46

Latest post of the previous page:

Chciałabym nadupcyć całemu światu. Ech, marzenia...
Muszę jednak brać to, co świat raczy mi dać i być wdzięczna, że aż tyle. Na Parnas nie wlizę, bo mam lęk wysokość, a zresztą - bądźmy szczerzy przynajmniej wobec siebie: nawet gdy osioł jakoś się wciśnie na Parnas, Pegazem nie zostanie. Lubię pisać i będę to robić, póki coś mi puka w czaszkę i domaga się "Wpuść mnie." Bedę wydawać, póki uda mi się utrzymać płynnośc finansową, choćbym musiała w tym celu zasuwać we wspomnianej Biedronce. Dlaczego? Ludzie mają różne hobby, można mieć i takie. Za to jeszcze nikogo nie wsadzają, choć czasem linczują (vide niejaki pan Pollak).
Chwilami myślę, że jestem opisanym przez Gałczyńskiego "jednoskrzydłym aniołem". Czuje się lepszy niż otaczający go ludzie, ale na jednym skrzydle nie wzleci.
Oczywiście to żart. Lepsza się nie czuję. Może tylko trochę głupsza :)
Nie mówię, żem jest geniusz, lecz i nie dupa
Też bym napisał "Dziady", gdybym się uparł..
.


K.I.Gałczyński

Pisarz jest pisarzem, ponieważ pisze. Bynajmniej nie dlatego, że ma legitymację

Michaił Bułhakow

47
Eviva pisze:Chciałabym nadupcyć całemu światu. Ech, marzenia...
nie marz jałowo - tylko kombinuj jak to osiągnąć.
jest bardzo niewiele problemów nierozwiązywalnych - większość da się pokonać starą żydowską metodą "po łyżeczce" - tzn. podzielić na małe kawałeczki i rozpracować po kolei.

co do osłów i Panasów - cóż czytam moje "dzieła" napisane gdy miałem 14-16 lat i generalnie mogę powiedzieć jedno - nie rokowałem.

Np.:
w lodówce leżał mózg cielęcia, rozmroziłem go i zapytałem o radę

ale im dłużej smarowałem długopisem po kartkach zeszytu tym więcej sensu w tym było.

48
Andrzej Pilipiuk pisze:Np.:
w lodówce leżał mózg cielęcia, rozmroziłem go i zapytałem o radę

:)

No ale co on powiedział? Ten mózg?
gosia

„Szczęście nie polega na tym, że możesz robić, co chcesz, ale na tym, że chcesz tego, co robisz.” (Lew Tołstoj).

Obrazek

49
To była opowieść o chłopaku który zauważył że po obejrzeniu filmu karate jest pobudzony psycho-fizycznie.

Zmajstrował zatem urządzenie z puszki wypełnionej tkanką mózgową z obręczą i przewodem, naładował je oglądając filmy karate a potem odwróciwszy kierunek przepływu mocy robił cuda w rodzaju teleportacji jachtu z Ameryki Południowej do Europy.

Nie pamiętam o czym konkretnie gadał z mózgiem cielęcia.

Wrzuciłem ten cytat by unaocznić Wam jakie pierdoły pisałem mając lat naście - cobyście się za szybko nie poddawali zwątpieniu czytając swoje wypociny... ;>

50
Andrzej Pilipiuk pisze:
Eviva pisze:Chciałabym nadupcyć całemu światu. Ech, marzenia...
nie marz jałowo - tylko kombinuj jak to osiągnąć.
jest bardzo niewiele problemów nierozwiązywalnych - większość da się pokonać starą żydowską metodą "po łyżeczce" - tzn. podzielić na małe kawałeczki i rozpracować po kolei.

co do osłów i Panasów - cóż czytam moje "dzieła" napisane gdy miałem 14-16 lat i generalnie mogę powiedzieć jedno - nie rokowałem.

Np.:
w lodówce leżał mózg cielęcia, rozmroziłem go i zapytałem o radę

ale im dłużej smarowałem długopisem po kartkach zeszytu tym więcej sensu w tym było.
Wtedy ja też nie rokowalam. Dziś mam za sobą kilka mało ważnych nagród i nadal nie rokuję. Gdybym rokowała to przecież jakieś wydawnictwo itd :)
Ale serio, pisać i tak będę. Wysyłać też. Jedno mam niezaprzeczalnie wspólne z osłem - jestem cholernie uparta.
Nie mówię, żem jest geniusz, lecz i nie dupa
Też bym napisał "Dziady", gdybym się uparł..
.


