61

Latest post of the previous page:

igor pisze:Czytając takie posty zastanawiam się czy w mentalności Polaków coś się kiedyś zmieni na lepsze. :(
Chcesz powiedzieć, że naprawdę nie masz pojęcia, jak fachowa redakcja i sito wydawnicze wpływa na jakoś publikowanych utworów?

To, że jakieś wydawnictwo/czasopismo chce zapłacić autorowi za jego pracę jest jednym z lepszych mierników jakości tekstu.

Mogę dorzucić inne pytania:
Czy masz autorów, którzy wygrywali jakieś konkursy literackie?
A może kogoś, kto utrzymuje się pisząc? Chociaż jakiś publicysta, dziennikarz?

Jeśli chęć, by poznać jakość produktu, przed wyłożeniem na niego kasy jest cechą mentalności Polaków, to tylko więcej takich :)

Zwłaszcza, że z tego co zrozumiałem z opisu tego projektu, to:
a) chcesz publikować autorów nieznanych, więc nie można się kierować poziomem innych ich książek (bo ich nie ma)
b) nic nie wspomniałeś o darmowych próbkach książek - nawet za przerzucenie paru stron trzeba bulić
c) niewielka szansa na dotarcie do obiektywnych recenzji prezentowanych książek
ichigo ichie

Opowieść o sushi - blog kulinarny

62
Mentalność ogromnej części Polaków jest niestety prosta:

Nachapać się ile wlezie, uwalić jak świnie pod płotem i chrumkać
Ważne też by nachapanie się przebiegało możliwie bezkosztowo.
(skąd myśli o e-bookach - odpada koszt druku).
Ewentualnie by koszta ponosiły przypadkowe ofiary nachapywania się.
(POD i te sprawy).

Powolne dorabianie się, wspinaczka schodek po schodku, wiedza fachowa, solidny fundament każdego kolejnego etapu - to nie interesuje w naszym kraju niemal nikogo.

i m.in. dlatego nasz kraj wygląda jak wygląda.

*

Przedsięwzięcie podobne żeby można je było potraktować na poważnie wymaga:

a) kapitału - na początek nie trzeba dużo - myślę że za 20-30 tyś coś już się rozkręci.

b) zaplecza - jak założysz stronę tego typu to oglądalność będzie rzędu 100 odwiedzin miesięcznie. Trzeba albo kasy na reklamę, albo np. załóż form dyskusyjne zgromadź kilkuset aktywnych uczestników i jak przekroczysz kilka tyś wejść dziennie możesz pomalutku myśleć co dalej.

c) kadr - ergo musisz mieć ludzi który zredagują, skorektują, będą prowadzić ewidencję i księgowość.

d) legitymizacji w środowisku - na razie jesteś kolesiem który przyszedł znikąd, człowiekiem który nawet nie podpisuje się własnym nazwiskiem, masz jakiś tam pomysł. Mieliśmy tu takich na pęczki. Na portalu-pisarskim też się pojawiali. Miejsca gdzie początkujący grafomani żalą się że nikt ich nie kocha po prostu przyciągają ludzi którym się wydaje że będą wydawcami.

e) potrzebujesz mocnych nazwisk - zamieszczanie samych debiutantów nic ci nie da. Na zamieszczenie tekstów ludzi jakoś tam znanych potrzebujesz kasy. Przykładowo przed laty firma która chciała zamieszczać moją powieść w odcinkach (rozsyłając na telefony komórkowe) oferowała mi 10 tyś zł zaliczki + stałą kwotę za odcinek (miało być ich ok 100) + procent od każdego ściągnięcia.

f) reklamy - czyli mówiąc brutalnie kasy na reklamę. To dało by się załatwić (wracamy do pkt "b") gdybyś miał solidne forum i po zamieszczał tam banery i linki do innych forów i blogów a ich prowadzący pozamieszczali by do Twojego. Oczywiście zbudowanie mocnej pozycji w określonym środowisku hobbystów to robota na lata.
Przykładowo ja jako koleś jakoś tam znany prowadzę bloga - w ciągu 1,5 roku zajrzano na niego ok 150 tyś razy, co jak przypuszczam przekłada się na 200-250 ludzi który odwiedzają go w miarę regularnie. Gdybym zaczął np produkować torebki - Do nich mogę skierować reklamę - i liczę że sprzędłabym 10-15 sztuk.

g) po jednej stornie nie sprzedasz nawet Sapkowskiego. Darmowa próbka 20-30 stron i podobnej długości odcinki.

