Latest post of the previous page:
Też próbowałem
A potem kupiłem e-inka... i czytam sporo, w większości prasy ebookowej, zrzutów ze stron internetowych, książek obcojęzycznych (bo szybkość dostępu do słownika jest nieporównywalna z wersją papierową). Zakupu więc nie żałuję, a widząc rozbudowującą się bardzo szybko ofertę ebooków, pewnie będę go używał coraz częściej. Jeszcze te oszalałe promocje - po 50% - tego w papierowych księgarniach nie widzieli (poza starociami).
W sumie zaczynam trochę żałować, że niektóre serie zacząłem kupować na papierze. Jakoś głupio je kontynuować na innym miedium...