16

Latest post of the previous page:

Zwracam honor :)
Czyli pan Jack na nazwisko miał Daniel. Ciekawych rzeczy się człowiek dowiaduje.
„Racja jest jak dupa - każdy ma swoją” - Józef Piłsudski
„Jest ktoś dwa razy głupszy od Ciebie, kto zarabia dwa razy więcej hajsu niż Ty, bo jest zbyt głupi, żeby w siebie wątpić”.

https://internetoweportfolio.pl
https://kasia-gotuje.pl
https://wybierz-ubezpieczenie.pl
https://dbest-content.com

20
W Anglii Jack jest rzeczywiście kojarzone ze zdrobnieniem od imienia Jan (już od średniowiecza). Ale możliwe, że przywędrowało z Francji jako zdrobnienie od Jacques, czyli jednak od Jakuba :)

21
Jack to chyba zdrobnienie imienia Jacob.
Ale Jacob najczęściej jest zdrabniany do Jake. Wiem, co mówię - oglądało się wszystkie części Zmierzchu - jest tam taki jeden Kubuś i ani raz nie usłyszałam Jack, zawsze Jake.

22
Proszę o wydzielenie wątku.

Z moich obserwacji wynika, że w angielskim to jest różnie. Można dziecko nazwać Apple, Peach, April, czyli słowem oznaczającym przedmiot, więc mamy tam dużo większą wolność jeśli chodzi o imiona.
Nie ma też zasadniczo sensu kryszyć kopii o zdrobnienia. Podejrzewam, że znajdziemy i Johna, na którego mówią Jack, i Jacoba, na którego mówią Jack, i nawet Jackoba, na którego mówią Jack.

http://pl.wikipedia.org/wiki/Jackob_Long

A tu potwierdzenie faktu istnienia imienia Jackob :)
„Racja jest jak dupa - każdy ma swoją” - Józef Piłsudski
„Jest ktoś dwa razy głupszy od Ciebie, kto zarabia dwa razy więcej hajsu niż Ty, bo jest zbyt głupi, żeby w siebie wątpić”.

https://internetoweportfolio.pl
https://kasia-gotuje.pl
https://wybierz-ubezpieczenie.pl
https://dbest-content.com

23
Bartosh16 pisze:Proszę o wydzielenie wątku.
przecieżw temacie jest:
i inne problemy (pojawią się w trakcie).

:D
gosia

„Szczęście nie polega na tym, że możesz robić, co chcesz, ale na tym, że chcesz tego, co robisz.” (Lew Tołstoj).

Obrazek

24
Bartosh16 pisze: Nie ma też zasadniczo sensu kryszyć kopii o zdrobnienia. Podejrzewam, że znajdziemy i Johna, na którego mówią Jack, i Jacoba, na którego mówią Jack, i nawet Jackoba, na którego mówią Jack.
Był nawet pewien Clive Staples, na którego mówiono Jack ;)
Teraz rzeczywiście w krajach anglosaskich panuje "hulaj dusza" co do nadawania imion, ale większość tradycyjnych, nawet jeśli bardzo zmienionych w formie, ma swoje polskie odpowiedniki - z czego korzystamy (coraz rzadziej) w przypadku rodziny królewskiej :D

25
Augusta pisze:Ja tłumacząc to z angielskiego raczej tak bym przeczytała:

Jacek Daniela (w sensie: Daniel ma Jacka :D)
Whiskey Jacka Daniela. U nich trochę inaczej działa odmiana.

A twórca nazywał się: Jasper Newton "Jack" Daniel :P
ichigo ichie

Opowieść o sushi - blog kulinarny

26
O, to mamy już trzecie imię tajemniczego Jacka :)

O ile się nie mylę, to użycie apostrofu (Daniel's, nie Daniels) oznacza formę dzierżawczą i jest odpowiednikiem nie tyle naszego dopełniacza (kogo? czego?), ile raczej czyj, czyja?. Gdyby chodziło tylko o odmianę nazwiska, nie byłoby problemu, gdyż Daniel odmienia się całkiem gładko, natomiast kłopotliwe może wydawać się pogodzenie zapisu oryginalnej nazwy, właśnie z apostrofem, z naszymi końcówkami deklinacyjnymi. Daniel'sa - to jest właściwie podwojenie formy dzierżawczej, zgodne jednak z polską deklinacją.

