Zaqr pisze:Przyznam, że pierwszy raz słyszę o takim wydawnictwie, więc pozwolę sobie na stwierdzenie, że ich marketing jest nie najwyższych lotów. Nie mówię tu o tym, że nie mam ich książki, nie widziałem okładki - pierwszy raz słyszę taką nazwę.
Gdy kupuję książkę, to zwracam uwagę na wydawnictwo, bo po prostu warto - dobre wydawnictwo dobrze wyda książkę zarówno pod względem typograficznym jak i semantycznym.
Przede wszystkim nie chciałem, by redakcja mąciła w jej treści.
Ostatnio czytałem wypowiedzi Ćwieka o redakcji jego tekstów - początkowo wieszał k... i inne rzeczy na redaktorach, a później się okazało, że bez poprawek puściłby okropny gniot, który w jego głowie wyglądał jak arcydzieło.
Życzę powodzenia, ale nie nastawiałbym się na kokosy za sprzedaż.
I jeszcze takie pytanko: jaki przewidujesz nakład książki?
No i witam na forum.
Nie nastawiam się na kokosy, chciałbym teraz jedynie zdobyć uznanie czytelników. Co do nakładu, to pierwszy wyniesie 1000 egzemplarzy, jeśli książka będzie się dobrze sprzedawać, będziemy robić regularne dodruki.
[ Dodano: Wto 23 Cze, 2015 ]
tosia pisze:A ja zmienię teraz troszkę temat, bo jest jeszcze jedna rzecz, której nie rozumiem...
Z jednej strony piszesz pod pseudonimem, a na stronie można też znaleźć takie informacje o książce jak "język oryginalny - angielski" oraz "tłumaczenie zbiorowe". Rozumiem, że zdecydowałeś się na takie robienie czytelnika w balona z kilku powodów - wydaje Ci się, że książki zagranicznych autorów są bardziej poczytne, a poza tym, jeśli coś zostało gdzieś wydane, a powstają tłumaczenia tej książki, to z pewnością nie może być gniotem. Ale dlaczego więc, jak już robisz z klientów takich idiotów, wchodzisz na wszystkie strony literackie i nieliterackie, po czym sam siebie - czyli młodego chłopaka z Polski piszącego pod pseudonimem - reklamujesz? Jak dla mnie jedna forma "reklamy" kłóci się trochę z drugą i jestem ciekawa, dlaczego zdecydowałeś się na coś takiego...
Tytuł oryginalny i tłumaczenie zbiorowe to błąd empika, albo Poligraf coś pokręcił. Nie wiem, ja nie zamierzam robić nikogo w balona, nie miałem wpływu na to zamieszczenie, sam dopiero niedawno je zauważyłem.
[ Dodano: Wto 23 Cze, 2015 ]
ravva pisze:Navajero pisze:ravva pisze:a mogę popatrzec? <bierze popcorn i siada na kanapie>
Nie możesz, w takich sytuacjach wolę unikać świadków
chytrus! <foch>
miałam jeszcze coś napisac ad
http://www.empik.com/studnia-przepasci- ... ,ksiazka-p ale w sumie nav ma rację - po zawodach.
z tym, że jeśli masz szanse zmienić ten opis, zrób to, bo do przeciętnego czytelnika dotrze, że książka opisuje zjawiska meteorologiczne, i - obawiam sie - niewiele wiecej.
swoją szosą - informatyk i piszę ksiązki? co kokretnie robisz? sieci? gry? administrujesz czymś czy tylko help desk? <ciekawośc mode on>
Informatykiem jestem z wykształcenia ale aktualnie prowadzę niewielką firmę zajmującą się skupem elektrośmieci i złomu. Wcześniej pracowałem równiez na skupie złomu. Wiem, może to trochę nie pasować do pisarza, ale takie pogmatwane prowadzę życie
