tsjones pisze:
Człowiek ze wsi wyjdzie, ale wieś z człowieka nigdy. .
jestem ze wsi czego nigdy nie ukrywałem
Ostrzegano mnie, że wery to takie kółko wzajemnej adoracji.
mylisz się - to jest kółko MOJEJ adoracji
no dobra odrobina mego blasku opromienia też innych forumowych celebrytów
książkę mogę w PL wydać za swoją... tygodniówkę..
cool - to wydaj zamiast drążyć temat - jak będzie fajna może nawet pochwalimy.
i Twoja ksywa będzie się wyświetlała na fioletowo.
nie pytaj nas o duperelki tylko bierz tę tygodniówkę i do dzieła.
zniszcz system jak to obiecywali wcześniej Tobie podobni.
nie narażać się na kontakty z polską patologią, nienawiścią, zazdrością i ludźmi tak zadufanymi w sobie jak pan Pilipiuk?.
ja Ci czegoś zazdroszczę?
Ja Cię nienawidzę?
ja jestem zadufany?
bu ha ha ha ha
.
Doprawdy? Nigdzie nie znalazłem rzeczowej, merytorycznej dyskusji na temat kosztów i mechaniki takiego przedsięwzięcia..
ok. Koszta i mechanika.
Na poważnie.
1) potrzebujesz 50-80 tyś złotych na druk książki w nakładzie 10-15 tyś egz. To minimalny nakład jednorazowy żeby w ogóle wstawić to do hurtowni. Dasz mniejszy - niewielkie szanse że w ogóle będą z tobą gadać. Ewentualnie możesz spróbować wydać od razu 3 tytuły po 5 tyś szt.
Oczywiście są wydawnictwa które publikują nakłady znacznie mniejsze - ale robią to częściej. Ktoś kto publikuje 30 tytułów rocznie też będzie partnerem do rozmów zwłaszcza jak z daną hurtownią współpracuje już kilka lat.
Jeśli podjedziesz z 3 tyś sztuk (jedna paleta) to szanse że będą z Tobą gadać są znikome. A jeśli nawet to zechcą się zabezpieczyć np umową że jak nie zejdzie to masz zapłacić za to że stały przez te pół roku zajmując powierzchnię w magazynie.
koszta obróbki redakcyjnej nie będą duże - myślę ze ok 3 tyś za pierwszorzędną redakcję, korektę i skład komputerowy.
2) hurtownia sama z siebie nie zapewnia dystrybucji - musisz się dogadać z sieciami np. matras i empik. Przypuszczam że podstawową reklamę - tzn plakaty we wszystkich punktach można załatwić za 15-20- tyś zł. (oczywiście przy kolejnych książkach cena trochę spadnie). W empiku dodatkowo możesz wykupić ekspozycję - tzn książka będzie leżała na stolikach "nowości" albo na wystawie w witrynie - to pewnie jakieś grosze dasz 7-10 tys i styknie.
Z reguły takie sieci żądają twardej gotówki z góry - nie dogadasz się z nimi na zasadzie
"za wywieszenie plakatów dam wam trochę większą marżę"
Ryzyko przerzucone niemal w całości na dostawcę towaru.
3) W ślad za reklamą powinno pójść zatowarowanie - tzn. skoro już będą mieli wywieszone plakaty to pewnie zechcą mieć książkę na stanie gdyby ktoś chciał kupić.
Ale nie jest to pewnik.
sieć może zrobić Ci reklamę ale książki na stanie mieć nie musi. Albo sklep będzie miał kilka egzemplarzy na stanie ale bez rezerw. Albo...
Być może jak się szybko sprzeda to uzupełnią braki. Może przy okazji dystrybucji kolejnego tytułu zechcą dobrać by mieć w ofercie też wcześniejsze. Ale to nie jest pewne.
*
Ergo: Wydanie, reklama, dystrybucja w dwu sieciach księgarskich (łącznie ok 250 salonów czyli niespełna 2/3 rynku) - minimum 80 tyś. zł. To powiedzmy program minimum aby wejść z przytupem z minimalną choćby szansą powodzenia biznesu.
zważ że nikt nie będzie kojarzył Twojego nazwiska - jesteś kimś nowym.
nie wiem jak jest z siecią in-medio - oprócz gazet i kanapek sprzedają także książki mają bodaj 800 punktów - ale nie mam pojęcia czy książki są we wszystkich. Książkami zaczynają handlować także sieci dyskontów spożywczych "Żabka" i "Biedronka" - tu także nie znam warunków.
I nie wiem jak z księgarniami internetowymi.
Może po prostu wyślij zapytanie ofertowe do Empiku?
Aha - nie możesz tego robić jako osoba fizyczna musisz mieć zarejestrowaną działalność gospodarczą.
*
Napisałem to powyższe szczerze, życzliwie i zgodnie z moją wiedzą o rynku księgarskim w Polsce i jego funkcjonowaniu. Mimo Twoich wyzwisk, insynuacji etc.
Jak tylko ktoś próbuje zaraz zlatuje się kółko wzajemnej adoracji „literatów” i robi to co polactwo lubi najbardziej- ściąga do swojego rynsztokowego poziomu..
gratuluję rozszerzenia słownictwa o neologizm ukuty przez R.A.Ziemkiewicza
.
Książki może pan Pilipiuk pisze dobre, ale z jego zachowania na tym forum wyziera emocjonalna i intelektualna bieda..
emocjo... Co? Nie załapałem. Ale ja prosty człowiek ze wsi jestem.
