, ale niestety są często zbyt skomplikowane bym mógł je pojąć (gdybym był w stanie, to bym nie studiował historii :mrgreen: ). Jakbyś poszła w kierunku notki "For Dummies" to chętnie bym przeczytał ;-)
[img]http://i72.photobucket.com/albums/i182/ThePetro/promobar_zps2b9a5402.png[/img]
(...) Dla Historii liczy się tylko wielki cel, przymyka oczy na środki, które doprowadziły do niego. Wywyższa zwycięzców, gardzi pokonanymi. - Zbigniew Nienacki.

12
Oczywiście, że będzie for dummies :) Nie znoszę bełkotu: "jestem wielkim naukowcem, a wy wszyscy to debile".
Poza tym nic się nie martw, Richard Feynman powiedział, że nikt nie rozumie mechaniki kwantowej ;)
Fizyka kwantowa przypomina mi nasze słynne powiedzenie: "Na dwoje babka wróżyła". Tam króluje prawdopodobieństwo, nie ma zera i jedynek, tak lub nie, tam jest "może tak, może nie, kto to wie" :)

I już mam kilka pomysłów na jakieś krótkie teksty.

13
Aether pisze: Tam króluje prawdopodobieństwo, nie ma zera i jedynek, tak lub nie, tam jest "może tak, może nie, kto to wie" :)
Jeżeli króluje prawdopodobieństwo to jak najbardziej tam jest zagadnienia TAK/NIE (lub 0 1 ). Więc nie ma "może tak może nie" tylko TAK z pewnym prawdopodobieństwem a jak nie TAK to NIE. Pewnym utrudnieniem może być natomiast to, że prawdopodobieństwo w modelach jest rozkładem ciągłym a nie dyskretnym.
Wszechnica Szermiercza Zaprasza!!!

Pióro mocniejsze jest od miecza. Szczególnie pióro szabli.
:ulan:

14
Ciekawam, Aether, jak Ci to wyjdzie. :) Bo brzmi ciekawie, ale to śliska materia... Nasłuchałam się sporów profesor chemii fizycznej vs. student fizyki w różnej (także kwantowej materii) i widać, że nawet naprawdę siedzący w temacie ludzie mogą się wpakować na mieliznę.
Bardzo chętnie poczytam Twoje felietoniki/czy jak to nazwać. Bo przedstawienie tego jeszcze w przystępnej dla laika formie... no no no :D
Powiadają, że taki nie nazwany świat z morzem zamiast nieba nie może istnieć. Jakże się mylą ci, którzy tak gadają. Niechaj tylko wyobrażą sobie nieskończoność, a reszta będzie prosta.
R. Zelazny "Stwory światła i ciemności"


Strona autorska
Powieść "Odejścia"
Powieść "Taniec gór żywych"

15
Polecam lekturę pracy prof. Włodzimierza Kołosa (jednego z najwybitniejszych polskich chemików kwantowych), Elementy chemii kwantowej sposobem niematematycznym wyłożone, Warszawa 1979. Książka już dosyć stara, ale pod względem merytorycznym zdecydowanie z najwyższej półki.

http://lubimyczytac.pl/ksiazka/113548/e ... m-wylozone

[ Dodano: Czw 10 Kwi, 2014 ]
Przyszedł mi do głowy pomysł wykorzystania materii, z której zbudowane są gwiazdy neutronowe, jako pocisków, np. w pistoletach. Taka materia ma ogromną gęstość (rzędu 10^14 g/cm3), okruch gwiazdy neutronowej wielkości ziarnka piasku miałby zatem masę zbliżoną do Boeinga. Czy próba skonstruowania broni, która wykorzystywałaby ultraciężką amunicję zawierającą "sprasowane" neutrony, jest absurdalna? :)

Dwa podstawowe pytania związane z konstrukcją takiej broni: w jaki sposób pozyskać tę materię? W jaki sposób ją przechowywać oraz używać? (w grę wchodziłoby np. ekranowanie grawitacyjne, które na razie wydaje się nierealne).

O gwiazdach neutronowych można przeczytać m.in. tutaj:
http://chandra.harvard.edu/blog/node/432

http://www.astro.umd.edu/~miller/nstar.html
"Właściwie było to jedno z tych miejsc, które istnieją wyłącznie po to, żeby ktoś mógł z nich pochodzić." - T. Pratchett

Double-Edged (S)words
ODPOWIEDZ

Wróć do „Kreatorium”

cron