Gry inspirują i rozwijają wyobraźnię

1
Immo pisał już, że twórcy gier nie skupiają się raczej na komplikowaniu fabuły, ale na mechanice. Historie w grach komputerowych są często niedopracowane i szablonowe.

Co jednak, gdybyście mieli gotowy silnik w łapkach i sami wymyślali fabułę?


Takie rozwiązanie to przygodówki, papierowe RPG, gdzie, za pomocą instrukcji zawartej w podstawowym poradniku, tworzy się swoją postać, pisze dla niej historię i rozdziela statystyki.

Chciałbym przedstawić dwa polskie systemy RPG, w których gram. Jest to Wolsung: Magia Wieku Pary i Neuroshima . Oba systemy są bardzo dobre i łatwo można się w nich odnaleźć.

Wolsung to świat steampunkowy: nieco zmodyfikowana Europa i w niewielkim stopniu uwzględnione kraje reszty świata. Ciekawe jest to, że nie jest to rozgrywka 'Mistrz Gry vs. Gracze", ale współpraca, by uzyskać filmowy rozmach przygód.

Neuroshima
to z kolei postapokalipyczna wizja Ameryki Północnej. Zdziesiątkowana ludność skupiająca się przy pozostałościach dużych miast, gdzie największym wrogiem nie jest Moloch (terytorium zajęte przez zbuntowane maszyny), ale ludzie. Nikomu nie można ufać, każdy może strzelić Ci w plecy.

Znalazłem też system FATE, który jest bardzo prosty, ale niesie ze sobą wiele korzyści dla początkujących. Można zagrać w każdym świecie. Nie ma tam wyszukanych statystyk. Są za to określenia postaci, które można wykorzystać w obie strony. Na przykład: "Wielki jak dąb." Wiadomo, że przeciwnicy uciekną z kwikiem, gdy taki facet wyjdzie z cienia, ale nie będzie mógł ich ścigać przez wąskie alejki.

Uwielbiam tworzyć historie dla Bohaterów Graczy, bo to rozwija wyobraźnię. Może ktoś z Was gra w przygodówki? Chcielibyście zagrać na forum? :)
"Hodor."
~ Hodor

2
Stett pisze:Oba systemy są bardzo dobre
Przy założeniu, że "bardzo dobre" to subiektywna opinia piszącego. Mógłbym obu bardzo dużo zarzucić, z tym że Neuroshima jeszcze jest się jako-tako w stanie z tego wybronić, a Wolsung już niekoniecznie. Ale to dlatego, że dla mnie instytucja Przypinki Harcerskiej +5 do sztuki przetrwania i podobne zabiegi są żenującym atakiem na rozsądek i realizm w imię fajnego gamizmu.

Ponadto należy Ci się linijką po łapach za określenie "przygodówki, papierowe RPG".

3
Gry RPG to całkiem fajna sprawa. Na innym forum internetowym pogrywam sobie ze znajomymi w takie cudeńka, ale w większości nie oparte na żadnych systemach. Mistrzowie Gry po prostu wymyślają sobie swój świat i tak prowadzą fabułę. Raz grałam tylko w świecie Warhammera, ale szybko wszystkim się odwidziało, brak czasu i takie tam.

Pochwalić się muszę, że sama prowadzę jedną taką sesję, mimo tego że musiałam trochę przystopować ze względu na matury. I to też nie jest świat oparty na stworzonym już systemie gry fabularnej.

Ja bym chętnie pograła, to świetny sposób na zajęcie wolnego czasu. Racja, rozwija to wyobraźnię. A wczuwanie się w rolę swojego bohatera jest także ogromną pomocą. Szczególnie dla osób lubiących pisać.

