Zdrada

1
Pisanie drabbli to nie dla mnie, bo jestem gadułą. A ponieważ nie dla mnie, to posiedziałam nad kawałkiem tekstu i tak długo nim manewrowałam, aż zamknęłam w 100 słowach. Okrutna robota! :D

wwwRzucają się w wir powitań, pocałunków, dotknięć, rozpinań guzików i zerknięć za miejscem choć trochę wygodnym. W uniesieniu, rozrywającym myśli na jęki, mówi: kochany mój. Knebluje jej usta pocałunkiem, szepcze, że nie trzeba wielkich słów.
wwwJak to jest, myśli potem, że jedno: ciii… wystarczy, by dopadła ją tęsknota za słowem utraconym, bo nieopatrznie wyszeptanym, za czułością wywstydzoną w jednym westchnieniu i niepotrzebną, jak się okazuje.
www- Zdradziłyście mnie! – mówi piersiom, które obrzmiewają na dźwięk jego głosu, skórze, tak chętnie tulącej się do dłoni…
wwwI sercu, które oszalało nie na czas.
wwwPotrzebny mu bolesny skurcz w mieszkaniu pożyczonym na godzinę?
"Natchnienie jest dla amatorów, ten kto na nie bezczynnie czeka, nigdy nic nie stworzy" Chuck Close, fotograf

2
Ładne. Bardzo ładne.
gosia

„Szczęście nie polega na tym, że możesz robić, co chcesz, ale na tym, że chcesz tego, co robisz.” (Lew Tołstoj).

Obrazek

3
Kiedyś poczytałam o drabblach jako formie wypowiedzi literackiej i wiem tak: polskie rozumienie idei drabbla jest obostrzone - wymagana jest formuła silnej, zaskakującej puenty - aż do wymogu "przewrotki" fabularnej. Drabble staje się bliski... skeczowi.

W Twoim drabblu jest nie skecz, a opowieść, puenta jest dramatyczną kulminacją emocji - wydobyciem sensu przeżycia - jak w poezji. Czyje się w synekdochach opisu dynamikę przeżycia właśnie, bez wolty stricte fabularnej.

Dla mnie - dobra opowieść. Podoba mi się.
Zastawiam się: może zbyt mało wyraziście (a może czytelnie?) stworzona jest bohaterka? Nie mogę uchwycić rzeczywistego czasu narracji - czy to się "dzieje" czy "działo"
Granice mego języka bedeuten die Grenzen meiner Welt.(Wittgenstein w połowie rozumiany)

4
ithi - :*

Nataszo, myślałam o drabblu jako o skondensowanej formie z silnie zaznaczoną puentą, bez innych obostrzeń. Ale nawet jeśli to nie drabbelek, to nie żałuję, że się pobawiłam.

Czas narracji - pewnie masz rację, bo jest i teraz, i potem. Wygląda jakby teraz działo się potem. Działo się w każdej chwili, zawsze, nawet w przyszłości było teraz. (Ot, się umiejętnie wytłumaczyłam.) :)

Wyrazistość bohaterki - nie wiem. Może potrzeba jednego zdania, kilku słów, które opowiedzą o jej pragnieniu? Popróbuję.

Dzięki paniom za komentarze.
"Natchnienie jest dla amatorów, ten kto na nie bezczynnie czeka, nigdy nic nie stworzy" Chuck Close, fotograf

5
Fajne emocje. Fajne... Ot, i widać męski punkt widzenia :) Gorące, głębokie, tonę w nich i płynę wraz... do momentu, w którym pada to zdanie:
dorapa pisze:Potrzebny mu bolesny skurcz w mieszkaniu pożyczonym na godzinę?
Kompletnie nie widzę w nim sensu. Bohaterka pyta o to samą siebie? Pyta sama siebie o zdanie na ten temat? Po co? Po co bolesny skurcz? Jest im ze sobą dobrze, to piękny moment, uniesienie i nagle gleba? Dla mnie to nie fair.
Albo fatalna konstrukcja, która sprawia, że źle to zdanie odbieram. Spytam więc autorkę, skoro mam po temu okazję - o co chodzi w tym zdaniu?:) Po co ono jest?
„Racja jest jak dupa - każdy ma swoją” - Józef Piłsudski
„Jest ktoś dwa razy głupszy od Ciebie, kto zarabia dwa razy więcej hajsu niż Ty, bo jest zbyt głupi, żeby w siebie wątpić”.

