46

Latest post of the previous page:

MaciejŚlużyński pisze:Grimzon: parafrazując Twoje wypowiedzi, że skoro na Ciebie nie działa blubr, to nie działa w ogóle, odpowiem, że skoro na mnie działa - to działa na wszystkich ;-) Jeśli są wiarygodne dane z badań, z których wynika, że 70% czytelników przy zakupie podejmuje decyzję po przeczytaniu tekstu z okładki, to pisanie, iż jest to "bzdura" nie działa na mnie wcale ;-)
Problem jest taki, że je wspominam nic o ich skuteczności czy nieskuteczności. To jest reklama jak sami wspominacie. A reklama ma zachęcić do kupna a nie przekazywać informacje.
Wszechnica Szermiercza Zaprasza!!!

Pióro mocniejsze jest od miecza. Szczególnie pióro szabli.
:ulan:

50
Może inaczej, skoro Was chłopcy stać tylko na jednolinijkowe burnięcia ;) Reklama swobodnie może zawierać informacje, ale nie to jest jej celem. Ona ma zachęcić do kupna. Również poprzez przekazanie informacji.

51
Przecież nikt nie neguje, że to ma skłaniać do kupienia - ale czy serio wyobrażasz sobie, że jakiś wydawca napisze na IV stronie okładki, że powieść to gniot? To jest bardzo naiwne podejście do rzeczywistości, po prostu. Dobry blurb niesie treści informacyjne, którymi zachęca. Przykład tego nawet podałem.

Natomiast dyskusję zrodziły wpisy w rodzaju:
Tak. Możesz pisać każdą bzdurę i tak nikt tego nie bierze na poważnie. Bo tam same zachwalanie utworu jest.
To jest przesada. I to gruba.
Mówcie mi Pegasus :)
Miłek z Czarnego Lasu http://tvsfa.com/index.php/milek-z-czarnego-lasu/ FB: https://www.facebook.com/romek.pawlak

52
Romek Pawlak pisze:Natomiast dyskusję zrodziły wpisy w rodzaju:
Cytat:

Tak. Możesz pisać każdą bzdurę i tak nikt tego nie bierze na poważnie. Bo tam same zachwalanie utworu jest.


To jest przesada. I to gruba.
Jak człowiek poczyta blurby na okładkach filmów, to przestaje się to wydawać bzdurą. Widziałem wampiryczną powieść, której proponowano blurb sugerujący, że to horror. Okładka proponowana też była czarna, mroczna, krew i trupy. Bo przecież horror. Nie, kietwa, nie horror. Powieść płaszcza i szpady.

53
Wydawało mi się, że rozmawiamy o blurbach książkowych? :)
Poza tym, przecież właśnie o to chodzi: nikt zdrowy na umysle nie neguje, że część blurbów jest skandaliczna. Nawet te ulubione przez Grimzona, z Tolkienami i Sapkowskimi :) Problem w tym, że znaczna część blurbów jest dobra, a tego nie chcecie widzieć :)
Mówcie mi Pegasus :)
Miłek z Czarnego Lasu http://tvsfa.com/index.php/milek-z-czarnego-lasu/ FB: https://www.facebook.com/romek.pawlak

54
Blurb to blurb. Zresztą podałem przykład odnoszący się do powieści, a będący bzdurą autorstwa człowieka, który z recenzowaną książką ma wspólnego tyle, co obejrzenie tytułu chyba. Dobrze, że to nie przeszło.

55
Romek Pawlak pisze:Problem w tym, że znaczna część blurbów jest dobra, a tego nie chcecie widzieć :)
Cały czas próbuje przekazać dlaczego się tego nie widzi. I to właśnie z powodów, które przytoczyłeś. Blurb (a właściwe co to słowo oznacza - nowomowa) jest reklamą. Czyli jest z punktu widzenia nieobiektywny. Nie ma także sposobu aby odróżnić fałsz od prawdy nie przeczytawszy najpierw książki.

Dodatkowo istnieje magia wielkich nazwisk i nazw. Nieważne co zostało napisane (bo i tak pozytywnie) tylko przez kogo. To że nie mamy zachwalań Kinga na polskich książkach jest wyłącznie kwestią nieopłacalności marketingowej.

Tak dla rozluźnienia atmosfery:

Ostatnio zmieniony śr 25 cze 2014, 13:50 przez Grimzon, łącznie zmieniany 1 raz.
Wszechnica Szermiercza Zaprasza!!!

Pióro mocniejsze jest od miecza. Szczególnie pióro szabli.
:ulan:

56
Grimzon pisze:Cały czas próbuje przekazać dlaczego się tego nie widzi.
Otóż NIE, Grimzonie. Nie "się tego nie widzi", tylko "ja, Grimzon, tego nie widzę". Dostrzegasz, mam nadzieję, tę istotną różnicę?
Bo fakty, z którymi dyskutujesz, są takie, że jakieś 70% czytelników uznaje te informacje za istotne w podejmowaniu decyzji o zakupie.
Mówcie mi Pegasus :)
Miłek z Czarnego Lasu http://tvsfa.com/index.php/milek-z-czarnego-lasu/ FB: https://www.facebook.com/romek.pawlak

57
Romek Pawlak pisze:Bo fakty, z którymi dyskutujesz, są takie, że jakieś 70% czytelników uznaje te informacje za istotne w podejmowaniu decyzji o zakupie.
Jakby reklamy nie działały to by ich nikt nie kręcił. Czy uważasz, że reklamy są dobrym źródłem informacji o produkcie?

Mnóstwo osób kupuje także książki po samej okładce.
Wszechnica Szermiercza Zaprasza!!!

Pióro mocniejsze jest od miecza. Szczególnie pióro szabli.
:ulan:

58
Ciekawe, co upoważnia cię do twierdzenia, że dla tych 70% czytelników blurb nie niesie istotnych informacji.
Tak, ja uważam, że blurb może nieść taką informację, wczoraj dałem ci przykład. Zechcesz może zajrzeć?
I nie zbaczaj z tematu, proszę. Możemy porozmawiać nawet o kociej naturze, ale na razie rozmawiamy o tym, czy blurb niesie jakąś informację. Stoisz na stanowisku, że nie niesie, jest oszustwem, a co najmniej bezwartościowym sloganem. Ty masz prawo tak uważać, ale nadal nie rozumiem, dlaczego rozciągasz swoje zdanie na innych.
Mówcie mi Pegasus :)
Miłek z Czarnego Lasu http://tvsfa.com/index.php/milek-z-czarnego-lasu/ FB: https://www.facebook.com/romek.pawlak

59
Grimzon pisze:Mnóstwo osób kupuje także książki po samej okładce.
Okładka jest zazwyczaj 10 razy ważniejsza niż blurb. Przykład poniżej. Ta sama książka, dwie zupełnie różne okładki. Która przyciągnie uwagę kobiet, a która faktycznie jest odpowiednia to tego typu literatury? Z pewnością większość pań chętniej skusi się do tej pierwszej okładki i dopiero potem zacznie czytać blurb. Niestety.
Wszystkie pytania bez odpowiedzi znam
I wszystkie pytania te, na które każda odpowiedź jest zła
ODPOWIEDZ

Wróć do „Jak pisać?”