Latest post of the previous page:

Dostałem już harmonogram wydawniczy. Książka ukaże się przyszłą wiosną

Gratuluję!

Super

W USA wychodzi kilkaset tysięcy książek rocznie - znajomość tego faktu skutecznie wygasza emocje

Z tym się zgodzę, w Polsce działa podobny mechanizm, zachowujący nawet skalę - tytułów ukazuje się +- 30 tysięcy rocznie
Niemniej, wydanie tam czegokolwiek nie jako self to jest osiągnięcie, Marcin. Sprzedaż to osobna sprawa

Zgadzam się. Chciałem pokazać, że jest to możliwe Mam nadzieję, że mój przykład zachęci innych do walki na rynku anglojęzycznym

Musiałem m.in. nauczyć się rozumieć listy od wydawców, tzn. interpretować ich intencje, co było trudniejsze niż początkowo sądziłem.

W Polsce jest bardzo wielu ludzi nieporównywanie lepszych ode mnie pod względem jakości pisania, chociażby na tym forum, zatem skoro mi się udało podpisać umowę, może udać się również innym.

W kwestii tłumaczenia: bardzo zależało mi na tym, aby tłumaczem była kobieta. Starałem się bowiem maksymalnie wyeliminować czynniki niemerytoryczne. Między dwoma mężczyznami mogłoby dojść do szkodliwej i niepotrzebnej rywalizacji. Postanowiłem, że po uzgodnieniu tekstu z tłumaczką, nie będę go pokazywał nikomu w kraju, w szczególności innym anglistom, przede wszystkim dlatego, aby wyeliminować ewentualne zbędne czynniki ambicjonalne (czyli uwagi w stylu: "przecież ja bym to napisał inaczej").
Zgodzę się za to na wszelkie poprawki językowe amerykańskiej redaktor.

Orientujesz się w kosztach tłumaczenia literackiego?
Rozumiem, że tłumaczyłeś już próbkę dla wydawnictwa?

To jest fajna uwaga:

W kwestii tłumaczenia: bardzo zależało mi na tym, aby tłumaczem była kobieta. Starałem się bowiem maksymalnie wyeliminować czynniki niemerytoryczne. Między dwoma mężczyznami mogłoby dojść do szkodliwej i niepotrzebnej rywalizacji.

i ważna nie tylko w translacjach

Z wydawnictwami zacząłem kontaktować się dopiero wtedy, gdy miałem już tłumaczenie całego tekstu. Zapłaciłem stosunkowo niewiele - nie podam jednak kwoty, ponadto tłumacz dostanie część zysków (nalegałem na to).

Kiedyś Władysław Zdanowicz pomysłowo przerobił przedmowę mojej powieści, za co jestem mu bardzo wdzięczny



Oryginalny opublikowany tekst można znaleźć w jednym z moich pierwszych postów w tym wątku

Przeróbka wyszła bardzo udanie i jest zabawna.

Miałem wątpliwości, czy zamieszczać tę anegdotę (którą bardzo lubię) na początku książki, nie chciałem bowiem, aby cały tekst był kojarzony jako "wesołkowaty".

Informacja o mojej powieści została zamieszczona na portalu Etyka w szkole

Stworzyłem swoją pierwszą blogostronę Obiecałem amerykańskiemu wydawcy, że będzie po angielsku. Mam nadzieję, że nie dam plamy, bo zadanie jest ambitne

Link w podpisie.

Umieściłem opowiadanie pt. Asalda, królowa myszy, na moim blogu:

https://mdolecki.wordpress.com/texts/po ... ice-queen/