https://internetoweportfolio.pl
https://kasia-gotuje.pl
https://wybierz-ubezpieczenie.pl
https://dbest-content.com

6
Bartosh, a czy nie chodzi o to, że są kochankami? Wtedy rozterka jest jak najbardziej uzasadniona, także mieszkanie pożyczone na godzinę.

Widzę tu tę łapczywość i obawy, podoba mi się. Można do tego dopowiedzieć całą historię, banalną - lub nie. Ciekawe, czy wiesz o nich coś więcej, niż napisałaś? Mi często takie skrawki rozrastają się w większe historie.

Nie pasują mi tylko usta kneblowane pocałunkiem - zbyt często występują w drukach średniej jakości :D

7
Ma rację Natasza, że mało w tym bohaterki, skoro:
Bartosh16 pisze: o co chodzi w tym zdaniu?:) Po co ono jest?
Tylko trochę wskazówek:
dorapa pisze:Rzucają się w wir powitań, pocałunków, dotknięć, rozpinań guzików i zerknięć za miejscem choć trochę wygodnym. W uniesieniu, rozrywającym myśli na jęki, mówi: kochany mój. Knebluje jej usta pocałunkiem, szepcze, że nie trzeba wielkich słów.
wwwJak to jest, myśli potem, że jedno: ciii… wystarczy, by dopadła ją tęsknota za słowem utraconym, bo nieopatrznie wyszeptanym, za czułością wywstydzoną w jednym westchnieniu i niepotrzebną, jak się okazuje.
www- Zdradziłyście mnie! – mówi piersiom, które obrzmiewają na dźwięk jego głosu, skórze, tak chętnie tulącej się do dłoni…
wwwI sercu, które oszalało nie na czas.
wwwPotrzebny mu bolesny skurcz w mieszkaniu pożyczonym na godzinę?
Kto tu jest zakochany? Ona. A kto nie chce wielkich słów? On. Dlatego ją knebluje, mówi: cii, nie trzeba wielkich słów. Ona dowiaduje się, że on nie chce żadnej miłości. To ją zawstydza, ma żal do siebie o to niepotrzebne uczucie, o to spotkanie w pożyczonym na godzinę mieszkaniu. Ale to nie wszystko...

A po co pożycza się mieszkanie na godzinę? Hmm... :oops:

Galla - lubię druki średniej jakości. ;) Napisałam najpierw "zamyka", ale było zbyt delikatne. "kneblowanie" wydało mi się akurat.
"Natchnienie jest dla amatorów, ten kto na nie bezczynnie czeka, nigdy nic nie stworzy" Chuck Close, fotograf

8
dorapa pisze:Ma rację Natasza, że mało w tym bohaterki, skoro:
Bartosh16 napisał/a:
o co chodzi w tym zdaniu?:) Po co ono jest?
No widzicie, a dla mnie ona była od razu czytelna. Ona - bohaterka. Wszystko jasne i zrozumiale. Chyba, że po prostu czegoś nie dostrzegam :oops: Nie wiem o czym to świadczy, ale z przychodzących mi do głowy powodów wolę ten, że pewnie lubiędruki średniej jakości ;)
gosia

„Szczęście nie polega na tym, że możesz robić, co chcesz, ale na tym, że chcesz tego, co robisz.” (Lew Tołstoj).

Obrazek

9
Ithi - załóżmy Klub Miłośników Druków Średniej Jakości!
"Natchnienie jest dla amatorów, ten kto na nie bezczynnie czeka, nigdy nic nie stworzy" Chuck Close, fotograf

10
Galla pisze:Bartosh, a czy nie chodzi o to, że są kochankami? Wtedy rozterka jest jak najbardziej uzasadniona, także mieszkanie pożyczone na godzinę.
Nie, nie. Mi kompletnie nie o to chodzi.

