Prawdziwe postacie w fikcji literackiej.

1
Otóż piszę powieść Political-Fiction. Czy opisać tam prawdziwych prezydentów Rosji i USA? Będzie realniej ale znów jak np. Obama lub Putin nie będą już rządzić to powieść nie będzie ''aktualna'' A historii alternatywnej nie lubie za bardzo.
[img]http://podziemieopowiadan.pl/bannery/userbar.png[/img]

Mój kanał na YouTube: https://www.youtube.com/channel/UC6Jb-D ... 0C_FXRulNA

Moja powieść:
http://www.weryfikatorium.pl/forum/view ... hp?t=16751
http://weryfikatorium.pl/forum/viewtopic.php?t=17048

5
MrTank pisze:Otóż piszę powieść Political-Fiction. Czy opisać tam prawdziwych prezydentów Rosji i USA? Będzie realniej ale znów jak np. Obama lub Putin nie będą już rządzić to powieść nie będzie ''aktualna'' A historii alternatywnej nie lubie za bardzo.
Wg mnie jest to rozwiązanie niepotrzebne i nieeleganckie, ponieważ nie jesteś w stanie przedstawić postaci żyjącej w skali 1:1. Będzie to obraz przefiltrowany przez twoje subiektywne poglądy i przekaz medialny, a więc, niestety, fałszywy i krzywdzący.

To jest problem dotykający literatury historycznej: postaci wypowiadają kwestie, które wymyślił autor - pół biedy, jeżeli sens wypowiedzi pokrywa się z ich faktycznymi poglądami (popartymi badaniami źródłowymi i prawidłową oceną następstw), natomiast robi się kłopot, gdy są zupełnie oderwane od rzeczywistości. Dlatego, jeżeli to możliwe, odradzam.
Jasne, często nie ma odwrotu -- tylko jeżeli piszesz beletrystykę mocno osadzoną w realiach, to rób to rzetelnie (research rules :)) Tu pojawia się pewien dualizm: autorowi łatwiej wcisnąć głupoty na temat postaci historycznej, która nie żyje od wieków, natomiast przyprawianie rogów żyjącym współcześnie już tak łatwo nie przejdzie. Pomijam kwestie etyczne i możliwość błyskawicznej weryfikacji, bardziej zastanawia mnie przyzwolenie na takie działanie.

Wspomniałeś o political fiction; możesz przecież wymyślić 45 prezydenta USA wg własnego uznania i obdarzyć go cechami np. Władimira Władimirowicza. Będzie ciekawiej, a na pewno zabawniej ;)
Coś tam było? Człowiek! Może dostał? Może!

6
Jeśli są to bohaterowie drugiego lub trzeciego planu, można nie używać nazwisk, wprowadzając jednoznaczną charakterystykę - takie rozwiązanie jest w "Bezcennym".
Ale to jest możliwe, jeśli bohaterowie pokazują się w powieści na chwilę. A i tak konieczna jest duża wiedza.

7
powieść jest wtedy aktualna, jeśli czytelnicy przeżywają ją w trakcie lektury, a nie dlatego, że prezydenci są aktualni; możesz więc śmiało wykorzystać i Putina i Busha i Obamę i Condi ;) nie bój się, powieść tak czy owak się zdezaktualizuje więc nie będzie wielkiego znaczenia- Prus pisał i o Bismarcku i o faraonach- i co jest teraz bardziej aktualne?
możesz też dać ich anonimowo, ale cokolwiek wybierzesz, idź na całość, nie czaj się, nie pisz zachowawczo, nie powielaj schematów, daj od siebie coś nowego i jeśli gdzieś nie będziesz wiedział co wybrać- wybierz bardziej brawurową opcję

8
W Siddharcie H. Hesse została opisana scena rozmowy tytułowego bohatera z Buddą, jednak wypowiedzi Buddy zostały ograniczone do minimum. W ten sposób autor uniknął przypisania takich tekstów Buddzie, co do których byłyby wątpliwości, czy rzeczywiście mogłyby zostać przez niego wypowiedziane.
"Właściwie było to jedno z tych miejsc, które istnieją wyłącznie po to, żeby ktoś mógł z nich pochodzić." - T. Pratchett

Double-Edged (S)words
ODPOWIEDZ

Wróć do „Kreatorium”

cron