A co do obu systemów, to nie znam, więc nie mogę się wypowiedzieć na ich temat.
:)
Ostatnio zmieniony czw 22 maja 2014, 13:38 przez Ceallach, łącznie zmieniany 1 raz.
"Natchnienie przychodzi, kiedy człowiek przyklei łokcie do biurka, tyłek do krzesła i zacznie się pocić. Wybierz jakiś temat, jakąś ideę i zacznij wyżymać mózg, aż Cię rozboli. Na tym polega natchnienie."
David Martin

Dr Bąbelek

4
uncle.kat pisze:Ponadto należy Ci się linijką po łapach za określenie "przygodówki, papierowe RPG".
A coś jest z nim nie tak? Papierowe RPG to określenie, na jakie trafiłem, gdy po raz pierwszy szukałem takich gier.
"Hodor."
~ Hodor

5
Przygodówki to określenie nie tak. "Papierowe RPG", czy też po prostu RPG (w odróżnieniu od cRPG, komputerowych RPG), określane też czasem PNP RPG (Pen and Paper), nie mają nic wspólnego z przygodówkami. Są za to powszechnie nazywane również grami fabularnymi, ponieważ opierają się na budowaniu fabuły.

6
Właściwie bardziej się czepiłem tych papierowych, bo przygodówki usłyszałem od sprzedawcy w sklepie, który się tym normalnie zajmuje od wielu lat...
"Hodor."
~ Hodor

7
Ostatnio spotkałem się z opinią, że gry paragrafowe to RPG dla jednej osoby, a pewna osobowość z fandomu też stworzyła potworka, którego nazwała grą RPG, a który to nie ma z nimi wiele wspólnego. Co morda, to słownik, nie znaczy to jednak, że wszystkie określenia są poprawne.

Wielu ludzi uznaje, że Space Opera to gatunek literacki pełen fazerów, torped protonowych i rozwiązań typowych dla złotej ery sci-fi, a to również jest absolutna bzdura ;)

8
uncle.kat pisze:Wielu ludzi uznaje, że Space Opera to gatunek literacki pełen fazerów, torped protonowych i rozwiązań typowych dla złotej ery sci-fi, a to również jest absolutna bzdura ;)
[Lubię to]

To co powiecie na zagranie przez forum w nowym temacie? Bez systemu, ale wykorzystując coś na wzór FATE, czyli kilka fraz opisowych, z których można korzystać.
"Hodor."
~ Hodor

9
Ja już wyraziłam swą opinię... Chociaż nie wiem, czy się ona tu liczy, bo jestem jedną z najświeższych nowicjuszek... :)
"Natchnienie przychodzi, kiedy człowiek przyklei łokcie do biurka, tyłek do krzesła i zacznie się pocić. Wybierz jakiś temat, jakąś ideę i zacznij wyżymać mózg, aż Cię rozboli. Na tym polega natchnienie."
David Martin

Dr Bąbelek

10
Ja mogę od siebie zaoferować poprowadzenie jakiejś sesyjki, ale mam wymagane widełki tempa - nie za często, bo jestem zajętym człowiekiem, nie za rzadko - bo się robi nudno. Kiedyś dwa tygodnie czekałem na jakiegokolwiek gracza, to rzuciłem to wpizdiot.

11
Też jestem nowy. To nie znaczy, że nie mogę się wypowiadać :)
Możemy zacząć w dwie - trzy osoby, a inni mogą dołączyć później.
"Hodor."
~ Hodor

14
No, to w takim razie nieważne to, o czym pisałam :) Kiedy zaczynamy? :)
"Natchnienie przychodzi, kiedy człowiek przyklei łokcie do biurka, tyłek do krzesła i zacznie się pocić. Wybierz jakiś temat, jakąś ideę i zacznij wyżymać mózg, aż Cię rozboli. Na tym polega natchnienie."
David Martin

Dr Bąbelek

15
Zależy, kiedy wujek.kot będzie mógł coś zacząć. Warto wiedzieć, w jakim świecie będziemy i do tego dorobić postacie w tym temacie.
"Hodor."
~ Hodor
ODPOWIEDZ

Wróć do „Kreatorium”