16

Latest post of the previous page:

Romku, czy razi Cię przydomek "Africanus", używany przez Scypiona? :D

Słowo "turecki" odnosi się do państwa powstałego w średniowieczu, które wielokrotnie w dziejach zmieniało granice oraz do kultury dominującej w tym państwie.

Jason, słowo "litewski" zasadniczo odnosi się do dzisiejszej Republiki Litewskiej, można je jednak odnieść również np. do terenów dawnego księstwa litewskiego. Przymiotnik "afrykański" odnosi się do precyzyjnie określonego terytorium.

[ Dodano: Wto 23 Wrz, 2014 ]
Moim częstym skojarzeniem wyrazu "Afryka" jest "gorąco" :D
Kiedyś potrafiłem z pamięci narysować mapę polityczną tego kontynentu :)
"Właściwie było to jedno z tych miejsc, które istnieją wyłącznie po to, żeby ktoś mógł z nich pochodzić." - T. Pratchett

Double-Edged (S)words

17
Marcin Dolecki pisze:Romku, czy razi Cię przydomek "Africanus", używany przez Scypiona? :D
Sam mi się podłożyłeś :) No bo wiesz... Rzymianie to jednak nie kontynent mieli na myśli, tylko: http://pl.wikipedia.org/wiki/Africa_Proconsularis
A już totalnie zakorzenione w afrykańskiej geograficznej rzeczywistości jest pochodzenie nazwy "Afryka" :P

Krótko mówiąc: to jest zdecydowanie argument na moją korzyść, dzięki :)
Mówcie mi Pegasus :)
Miłek z Czarnego Lasu http://tvsfa.com/index.php/milek-z-czarnego-lasu/ FB: https://www.facebook.com/romek.pawlak

18
Rzymianie nazwali "Africa Proconsularis" nadmorskie obszary dzisiejszej Algierii (częściowo), Tunezji i Libii. Na tych terenach leży Tagasta, gdzie urodził się Augustyn, a niedaleko niej Hippona, gdzie został biskupem. Rzymianie nie mieli większego pojęcia, jak daleko można by wędrować na południe (sami nie zapuszczali się zbytnio na Saharę).
Skojarzenie "Afryki" z obszarem nazywanym "Czarną Afryką" wcale nie jest zatem oczywiste.

Romku, czy św. Augustyn był Afrykańczykiem? Jeśli był, to to nie jest błędem nazywanie go afrykańskim filozofem.
"Właściwie było to jedno z tych miejsc, które istnieją wyłącznie po to, żeby ktoś mógł z nich pochodzić." - T. Pratchett

Double-Edged (S)words

19
W dzisiejszym rozumieniu tego słowa, nie był Afrykańczykiem. To Ci właśnie usiłuję wyjaśnić. Tak jak w dzisiejszym rozumieniu tego słowa Miłosz nie był Litwinem :)
W czasach rzymskich był Afrykańczykiem, ale to oznaczało konkretne prowincje rzymskie, a nie kontynent. Dziś, używając przymiotnika "afrykański" bez żadnych dodatkowych dopowiedzeń, wleczesz za sobą wór z różnymi skojarzeniami, od Tunezji, przez Czarną Afrykę, aż po Przylądek Dobrej Nadziei.
To, czego usiłujesz bronić, nazywa się ahistorycyzmem, tak na marginesie. http://sjp.pwn.pl/sjp/ahistoryzm,_ahistorycyzm;2549112 (Nie chciało mi się szukać bardziej rozwiniętego hasła, wybacz).
Mówcie mi Pegasus :)
Miłek z Czarnego Lasu http://tvsfa.com/index.php/milek-z-czarnego-lasu/ FB: https://www.facebook.com/romek.pawlak

20
Podam trzy teksty (polski, niemiecki i angielski), w których Augustyn został nazwany "afrykańskim" lub "Afrykańczykiem". Więcej nie off-topię już na ten temat :)

http://faculty.georgetown.edu/jod/twayne/aug1.html

http://www.dogmatyka.pl/TwP/index.php?n ... tr=259-272
(s. 262, 3 linijka od dołu: Afrykańczyk)

http://www.zenit.org/de/articles/august ... n-heiligen

W poniższym tekście jego twórczość została zaliczona do starożytnego okresu filozofii afrykańskiej:

http://books.google.pl/books?id=kXUvoFC ... #v=onepage&
"Właściwie było to jedno z tych miejsc, które istnieją wyłącznie po to, żeby ktoś mógł z nich pochodzić." - T. Pratchett

Double-Edged (S)words

21
Na podobnej zasadzie Grzegorz z Tours uchodzi za ojca historiografii francuskiej, chociaż napisał Historię Franków :)
Dla mnie również nazywanie Augustyna filozofem afrykańskim jest zgrzytem, z tych samych powodów, o których pisał Romek.
Ja to wszystko biorę z głowy. Czyli z niczego.

