Witam

1
Część wam, jestem tutaj nowy - mowa o pisaniu jak i o forum. Gryzmolić zacząłem rok temu, nie jestem jeszcze w tym zbyt dobry. Przeczytałem tutaj kilka postów, ta strona jest świetna, jak na razie moja egzystencja na niej ograniczać się będzie do czytania i komentowania. Za jakiś czas sam może spróbuję coś wstawić. Dziękuję za czas poświęcony na czytanie tego i życzę wszystkim dobrego dnia, a raczej wieczora.

3
Pozdro 600! Fajnie, że Ci się tutaj podoba. Z czasem robi się już tylko lepiej. ;)

Trzymaj się!
"Życie jest tak dobre, jak dobrym pozwalasz mu być"

4
Dzień dobry.
Wracam po długiej przerwie, dojrzalszy i bardziej ogarnięty. Patrząc z perspektywy czasu swoje wcześniejsze (nieco zagubione i zdecydowanie głupkowate) zachowanie tłumaczę speszeniem spowodowanym, obecnością pisarzy z krwi i kości. Dla takiego literackiego laika to naprawdę okropna presja. :oops:
Czytając mój pierwszy post na weryfikatorium, zauważyłem, że w sumie to niewiele o sobie powiedziałem. :)
W takim razie czas zacząć gruntowny remont powitania. :twisted: Moje imię można znaleźć w podpisie, więc nie będę go niepotrzebnie nadużywać. Za trzy miesiące świętuję 21. urodziny. Wywodzę się z rodziny posiadającej pewne uzdolnienia muzyczne. Praktycznie każdy od strony ojca na czymś gra, a przeważają instrumenty dęte i klawiszowe. Ja jako jedyny płynnie posługuję się gitarą elektryczną, choć ostatnio coraz bardziej ciągnie mnie do saksofonu (to wszystko wina Dave Brubecka i jego Take Five).
Jeśli chodzi o słowo pisane: nie poddaje się w dążeniu do wprawnego tworzenia. Eksperymentuję z różnymi gatunkami, co zazwyczaj przynosi niechciane efekty. Od czasu do czasu podejmuję próbę wydania swojej prozy i mimo, że jak do tej pory udało się tylko raz, to nie tracę zapału. Od czasu ostatniego opublikowanego tutaj tekstu, nabrałem nieco wprawy i ogłady. Popełniam kolejne zdania w sposób coraz bardziej świadomy oraz o wiele więcej czasu poświęcam na poprawianie.
W najbliższej przyszłości mam zamiar ograniczyć swoją egzystencję do przeglądania różnych wątków poświęconych tematom stricte literackim, głównie „tuwrzucia”; bo jak wiadomo najlepiej uczyć się na błędach, a jeszcze lepiej na cudzych. ;)
Zapewne repost powitania nie przykuje uwagi zbyt wielu osób, a najprędzej żadnej, lecz uznałem, iż dobrze się porządnie przedstawić.
Pozdrawiam,
J.
Nigdy nikomu nie ufaj, Danielu, a tym bardziej ludziom, których podziwiasz. Bo nie kto inny, a właśnie oni zadadzą ci najboleśniejsze rany.

6
Jarppy. Pamiętam.
Będzie dobrze - pisz, czytaj, oceniaj :)
Od czasu do czasu podejmuję próbę wydania swojej prozy i mimo, że jak do tej pory udało się tylko raz, to nie tracę zapału.
Gdzie wydałeś?

Pozdrowienia,

G.
"Każdy jest sumą swoich blizn" Matthew Woodring Stover

Always cheat; always win. If you walk away, it was a fair fight. The only unfair fight is the one you lose.

8
Godhand, miło, że pamiętasz. :) A wydałem w Qfancie, więc to raczej nie jest zbyt duże osiągnięcie. Co najdziwniejsze, tekst, który zechcieli opublikować, pochodzi z okresu moich pierwszych prób literackich, więc też jakimś mega arcydziełem nie jest. ;) Może brakowało im opowiadania do numeru. :twisted:

pan_ruina, wpadam codziennie, ale na razie jestem raczej użytkownikiem pasywnym. Odzew pod ostatnim (naprawdę ostatnim :P) powitaniem jakoś umknął mojej uwadze. Tylko dlatego tak długo nie dawałem znaku życia. :roll:


Pozdrawiam,

J.
Nigdy nikomu nie ufaj, Danielu, a tym bardziej ludziom, których podziwiasz. Bo nie kto inny, a właśnie oni zadadzą ci najboleśniejsze rany.

9
Jarppy pisze:A wydałem w Qfancie, więc to raczej nie jest zbyt duże osiągnięcie.
Dlaczego? Qfant jest ok.
Teraz wiem, że chodziło o publikację. "Wydanie" to (dla mnie) jednak coś odrobinę innego.

Pozdrowienia,

G.
"Każdy jest sumą swoich blizn" Matthew Woodring Stover

Always cheat; always win. If you walk away, it was a fair fight. The only unfair fight is the one you lose.

10
Godhand pisze:
Jarppy pisze:A wydałem w Qfancie, więc to raczej nie jest zbyt duże osiągnięcie.
Dlaczego? Qfant jest ok.
W sumie to powód jest dość błahy. To samo opowiadanie odrzucono wcześniej w esensji i mam teraz dziwne przekonanie, że w Qfancie łatwiej publikować i nie czuje przez to pełnej satysfakcji. :/
Nigdy nikomu nie ufaj, Danielu, a tym bardziej ludziom, których podziwiasz. Bo nie kto inny, a właśnie oni zadadzą ci najboleśniejsze rany.
ODPOWIEDZ

Wróć do „Tu się przedstawiamy ...”

cron