Ja tylko tak przelotem...
Thana 13 maja 2012 pisze:uthModar - serdecznie gratuluję i teraz słuchaj, bo będę wróżyć (a ja nieźle wróżę w tych sprawach): z Ciebie będzie prawdziwy Autor. Tylko musisz naprawdę dużo pisać. Bez przerwy. Tekst za tekstem, bez wytchnienia. Wszystko inne załatwisz po drodze, tylko nie zatrzymuj się.
No i Thana wywróżyła

Od poniedziałku, 27.04, rusza przedsprzedaż mojej debiutanckiej książki utrzymanej w konwencji comic fantasy, "Cuda i dziwy Mistrza Haxerlina". W najnowszej
Fantastyce Wydaniu Specjalnym można przeczytać opowiadanie reklamujące antologię. To już moja czwarta publikacja w NF
Na forum się nie udzielam, ale uważnie je śledzę i zawsze jestem na bieżąco, gdy wybuchają jakieś płomienne dyskusje. Nie udzielam się z prozaicznego powodu: podążam za cytowaną wyżej radą od momentu jej otrzymania. Piszę, piszę i piszę, w każdej wolnej chwili, a rozmawianie na forach przestało mnie relaksować, jedynie absorbuje czas.
Dwa lata szukałem wydawcy, omal nie naciąłem się na obietnice szarlatanów spod szyldu selfpubu - wiecie, w pewnym momencie człowiek po prostu się poddaje, kiedy zewsząd przychodzą odmowy albo gorzej, wydawcy po prostu zbywają cię milczeniem - na szczęście Michał Cetnarowski z NF wybił mi z głowy podobne pomysły i kazał uzbroić się w cierpliwość. Miał rację. Genius Creations, świetnie zapowiadająca się oficyna, przyjęła mnie pod swoje skrzydła. Teraz, kiedy zbliża się premiera, mam już ukończony drugi tom książki i parę fajnych opowiadań, które czekają na swoją chwilę. I cały czas tworzę dalej. To świetne uczucie, gdy debiutujesz na rynku i wiesz, że to nie jest twoje ostatnie słowo.
Dziękuję ekipie z Weryfikatorium przede wszystkim za to, że w sieci istnieje miejsce, gdzie ludzie za darmo i z prawdziwą pasją podejmują się trudu oceny naszych literackich możliwości. Gdybym swego czasu nie odkrył tego forum, pewnie rzuciłbym pisanie i zajął się czym innym. Patrząc z boku na toczące się dyskusje nie zawsze zgadzam się z opiniami "ludzi trzymających władzę" (wydaje mi się, że niepotrzebnie lekceważycie potencjał, jaki tkwi w prostych, rozrywkowych tekstach, przeciwstawiając im literaturę ambitną - i taką też spodziewacie się ujrzeć w TuWrzuciu), ale odwalacie kawał dobrej roboty. Na koniec chciałbym pogratulować wszystkim, którym również udało się znaleźć na papierze oraz złożyć szczególne podziękowania dla Andrzeja Pilipiuka za blurba do mojej książki
