W poszukiwaniu dziecięcych wyliczanek

1
Chętnie przyjmę - także te strychu, dawno nie używane :D Szczególnie wyliczanki z drugim dnem. Dla przykładu - w szczenięcych czasach (koniec lat 90.!) śpiewaliśmy, trzymając wspólnie jedno hula-hop:

Koło młyńskie
za cztery ryńskie
koło nam się połamało
zboże nam się wysypało
a my wszyscy bęc!

Oczywiście o "ryńskich" - austro-węgierskich guldenach - nikt nie miał pojęcia.

2
Pani Zo-Zo-Zo
pani sia-sia-sia
pani Zo
pani sia
pani Zosia męża ma
A ten mąż mąż mąż
pije wciąż wciąż wciąż
przepił dom przepił wóz
na patelni żonę wiózł.

Myszka Miki gra w guziki kaczor Donald pije sok smik-smak-smok

Jak coś sobie przypomnę, to dodam jeszcze :)
"ty tak zawsze masz - wylejesz zawartośc mózgu i musisz poczekac az ci sie zbierze, jak rezerwuar nad kiblem" by ravva

"Between the devil and the deep blue sea".

3
Dzięki Wolha! Panią Zosię znam w wersji:

...pije wciąż, wciąż, wciąż
trochę wina, trochę wódki
i do tego jest malutki

Niby śmieszne, a jak się zastanowić...

I wyliczanka niepoprawna politycznie:

Na ulicy Reja
złapano złodzieja
a ten złodziej był czarodziej
i powiedział tak:

Niemcy mają wszy
a Polacy jacy tacy
więc odpadasz właśnie ty!

(Linijka o Niemcach, w wersji oryginalnej lub złagodzonej "mają psy" - była mówiona szeptem, bo się nam wydawała nieładna ;) )

4
No i nieśmiertelne:

Wpadła bomba do piwnicy napisała na tablicy eS-O-eS wściekły pies.

Jak również:
Zakochana para Jacek i Barbara siedzą na kominie i całują świnie.

No i przy zabawie w chowanego:
Raz dwa trzy kryjesz ty!

Jak również przekomarzanki:
-Co się gapisz? -Po to mam oczy - To niech ci żaba wskoczy w oczy
"ty tak zawsze masz - wylejesz zawartośc mózgu i musisz poczekac az ci sie zbierze, jak rezerwuar nad kiblem" by ravva

"Between the devil and the deep blue sea".

5
Wpadła bomba do piwnicy napisała na tablicy eS-O-eS wściekły pies.
Też znam. Musi być z czasów II wojny, albo powojennych.

Przekomarzanki nie słyszałam. U nas też było ich sporo, musiałabym sobie przypomnieć.

Chyba ogólnopolska (tylko w różnych wariantach, nie mam pojęcia czy słowa miały pierwotnie sens) jest:

trum, trum, misia bela
misia kasia kąfacela
misia a, misia b
misia kasia ką-fa-ce

Wykorzystali ją Pudelsi w "Wolności słowa" :D I tak się zastanawiam, jakim cudem takie wyliczanki się rozprzestrzeniły na całą Polskę? Dorośli ich nie uczyli, w elementarzu przecież nie było, tylko dzieciaki powtarzały.

6
Wolha.Redna pisze:Jak również przekomarzanki:
-Co się gapisz? -Po to mam oczy - To niech ci żaba wskoczy w oczy
U mnie było "Niech ci żaba wskoczy i wyskoczy".
Galla pisze:trum, trum, misia bela
misia kasia kąfacela
misia a, misia b
misia kasia ką-fa-ce
A tutaj początek był "trumf, trumf"

Inne to: ;D

1)

Siała baba mak,
Nie wiedziała jak,
A dziad wiedział,
Nie powiedział,
A to było tak…

2) To bardziej rymowanka, niż wyliczanka:

Tańcowały dwa Michały,
Jeden duży, drugi mały,
Jak ten duży zaczął krążyć,
To ten mały nie mógł zdążyć.

3) Tej używaliśmy tylko dwa wersy, o ptaszku doszukałam w googlach.

Raz, dwa, trzy, cztery
Maszerują oficery
ptaszek myślał, że to żołnierz
i narobił mu na kołnierz

4)

Beksa lala
Pojechała
Do szpitala
A w szpitalu
Powiedzieli
Takiej beksy
Nie widzieli.

5)

Ene due rabe,

połknął bocian żabę,

a później chińczyka,

co z tego wynika
raz, dwa, trzy wychodź ty...

