Latest post of the previous page:
AhaRomek Pawlak pisze:Chodzi o to, że kiedy wysyłasz propozycję wydawnicza, to wydawcę interesuje najbardziej tekst (ilustracje pełnią zwykle rolę służebną wobec niego). Jeśli jest zainteresowany publikacją, ma swoich ilustratorów - to nie problem.
Kiedy wysyłasz tekst + ilustracje, to wydawca zostaje niejako postawiony pod ścianą, w tym sensie, że nawet jeśli spodoba mu się tekst, to ilustracje niekoniecznie - i co wtedy? Przypadki, kiedy ilustracje autorów są dobre na poziomie technicznym, wydawniczym, nie są wcale takie częste, za to sytuacje, gdy autor/autorka upierają się, że to, co dołączyli do tekstu, jest wspaniałe, można liczyć w setkachBo często autorzy pomijają aspekt, że taka ilustracja to nie tyle i nie tylko sztuka, ale także marketing, element "sprzedaży" książki :-)
Pomijam fakt, że jak już ma swoich ilustratorów, to chce im zapewnić pracę, co wcale nie jest bagatelną kwestią
Rozumiesz, o co chodzi? Zmuszasz wydawcę do zajęcia stanowiska nie tylko w kwestii tekstu, ale też ilustracji.
Znacznie bezpieczniejszą drogą jest ta opisana przeze mnie wyżej. Wspomnieć, może dołączyć jedną przykładową ilustrację, bo a nuż ktoś, kto będzie czytał tekst, zerknie z ciekawości - ale na pewno nie zmuszać do rozpatrywania całego pakietu![]()
Oczywiście, mówię o regule, wyjątki się zdarzają.
Teraz rozumiem.
No cóż w najgorszym wypadku po prostu nie wykorzystam ich i tyle.
Koleżanka sobie zarobi - to też jakiś plus

Upierać się nie będę.
Dołączę je na końcu i zobaczymy.
Jeśli jakieś wydawnictwo podejmie współpracę i nie będzie chciało ich zamieścić - zgodzę się bez problemu.
Chętnie bym wysłała jeden czy dwa szkice do pooglądania na PW

Ktoś chciałby zobaczyć?