Z kolei między blokami obmacują się zazwyczaj nastolatki - Izoldy o platynowych włosach i Tristany w szarych dresach. Siedzą sobie na kolanach i palą papierosy, by w tajemniczych kłębach dymu wysyłać sms-y i robić zdjęcia. Trochę klną i przez to ich miłość staje się bardziej prawdziwa. Później puszczają życiową muzykę i słuchają razem przekleństw raperów. Po chwili przestaję się w nich wpatrywać, bo zaczynają posyłać mi wrogie spojrzenia.
Kiedy idę chodnikiem, spleceni dłońmi zakochani omijają razem słupy i naciągają sobie za duże czapki na oczy. Śmieją się głupawo, mierzwiąc włosy. Marszczę brwi i wchodzę do małej restauracji za rogiem. Przecieram zmarznięte dłonie, ciesząc się, że nareszcie zrobiło się ciepło. Siadam w kącie i konstatuje, że w związku ze zbliżającym się wieczorem w lokalu gromadzi się coraz więcej par. Oni gładzą się po dłoniach, opowiadając o mieszkaniach, wspólnych wakacjach i obejrzanych dopiero co w kinie filmach. Tak, podsłuchuję i przyznaję, że robię to dosyć często! Najlepsze są pierwsze randki, gdy poznaję te wszystkie fakty, którymi ludzie raczą się na początku znajomości. Czuję się wtedy, jakbym siedziała przy tym samym stoliku i opowiadała o rodzeństwie, pracy, pasjach… Przemawiam sobie do otumanionego rozumu, że nie jestem na miejscu tej dziewczyny i rozglądam się po sali. Niektórzy całują się namiętnie, a inni bardzo dyskretnie i nieśmiało.
- Co pani podać? – wyrywa mnie z zadumy młoda kelnerka. Ma czerwoną sukienkę i włosy zaplecione w warkocz. Podczas uśmiechu w jej policzkach pojawiają się dołeczki.
Wybieram konkretny deser, a dziewczyna odchodzi. Wokół pachnie jakby wanilią i w dodatku palą się świece. Spoglądam za szybę i widzę już mrok spowijający dzielnicę. Gra muzyka i pary odchodzą od stołu, podrygując w jej takt. Nie mam szansy potańczyć, więc tylko wystukuję rytm czubkiem buta. Po chwili dostaję swoje ciastko. Tutaj nie ma nawet na kim oka zawiesić, więc kiedy kończę jeść, opuszczam ludzi, których historii już więcej ukradkiem nie wysłucham.
***
Wiem, że nie ma w tym wielkiego polotu, ale zdecydowałam się wstawić, bo może ktoś wypisze mi błędy albo poradzi coś odnośnie stylu. Pozdrawiam ciepło
