
Koło młyńskie
za cztery ryńskie
koło nam się połamało
zboże nam się wysypało
a my wszyscy bęc!
Oczywiście o "ryńskich" - austro-węgierskich guldenach - nikt nie miał pojęcia.
Też znam. Musi być z czasów II wojny, albo powojennych.Wpadła bomba do piwnicy napisała na tablicy eS-O-eS wściekły pies.
U mnie było "Niech ci żaba wskoczy i wyskoczy".Wolha.Redna pisze:Jak również przekomarzanki:
-Co się gapisz? -Po to mam oczy - To niech ci żaba wskoczy w oczy
A tutaj początek był "trumf, trumf"Galla pisze:trum, trum, misia bela
misia kasia kąfacela
misia a, misia b
misia kasia ką-fa-ce
Chodzi lisek koło drogi
Nie ma ręki ani nogi
Trzeba liska pożałować
Kromkę chleba mu darować.
Opowiem ci bajkę, jak kot palił fajkę, a kocica papierosa upaliła kawał nosa.
Chcesz wiedzieć więcej? Baba za piecem klęczy.
A gdy rozerżnąć tę babę to wyjdzie z niej chłopiec malowany.
A z tego chłopca - baran i owca.
A z tego barana - mleko i śmietana.
A z tej śmietany - kościół murowany.
Do tego kościoła ludzie nie chcieli chodzić,
aż ksiądz i organista musieli ich na postronkach wodzić.
Postronki się pozrywały, ludzie do lasu pouciekali.
A gdzie ten las? Woda go zalała.
A gdzie ta woda? Woły ją wypiły
A gdzie to woły? W pszenicy się zagziły.
A gdzie ta pszenica? Gołębie ją pożarły.
A gdzie te gołębie? U chłopa na dębie.
A gdzie ten chłop? W piekło wpadł.
A gdzie to piekło? Po ziemi się rozwleeeeekło...