Jest np dużo książek opartych na grach/filmach - czy znasz przynajmniej jednego z ich twórców, który wyszedł poza niszę fanów danego universum?
Bez związku z tematem.
To co masz, będzie Cię ograniczać - w literaturze musisz przedstawić historię, nie opisać. I znów zapytam: znasz jakąś dobrą, wartościową książkę na podstawie gry RPG?
j/w.
Co ma wspólnego pisanie "na podstawie gry", czy tam dla fanów jakiegoś uniwersum (skoro piszę w swoim własnym o którym nikt poza mną nigdy nie słyszał) z pisaniem bez uprzedniego opracowania całego planu wydarzeń od początku do końca, co jest właśnie rzeczą typową dla przygotowania kolejnych scenariuszy pod trwające powiedzmy piętnaście sesji kampanię RPG (no chyba że mamy do czynienia z MG prowadzącym liniowo jak po sznurku bez względu na to, co by bohaterowie-gracze zrobili).
Mnie to bardziej pasuje do scenopisu, co z literaturą ma również niewiele wspólnego.
W środowiskach RPGowych funkcjonuje pojęcie scenariusz.
Ile ma wspólnego z literaturą jest w tym momencie mało istotne.
Nie pisze się podobnie, tylko zupełnie inaczej.
Oczywiście, że pisze się INACZEJ kapitanie Oczywista Oczywistość.
Wskazałem na JEDNO podobieństwo, mianowicie - prowadzę kampanię RPG na 15 sesji to nie planuję 15 sesji, tylko ze dwie, trzy mając jakieś tam pomysły a przyszłość, ale żeby sprawdzić co będzie na sesji nr 4 i 5, muszę się najpierw przekonać jak się skończyła sesja nr 3 i może się okazać, że sesja nr 4 to będzie całkowicie coś innego niż mi się wydawało po rozegraniu sesji nr 1 i 2.
Przenieś sobie to teraz na sposób pisania kolejnych rozdziałów w książce.