Jak zniechęcić potencjalnych gości do hotelu.
1Zacznę od punktu wyjścia, otóż główny bohater przyjeżdża do trzygwiazdkowego hotelu, gdzie jest stosunkowo mało gości (dwa małżeństwa, samotna kobieta i biznesmeni gotowi służyć wsparciem finansowym, bo chociaż gości mało, hotel ma potencjał). Pytanie brzmi: co mogłoby przepłoszyć pozostałych? Myślałam o nieprawdziwych opiniach w sieci, które wysyłane są z różnych komputerów (żeby nie było tak łatwo zlokalizować) przez grupę "życzliwych", niekoniecznie konkurencji. Ale czy to jest na tyle mocne, żeby hotel ział pustkami? Inną opcją był bojkot hotelu: kradzieże, wypadki z uszczerbkiem dla gości i pracowników, hałasy w nocy itd. Ale czy po kilku takich zdarzeniach (ciągnie się to od roku/dwóch) hotel nie powinien splajtować? No wiadomo, ten u mnie wpadł w wielki rów finansowy, ale goście jeszcze są. Macie jakieś inne pomysły, dlaczego mało kto chce tam przyjeżdżać?