Idzie mi o to, iż nie rozumiem wydźwięku pytania. W tej chwili czytam je podobnie, jak "być, albo nie być?", pytanie, które pada ale niespecjalnie czeka na konkretną odpowiedź, takie niby retoryczne, ale nie do końca.
Interesowałoby mnie, czy ono nie powinno brzmieć: "Czy potrzebny mu skurcz...?", "Czy to byłoby w porządku, gdyby...?".
No i skurcz... Jeśli to ma być wyrządzenie krzywdy, to skurcz mi nie pasuje. Skurcz jest czymś normalnym dla serca. Bolesny skurcz kojarzy mi się bardziej z zawałem, niż ze zdradą. Gdyby nie tytuł, to bym się nie domyślił.

O to mi idzie mniej więcej. Domknięcie mi się nie podoba. Wybija mnie z emocji.
„Racja jest jak dupa - każdy ma swoją” - Józef Piłsudski
„Jest ktoś dwa razy głupszy od Ciebie, kto zarabia dwa razy więcej hajsu niż Ty, bo jest zbyt głupi, żeby w siebie wątpić”.

https://internetoweportfolio.pl
https://kasia-gotuje.pl
https://wybierz-ubezpieczenie.pl
https://dbest-content.com

11
Bartosh16 pisze:Idzie mi o to, iż nie rozumiem wydźwięku pytania. W tej chwili czytam je podobnie, jak "być, albo nie być?", pytanie, które pada ale niespecjalnie czeka na konkretną odpowiedź, takie niby retoryczne, ale nie do końca.
Bartosh16, O! tu trzeba skończyć ... i samemu sobie odpowiadać.
Nie żądaj on tekstu, by niósł tylko to, co Ty chcesz. Myśl z nim razem... dialoguj!
Granice mego języka bedeuten die Grenzen meiner Welt.(Wittgenstein w połowie rozumiany)

12
Bartosh16 pisze:Gdyby nie tytuł, to bym się nie domyślił.
B16 - zastanów się w takim razie jeszcze i nad tym - kto tu kogo zdradza, kto jest zdradzony, kto kogo o zdradę obwinia.
Bartosh16 pisze: Skurcz jest czymś normalnym dla serca. Bolesny skurcz kojarzy mi się bardziej z zawałem, niż ze zdradą. Gdyby nie tytuł, to bym się nie domyślił.
Nie bolało Cię nigdy serce? Tak bez zawału? Nie skurczyło się boleśnie, choć mięsień pracował jak należy? Porządnie, wydajnie... Metafizyka? Emocje?
Bartosh16 pisze:Ot, i widać męski punkt widzenia
?
:D
"Natchnienie jest dla amatorów, ten kto na nie bezczynnie czeka, nigdy nic nie stworzy" Chuck Close, fotograf

13
Bolało i nadal pobolewa, jak wypiję za dużo kawy :0

"Potrzebny mu" - sercu?
Właśnie teraz spojrzałem jeszcze raz na tekst i wychodzi na to, że ja cały czas myślałem o jakimś kolesiu, nie upodmiotowiłem serca.
„Racja jest jak dupa - każdy ma swoją” - Józef Piłsudski
„Jest ktoś dwa razy głupszy od Ciebie, kto zarabia dwa razy więcej hajsu niż Ty, bo jest zbyt głupi, żeby w siebie wątpić”.

https://internetoweportfolio.pl
https://kasia-gotuje.pl
https://wybierz-ubezpieczenie.pl
https://dbest-content.com

14
To znalazłeś drzwi. Wejdź i rozgość się.

B16 - kawa, mówisz... To masz fragment od pani Poświatowskiej o sercu, kawie i miłości:
...
dotknęłam kiedyś miłości
miała smak gorzki
jak filiżanka ciemnej kawy
wzmogła
rytm serca
rozdrażniła
mój żywy organizm
rozkołysała zmysły
odeszła
...
"Natchnienie jest dla amatorów, ten kto na nie bezczynnie czeka, nigdy nic nie stworzy" Chuck Close, fotograf
ODPOWIEDZ

Wróć do „Miniatura literacka”