616

Latest post of the previous page:

Hehe...Fajne :) Tylko widzisz Nataszko w życiu to jest tak. Teoretyzujemy o tym jakie cycki są fajne i jaka ich "forma" czyni je atrakcyjnymi. W praktyce wielbiciel całości, wielbi i tę część :) O innych, nawet super atrakcyjnych w swej formie powie: Niezłe...Ale nie dla mnie :)

617
sylwia pisze: Tylko widzisz Nataszko w życiu to jest tak.
dlatego pisanie (tworzenie) to nie życie... a świadome nadawanie pożądanej FORMY... fikcyjnym cyckom :P
Granice mego języka bedeuten die Grenzen meiner Welt.(Wittgenstein w połowie rozumiany)

619
sylwia pisze:Uważam jednak, że forma nie może być ważniejsza od treści.
A czy forma nie powinna wynikać z tej treści np.: wybór sposobu narracji, rejestru języka, którym posługuje się narrator, bohaterowie itp. Jestem w stanie się posunąć do stwierdzenia, że w określonych przypadkach błędy ortograficzne czy interpunkcyjne mogą być częścią kreacji. Ale chodzi o to, żeby świadomą.


Romek, lubię to! ;)
"Kiedy autor powiada, że pracował w porywie natchnienia, kłamie." Umberto Eco
Więcej niż zło /powieść/
Miłek z Czarnego Lasu /film/

622
Romek Pawlak pisze:Ileż ciekawych porad o życiu można tu uzyskać, starsi młodszym, faceci kobietom, kobiety dziewczynom... :P
Tu niemal wszystkie debaty literackie czy filozoficzne, kończą się na cyckach. Taka specyfika :P
Panie, ten kto chce zarabiać na chleb pisząc książki, musi być pewny siebie jak książę, przebiegły jak dworzanin i odważny jak włamywacz."
dr Samuel Johnson

624
Ech, w kwestii treści i formy, to dla mnie zawsze było ważne to, co napisano wyżej: czyli służebność formy względem treści i jej świadomy wybór.
Tylko gdy forma jest eksperymentem, to czy możemy mówić o jej w pełni świadomym wyborze? Np. ten cały strumień świadomości to wybór autora, natomiast realizacja - już chyba nie. Na końcu i tak zadecyduje recepcja tekstu wśród czytaczy.
Coś tam było? Człowiek! Może dostał? Może!

625
Utwór jest bardziej jak cała kobieta, niż same cycki.

Co z tego, że kobieta jest naprawdę ciekawą osobą z wieloma sekretami, których odkrywanie jest przyjemnością, tylko mało kto będzie chciał te sekrety odkrywać, jeśli mu się z zewnątrz nie podoba, wysławia się jak żołnierz i ma nieświeży oddech.

Analogicznie - co książce po najlepszej nawet fabule, jeśli jest fatalnie napisana?
„Racja jest jak dupa - każdy ma swoją” - Józef Piłsudski
„Jest ktoś dwa razy głupszy od Ciebie, kto zarabia dwa razy więcej hajsu niż Ty, bo jest zbyt głupi, żeby w siebie wątpić”.

https://internetoweportfolio.pl
https://kasia-gotuje.pl
https://wybierz-ubezpieczenie.pl
https://dbest-content.com

626
I w takich chwilach przypomina mi się stwierdzenie, że każda analogia ma swój kres. (Nie Kres, nie mylić z autorem :) )
Bowiem wszelkie językowe wygibasy nie zmienią zasady, że aby łamać zasady, bawić się w eksperymenty, etc. - najpierw trzeba te zasady poznać, ewentualnie potem odrzucić. To jak z panem Picasso Pablem, który nie dlatego poszedł w swoje dziwactwa, że nie umiał namalować realistycznego portretu :)
Mówcie mi Pegasus :)
Miłek z Czarnego Lasu http://tvsfa.com/index.php/milek-z-czarnego-lasu/ FB: https://www.facebook.com/romek.pawlak

627
Romek Pawlak pisze:Bowiem wszelkie językowe wygibasy nie zmienią zasady, że aby łamać zasady, bawić się w eksperymenty, etc. - najpierw trzeba te zasady poznać, ewentualnie potem odrzucić. To jak z panem Picasso Pablem, który nie dlatego poszedł w swoje dziwactwa, że nie umiał namalować realistycznego portretu
Święte słowa. Gdyby tak jeszcze więcej niż 1/50 społeczeństwa zdawała sobie z tego sprawę...
1 | 2 | 3 | 4 | O poezji

628
Mam pytanie. Gdyby znalazł się ktoś chętny i rozwiał nieco moje wątpliwości.
Kiedy pisałam książkę, nie zastanawiałam się nad tym, czy aby mój tekst nie jest zbyt prosty i zwyczajny. Porównując swoją pracę z wieloma innymi, które przeczytałam na forum (może nie powinnam porównywać), doszłam do wniosku, że tak właśnie jest. Czy to coś co przekreśla dzieło? Kwiecistość form, opisów, wymyślnych przenośni, niezliczonych porównań i drobiazgowości w wielu przedstawionych tu opisach, poraziła mnie. Książka którą napisałam - powieść fantasy osadzona w czasach współczesnych -napisana została w pierwszej sobie. Historię opisuje główna bohaterka, której nadałam zupełnie zwyczajne cechy. Czy to mnie w jakiś sposób usprawiedliwia? Nie mam wielu opisów, więcej przemyśleń i mnóstwo dialogów. Sama nie wiem co o tym myśleć...

629
A nam jeszcze ciężej jak nie znamy tekstu. Nie ma sztywnych reguł ile powinno być opisów i jak kwiecisty język. Natomiast język powinien być dostosowany do poziomu potencjalnego wybranego celu książki.
Wszechnica Szermiercza Zaprasza!!!

Pióro mocniejsze jest od miecza. Szczególnie pióro szabli.
:ulan:

630
sylwia pisze:Czy to mnie w jakiś sposób usprawiedliwia? Nie mam wielu opisów, więcej przemyśleń i mnóstwo dialogów. Sama nie wiem co o tym myśleć...
a ja jakiej podstawie nam co ocenić?
Jedyną recepturą na dobry tekst jest ... talent? pomysł? warsztatowa sprawność?
Granice mego języka bedeuten die Grenzen meiner Welt.(Wittgenstein w połowie rozumiany)

631
Pytam na razie ogólnie...Nie mogę wystawić tekstu, jestem z krótko...Rozumiem jednak, że trudno się do tego odnieść. Muszę zatem uzbroić się w cierpliwość :)

Wróć do „Jak pisać?”

cron