6)

Raz, dwa, trzy, cztery
idzie sobie Hackelbery
za nim idzie misio Jogi
co ma strasznie krótkie nogi
a za nimi Pixi-Dixi
co się kapią w proszku ixi

[ Dodano: Sob 06 Lut, 2016 ]
Znam jeszcze dwie, ale brzydkie.
O psie, który wpadł do jatki i o siedzeniu na słupku... :mrgreen:

7
O, to jeszcze

Było morze
w morzu kołek
a na kołku był wierzchołek
na wierzchołku
siedział zając
i nóżkami przebierając podśpiewywał sobie tak
było morze...

I do tego była melodia.
"ty tak zawsze masz - wylejesz zawartośc mózgu i musisz poczekac az ci sie zbierze, jak rezerwuar nad kiblem" by ravva

"Between the devil and the deep blue sea".

8
Wolha.Redna pisze:Było morze
w morzu kołek
a na kołku był wierzchołek
na wierzchołku
siedział zając
i nóżkami przebierając podśpiewywał sobie tak
było morze...
To, jest świetne. Przez Ciebie teraz śpiewam. :lol:

9
Siedzi zajączek
Na grochowej między.
My go kochamy
A on sobie siedzi.
Ty zajączku dobrze wiesz
Kogo kochasz
Tego bierz.

*

Nie ma chleba
Nie ma serka
Więc nie będzie
Także Gierka
Raz
Dwa
Trzy
Sekretarzem będziesz ty!

[ Dodano: Sob 06 Lut, 2016 ]
Chodziłem po polu
I zbierałem kłosy
Lubie takie dziewczę
Co ma jasne włosy
Co ma jasne włosy
I oczy niebieskie
Nie oddałbym jej ja
Za skarby królewskie

10
Gorgiasz przypomniał mi tym drugim wierszykiem, że o Gierku był jeszcze taki:

Chcesz cukierka?
Idź do Gierka
Gierek da
kopa w d*pę i pa pa

Ale to raczej nie jest wyliczanka. :wink:

11
Inna wersja tego była

Chcesz cukierka?
Idź do Gierka.
Gierek ma
to ci da.
"ty tak zawsze masz - wylejesz zawartośc mózgu i musisz poczekac az ci sie zbierze, jak rezerwuar nad kiblem" by ravva

"Between the devil and the deep blue sea".

12
Z Babcią moją nieodmiennie mi isę kojarzy:
Chodzi lisek koło drogi
Nie ma ręki ani nogi
Trzeba liska pożałować
Kromkę chleba mu darować.


[ Dodano: Sob 06 Lut, 2016 ]
I jeszcze taki wierszyk:
Opowiem ci bajkę, jak kot palił fajkę, a kocica papierosa upaliła kawał nosa.
Chcesz wiedzieć więcej? Baba za piecem klęczy.
A gdy rozerżnąć tę babę to wyjdzie z niej chłopiec malowany.
A z tego chłopca - baran i owca.
A z tego barana - mleko i śmietana.
A z tej śmietany - kościół murowany.
Do tego kościoła ludzie nie chcieli chodzić,
aż ksiądz i organista musieli ich na postronkach wodzić.
Postronki się pozrywały, ludzie do lasu pouciekali.
A gdzie ten las? Woda go zalała.
A gdzie ta woda? Woły ją wypiły
A gdzie to woły? W pszenicy się zagziły.
A gdzie ta pszenica? Gołębie ją pożarły.
A gdzie te gołębie? U chłopa na dębie.
A gdzie ten chłop? W piekło wpadł.
A gdzie to piekło? Po ziemi się rozwleeeeekło...
gosia

„Szczęście nie polega na tym, że możesz robić, co chcesz, ale na tym, że chcesz tego, co robisz.” (Lew Tołstoj).

Obrazek

13
Ja znałam inną wersję wyliczanki:

Nie ma mięska, nie ma serka
Nie kochamy pana Gierka
A gdy zniknie i pasztecik
Podpalimy komitecik
Raz, dwa, trzy,
Sekretarzem będziesz ty!
Ja to wszystko biorę z głowy. Czyli z niczego.

14
Sroczka kaszkę warzyła
Swoje dzieci karmiła
Temu dała na łyżeczkę
Temu dała na miseczkę
Temu dała do garnuszka
Temu dała do dzbanuszka
A temu, temu nic nie dała
tylko - prrr! - poleciała.
"ty tak zawsze masz - wylejesz zawartośc mózgu i musisz poczekac az ci sie zbierze, jak rezerwuar nad kiblem" by ravva

"Between the devil and the deep blue sea".

15
No i oczywiście:

Siedzi baba na cmentarzu
Trzyma nogi w kałamarzu
Przyszedł duch, babę w brzuch
Baba fik, a duch znikł!
Ja to wszystko biorę z głowy. Czyli z niczego.
ODPOWIEDZ

Wróć do „Kreatorium”