Język nie jest zbiorem struktur całkowicie logicznych, taka jego uroda :)
Ja to wszystko biorę z głowy. Czyli z niczego.

27
Jack Daniel's w domyśle oznacza Jack Daniel's Bourbon oraz Jack Daniel's Distillery, czyli, jak napisała Rubia, forma dzierżawcza, nie dopełniacz.
Jack to najczęściej John albo Jacob (Jack the Ripper - Kuba Rozpruwacz), ale podpiąć go można pod wiele innych imion; to trochę jak ten nasz "Ziutek" - niby Józef, ale i Zygmunt bywa "Ziutkiem" nazywany... :wink:

Co do pisania wielką czy małą literą nazw własnych produktów, przychylałbym się do wskazówek z linków - "Johnny nosił rewolwer marki Remington (...) Wymierzył swojego remingtona prosto w twarz szefa koniokradów." albo "Marzy mi się bodaj najbardziej klasyczny model firmy Ford: Mustang z 1965 roku... Testowałem wiele mustangów, ale czuję, że ten rocznik to właśnie to, czego potrzebuję."

Nie jestem do końca pewien, czy mi się to rozwiązanie podoba, ale czuję, że ma ono sens. :wink:
"Och, jak zawiłą sieć ci tkają, którzy nowe słowo stworzyć się starają!"
J.R.R Tolkien
-
"Gdy stałem się mężczyzną, porzuciłem rzeczy dziecinne, takie jak strach przed dziecinnością i chęć bycia bardzo dorosłym."
C.S. Lewis

28
Nowy problem :D

Czy mogę napisać:

Brakowało jedynie palącego się kominka.

Czy to już kolokwializm?
Zasadniczo pali się coś w kominku (drewno).

Napisałam tak:

Brakowało jedynie ciepła drewna płonącego w kominku.

ale wolałabym krótsze zdanie.
No i nie wiem czy tak może być jak na początku :)

29
Oba podane przez Ciebie sformułowania nie brzmią zbyt dobrze. Nigdy nie słyszałem stwierdzenia, że komuś brakuje ciepła (z Twojego zdania nie wynika ponadto, komu go brakuje).
Ktoś chętnie ogrzałby się (miałby ochotę ogrzać się) przy ogniu płonącym w kominku. Może w ten sposób?
"Właściwie było to jedno z tych miejsc, które istnieją wyłącznie po to, żeby ktoś mógł z nich pochodzić." - T. Pratchett

Double-Edged (S)words

30
A może:
"Przydałby się jeszcze ogień w kominku."
lub
"Brakowało (jedynie) ciepła bijącego z kominka."
?
"Och, jak zawiłą sieć ci tkają, którzy nowe słowo stworzyć się starają!"
J.R.R Tolkien
-
"Gdy stałem się mężczyzną, porzuciłem rzeczy dziecinne, takie jak strach przed dziecinnością i chęć bycia bardzo dorosłym."
C.S. Lewis

31
Imo:

Brakowało jedynie ognia w kominku.


Nie pasuje mi oczywista oczywistość opisu typu: Brakowało (jedynie) ciepła bijącego z kominka

[ Dodano: Pon 12 Maj, 2014 ]
lubię (wolę) takie celowe, aktywne korzystanie z motywu.
Np. Ogień w kominku zafalował, niespokojnie polizał napęczniałą, czerwoną żagiew, jakby nagle zgłodniał.

Granice mego języka bedeuten die Grenzen meiner Welt.(Wittgenstein w połowie rozumiany)
ODPOWIEDZ

Wróć do „Jak pisać?”

cron