h) Najlepiej płatne przez sms - ale to ludzie których nie masz (punkt c) musieliby iść i sprawę dogadać z sieciami telefonii komórkowej

63
igor pisze:
Jason pisze:Czy któryś z autorów, którzy mają uczestniczyć w tym projekcie został wydany na papierze (i za to nie zapłacił)?
Czytając takie posty zastanawiam się czy w mentalności Polaków coś się kiedyś zmieni na lepsze. :(
Nie potępiałbym mentalności Polaków w sytuacji, gdy chcesz, aby ludzie płacili za teksty debiutantów, kiedy mają te teksty w sieci za darmo, często w dodatku już zredagowane przynajmniej półprofesjonalnie. Zatem to nie problem mentalności, tylko złego modelu biznesowego. W tej dyskusji szukamy argumentów, które by ludzi przyciągnęły, skłoniły do wydania np. 10 zł na aktywację konta - i ja na razie nie znalazłem żadnego. Nie masz się o co obrażać - w jaki sposób chcesz np. przekonać ludzi do czytania debiutanckiej fantastyki za pieniądze, skoro za darmo jest w Esensji, Fahrenheicie, Qfancie, portalu Nowej Fantastyki, Szortalu, a także - uznanych autorów - np. na stronie fantastykapolska.pl?
Mówcie mi Pegasus :)
Miłek z Czarnego Lasu http://tvsfa.com/index.php/milek-z-czarnego-lasu/ FB: https://www.facebook.com/romek.pawlak

64
Igorze, pojawiło się tutaj sporo głosów krytycznych, co sugeruje, że powinieneś raz jeszcze przemyśleć ten temat. Być może warto zacząć od małego portalu z krótkimi formami literackimi, a dopiero z biegiem czasu rozwijać go w kierunku czegoś większego? Dodam jeszcze, że dostęp do treści takiego serwisu powinien być darmowy, przynajmniej na początku (część kosztów mogą pokryć banery reklamowe).

65
Dla mnie ten projekt brzmi trochę jak próba przeszczepienia na grunt literacki idei gier indie. Ale do tego sprzedawane teksty rzeczywiście muszą sobą prezentować nową jakość, coś dla wyrobionych/alternatywnych czytelników, co ze względów komercyjnych nie przejdzie w konwencjonalnym wydawnictwie. Nieudolne kopiowanie literatury popowej, a tego się osobiście obawiam, raczej nie wypali. Podobnie jak dziwne, literackie eksperymenty, zrozumiałe tylko dla autora tekstu i garstki wtajemniczonych ;)

I tak jak wspominali poprzednicy - bez zdobycia zaufania konsumentów i zbudowania marki się nie obędzie.
ichigo ichie

Opowieść o sushi - blog kulinarny

66
Dreamcatcher pisze:Igorze, pojawiło się tutaj sporo głosów krytycznych, co sugeruje, że powinieneś raz jeszcze przemyśleć ten temat. Być może warto zacząć od małego portalu z krótkimi formami literackimi, a dopiero z biegiem czasu rozwijać go w kierunku czegoś większego? Dodam jeszcze, że dostęp do treści takiego serwisu powinien być darmowy, przynajmniej na początku (część kosztów mogą pokryć banery reklamowe).
Banery reklamowe przynoszą grosze, no chyba że grosze będą także dostawać osoby, które będą publikować swoje dzieła na tym portalu. Projekt może i ok, ale będzie piractwo i już niedługo wszystkie książki na chomiku.

67
Romek Pawlak pisze:... w jaki sposób chcesz np. przekonać ludzi do czytania debiutanckiej fantastyki za pieniądze ...
Sposobem udostępnienia utworu.

[ Dodano: Wto 12 Sie, 2014 ]
Dreamcatcher pisze:Być może warto zacząć od małego portalu z krótkimi formami literackimi, a dopiero z biegiem czasu rozwijać go w kierunku czegoś większego?
Tak właśnie będzie.

[ Dodano: Wto 12 Sie, 2014 ]
bambinka pisze:Projekt może i ok, ale będzie piractwo i już niedługo wszystkie książki na chomiku.
Chcę dać czytelnikowi alternatywę. Ściągnąć z chomika czy może czytać w wygodnej formie za niewielkie pieniądze (kilka złotych), jednocześnie mając świadomość, że wspiera się autora.
ODPOWIEDZ

Wróć do „Wydawnictwa”