22
Routledge Encyclopedia of Philosophy, w haśle: African philosophy został wymieniony Augustyn:

http://www.rep.routledge.com/article/Z018

Nawet w Wikipedii wśród filozofów afrykańskich został wymieniony Augustyn:

http://en.wikipedia.org/wiki/Category:A ... ilosophers

Ja nie twierdzę, że zasadność użycia określeń: "afrykański filozof" i"Afrykańczyk" w odniesieniu do św. Augustyna jest bezdyskusyjna (przecież na Wery wywołało dyskusję), ale że co najmniej nie jest to błędem :)
"Właściwie było to jedno z tych miejsc, które istnieją wyłącznie po to, żeby ktoś mógł z nich pochodzić." - T. Pratchett

Double-Edged (S)words

24
Jeszcze jedno wyjaśnienie, dotyczące sprawy podziału administracyjnego. W literaturze poświęconej Augustynowi często można znaleźć informację, że Tagasta, w której się urodził, znajdowała się w Numidii. Hippona, czyli Hippo Regius, w której działał jako biskup, na części map przedstawiających późne cesarstwo (zachodnio)rzymskie, jest umieszczona w Numidii, na innych zaś - w Afryce Prokonsularnej. Granice prowincji afrykańskich ulegały zmianom, co zapewne jest jedną z przyczyn rozbieżności w tych danych dotyczących geografii historycznej. W Historischer Weltatlas pod redakcją W. Leiseringa - pracy, która doczekała się ponad 100 wydań, podane zostało, że w I w. Hippona znajdowała się w prowincji Numidia, zaś ok. 395 r. - w Afryce Prokonsularnej (wówczas obie prowincje należały do diecezji afrykańskiej).

[ Dodano: Śro 24 Wrz, 2014 ]
Romku, tak naprawdę to chyba wszyscy wywodzimy się ostatecznie z Afryki :D
"Właściwie było to jedno z tych miejsc, które istnieją wyłącznie po to, żeby ktoś mógł z nich pochodzić." - T. Pratchett

Double-Edged (S)words

26
Augustyn niektóre teksty napisał świetnie, w części ostro przynudzał :D
Cranberry, jeśli dobrze pamiętam, jesteś matematykiem, dlatego nie wierzę, że jest u Ciebie źle z przyswajaniem treści filozoficznych :) Od dawna jest mi bliskie stanowisko, że metoda uprawiania matematyki i filozofii jest podobna, tyle, że w filozofii twierdzenia wyjściowe są znacznie bardziej dyskusyjne :)
"Właściwie było to jedno z tych miejsc, które istnieją wyłącznie po to, żeby ktoś mógł z nich pochodzić." - T. Pratchett

Double-Edged (S)words

27
Augustyn niektóre teksty napisał świetnie,
Owszem. A jak pięknie są fałszowane niektóre tłumaczenia jego dzieł! :lol:
Akurat próbuje napisać opowiadanko na ten temat, tylko jakoś opornie idzie. :(

28
Teraz mam kolejne pytanie. Trapią mnie dialogi. Myślę, że jest ich zbyt dużo, nie wiem czy mogę wstawić jakiś fragment tekstu żebyście to ocenili, więc przyjmijmy: na jednej stronie takiego znormalizowanego maszynopisu przypada mi od siedmiu do dziesięciu linijek dialogu. Wiem, że dialogi są ważne, ale czasami mam wrażenie, iż jest ich zbyt wiele i zaniedbuję opisy. Jak to wygląda w przypadku innych piszących z tego forum?

29
Chłopie, przestań to wszystko liczyć i pisz. xD

Patrząc na datę twojego zarejestrowania się, już wkrótce będziesz mógł coś wstawić na forum (dział "Tu wrzuć..." albo "Centrum Wzajemnej Pomocy", zależy od modelu, który ci odpowiada), ale jak na razie mam wrażenie, że przede wszystkim się za bardzo przejmujesz. :mrgreen:

Specjalnie dla ciebie policzyłam linijki na losowej stronie w ostatnim opowiadaniu, które wzięła "Esensja" i jest ich dwanaście, więc nie masz się czym martwić. :roll: Opisy zawsze możesz dodać gdzieś pomiędzy, jeżeli jest taka potrzeba.
jestem zabawna i mam pieski

30
Jarppy pisze: Trapią mnie dialogi. Myślę, że jest ich zbyt dużo, nie wiem czy mogę wstawić jakiś fragment tekstu żebyście to ocenili, więc przyjmijmy: na jednej stronie takiego znormalizowanego maszynopisu przypada mi od siedmiu do dziesięciu linijek dialogu. Wiem, że dialogi są ważne, ale czasami mam wrażenie, iż jest ich zbyt wiele i zaniedbuję opisy.
Nie jest źle. Zależy to od prozy, którą uprawiasz. Prawidłowy rozkład dialogów w podziale na linie wygląda następująco:
0-2 to proza bogata, obfita, nastawiona na czarowanie słowem,
3-6 to literatura już odrobinę mniej ambitna, ale jeszcze trzymająca się głównego nurtu
7-9 już sugeruje autora zerkającego zalotnie w kierunku komercji
10-14 to już zdecydowanie literatura rozrywkowa
15 i więcej - scenariusz

Na życzenie mogę również przedstawić taki podział w zależności od długości rozdziałów (z wyłączeniem Vonneguta, oczywiście)
Coś tam było? Człowiek! Może dostał? Może!

31
Filip, o rany! zmyślasz, czy to ktoś liczył?
Granice mego języka bedeuten die Grenzen meiner Welt.(Wittgenstein w połowie rozumiany)
ODPOWIEDZ

Wróć do „Jak pisać?”