32
Romek, fakt faktem - słowem-kluczem jest tu "JAK". JAK wykorzystał. Ale też dobrze obaj wiemy, że znalezienie tego JAK to często droga przez mękę, bo musisz stworzyć jednocześnie intrygujący pomysł, jak i nie wyjść na komika. A to już bywa trudne.

33
Z tym się oczywiście zgadzam. Komentuje jedynie kwestię, czy trzeba mieć oryginalny pomysł. Można - nie zaszkodzi :) natomiast i tak ważniejsze jest, JAK ten swój pomysł się zrealizuje. Bo oryginalny też można kiepsko, i wtedy nawet w literaturze pomysłu, czyli fantastyce, to nie wystarczy do publikacji :)
A piszę o tym, bo sporo tekstów silących się na oryginalność za wszelką cenę jest właśnie słabych, bełkotliwych, niezrozumiałych dla czytelnika :)
Ogólnie pomysły i ich opracowanie to jest temat-rzeka :)
Mówcie mi Pegasus :)
Miłek z Czarnego Lasu http://tvsfa.com/index.php/milek-z-czarnego-lasu/ FB: https://www.facebook.com/romek.pawlak

34
W literaturze nie ma całkowicie oryginalnych pomysłów, są tylko nieoczytani odbiorcy :P
Panie, ten kto chce zarabiać na chleb pisząc książki, musi być pewny siebie jak książę, przebiegły jak dworzanin i odważny jak włamywacz."
dr Samuel Johnson

35
hatsumi pisze:
Andrzej Pilipiuk pisze:Ergo: nie wiem ile jest książek fantastycznych które powstały w strefie anglojęzycznej - może pół miliona powieści? Wiele jest już zapomnianych.
Przeszedł mnie dreszcz. Nagle zobaczyłam to gigantyczne cmentarzysko zapomnianych powieści.

Przecież może się zdarzyć, że w końcu dotrę do jakiegoś wydawcy. I co wtedy? :?
Zapomniane powieści zombiaki ożyją by zrobić Ci kęsim... ;)

37
Navajero pisze:W literaturze nie ma całkowicie oryginalnych pomysłów, są tylko nieoczytani odbiorcy :P
Powieść science fiction, ze światem różniącym się od naszego jednym detalem, mianowicie nauka polska jest w nim świetnie finansowana :D :D
"Właściwie było to jedno z tych miejsc, które istnieją wyłącznie po to, żeby ktoś mógł z nich pochodzić." - T. Pratchett

Double-Edged (S)words

39
gdyby polska nauka była świetnie finansowana nic by się nie zmieniło.

Kompletnie nic - chyba że na gorsze.

widziałem to w archeologii. pojawiły się gigantyczne pieniądze.
i co?

ustawowo udupiono absolwentów żeby się nie pchali do koryta.
większość kontraktów rozdzielono sitwie.
studenci tyrali na prywatnych wykopaliskach jako darmowa siła robocza
by kadra mogła sobie kupić wypasione bryki...

korzyści naukowe?
nader umiarkowane...

40
Nie jestem aż tak sceptyczna. Na moim wydziale widziałam wielu młodych profesorów wykształconych za granicą, którzy wrócili do Polski przynosząc nowe standardy. I to działało. Żaden z nich nie jeździł wypasioną bryką a ich laby robiły projekty na światowym poziomie.

41
Ja widziałem człowieka który z przyczyn patriotycznych wrócił do Polski po wielu latach owocnej pracy naukowej za granicą. Nauczyłem się u niego przez miesiąc więcej niż przez 5 lat studiów.

Niestety roztrzaskał się o nasze polskie mury niemożności. I chyba miał za słabą wątrobę by zintegrować się ze środowiskiem które tworzyło (niszczyło?) archeologię Polski...

może wróćmy do tematu nim się moderator wkurzy?

*

Zasadniczo jedna rada: do wydawcy docieramy ...drzwiami.
Z mojego doświadczenia - znacznie lepiej toczyły się moje sprawy tam gdzie teksty zaniosłem osobiście...

42
Andrzej Pilipiuk pisze:Z mojego doświadczenia - znacznie lepiej toczyły się moje sprawy tam gdzie teksty zaniosłem osobiście...
A to jest nadzwyczaj celna uwaga i dobra wskazówka.

Generalnie najłatwiej wydać "po znajomości", przy czym nie mam tutaj na myśli nic zdrożnego - może się okazać, że znajomość poprzez FB otwiera drzwi łatwiej, niż sto maili ;-)
Pozdrawiam
Maciej Ślużyński
Wydawnictwo Sumptibus
Oficyna wydawnicza RW2010

43
MaciejŚlużyński pisze:Generalnie najłatwiej wydać "po znajomości", przy czym nie mam tutaj na myśli nic zdrożnego - może się okazać, że znajomość poprzez FB otwiera drzwi łatwiej, niż sto maili ;-)
Fajna laska i nawet nieźle pisze. :cool:
Coś tam było? Człowiek! Może dostał? Może!

44
Znaczy radzicie słać zdjęcia w bikini? :P
Panie, ten kto chce zarabiać na chleb pisząc książki, musi być pewny siebie jak książę, przebiegły jak dworzanin i odważny jak włamywacz."
dr Samuel Johnson
ODPOWIEDZ

Wróć do „Jak wydać książkę w Polsce?”