K.I.Gałczyński

Pisarz jest pisarzem, ponieważ pisze. Bynajmniej nie dlatego, że ma legitymację

Michaił Bułhakow

53
Demitologizacji cd:
We Francji (gdzie czytelnictwo jest ciągle na dużo większym poziomie niż w Polsce) przeciętny autor (nie selfpublisher) wyciąga ok 1000 eurasów na miesiąc, czyli minimum państwowe... Wystarczy popracować 35h/tydzień w zieleni miejskiej, żeby zarobić więcej i też twórczo się wyżyć. :lol:

Mitologia bierze się z faktu, że widzimy tylko wierzchołek góry lodowej i łatwo zapominamy, o tych co sie taplają pod powierzchnią...
http://ryszardrychlicki.art.pl

54
smtk69 pisze:We Francji (gdzie czytelnictwo jest ciągle na dużo większym poziomie niż w Polsce)
Tu bym się nie zakładał: ostatnio czytałem artykuły na temat sytuacji we francuskiej oświacie ( przy okazji morderstwa francuskiej nauczycielki) i ich autorzy podkreślali, że Francji grozi analfabetyzm. Jest tak jak w Polsce: rząd i massmedia szczują na belfrów, dzieciaki są rozwydrzone, rodzice mają ich naukę tam gdzie słońce nie dochodzi. Tylko płace wyższe i mniej eksperymentów w oświacie, ale za to dochodzą zadrażnienia na tle etnicznym i religijnym...
Panie, ten kto chce zarabiać na chleb pisząc książki, musi być pewny siebie jak książę, przebiegły jak dworzanin i odważny jak włamywacz."
dr Samuel Johnson

55
Navajero pisze:że Francji grozi analfabetyzm
faktycznie o tym się mówi, ale jak zwykle dotyczy to pewnej grupy, która już w tej chwili nie potrafi pisać... Notomiast grupa czytająca, sądząc po ilości sprzedawanych egzemplarzy powieści francuskich, jest nieco mocniejsza niż w pl. Chociaż na ile to wynika z większych zaróbków, a ile z niezłej polityki finansowania bibliotek, trudno powiedzieć. Mi w każdym razie podoba się, że francuskie biblioteki mają coś supermarketu - kupa ludzi i kupa towaru :)
Do tego dochądzą nagrody literackie, które w przeciwieństwie do Nike, przynoszą autorom niezłego kopa finansowego.
http://ryszardrychlicki.art.pl

56
smtk69 pisze: Mitologia bierze się z faktu, że widzimy tylko wierzchołek góry lodowej i łatwo zapominamy, o tych co sie taplają pod powierzchnią...
ja tam nastawiam się na zdobywanie wierzchołków...
na razie idzie tak sobie...

57
Jeśli ktoś chce zdobyć szczyt, nie może w połowie drogii narzekać, że mu kamyczki włażą w buty...
Nie mówię, żem jest geniusz, lecz i nie dupa
Też bym napisał "Dziady", gdybym się uparł..
.


K.I.Gałczyński

Pisarz jest pisarzem, ponieważ pisze. Bynajmniej nie dlatego, że ma legitymację

Michaił Bułhakow

59
Żydowskie przysłowie powiada:
Tylko na drzewa pełne owoców ludzie rzucają kamienie.
Nie mówię, żem jest geniusz, lecz i nie dupa
Też bym napisał "Dziady", gdybym się uparł..
.


K.I.Gałczyński

Pisarz jest pisarzem, ponieważ pisze. Bynajmniej nie dlatego, że ma legitymację

Michaił Bułhakow

60
Statystycznie jako Pani wykładowca, która ma swoje publikacje - to się w Polsce nie da - chyba, że wejdzie dyrektywa europejska.

61
Panie Andrzeju, czy rzeczywiście jest aż tak ciężko? Polska rzeczywistość bywa trudna, nie tylko dla pisarzy, ale ogólnie, dla Polaków... taki mamy klimat.

Faktycznie, debiutanci lekko nie mają, jednak Pański dorobek pisarski jest już jednak tak bogaty, że narzekanie nieco mnie dziwi.

Być może powinien Pan coś zmienić? Negocjować stawkę z wydawcą albo zmusić do lepszej promocji książek?

Być może warto postawić na angielskie tłumaczenia?

Nie chcę się wymądrzać, ale trochę dziwi mnie postawa "smerfa marudy".

Wróć do „Jak wydać książkę w Polsce?”

cron