nie umiem

1
pachnę wiatrem i asfaltem
jestem tylko chwilą
śladem w piasku rysą

pytasz dlaczego dłonie mam twarde

od łańcuchów nie od pióra
wierszem nie zarobię

pachnę nocą i porankiem
tylko wtedy pachnieć mogę

tu rozbiorę cię ze złudzeń
inny być nie umiem

nie umiem

2
Nie podoba mi się ten wiersz. Dla mnie bardzo płytko przedstawiony temat, słowa zbyt proste, zero oryginalności w przekazie. Poza tym widzę swoje błędy, które też kiedyś ktoś mi wytknął, i słusznie, bo czy asfalt pachnie? Czy dłonie są twarde, czy raczej skóra jest stwardniała. Oczywiście takie błędy się zdarzają, niemniej już chyba się naczytałam na tyle dużo wierszy, że mnie osobiście przeszkadzają.
śladem w pisaku rysą
Nie rozumiem, brakuje chyba przecinka. Bo albo śladem, w piasku rysą. Albo śladem w piasku, rysą. Abstrahuję już od tego, że absolutnie nieudane zestawienie. Dużo pachnienia też w tym wierszu, które się ma do treści nijak. Słowem, dla mnie, bardzo nieudana kompozycja.

nie umiem

3
a mi się podoba.
zastrzeżenia typu te o rękach doskonale odnoszą się do prozy, nie poezji...

a asfalt pachnie ;)
gosia

„Szczęście nie polega na tym, że możesz robić, co chcesz, ale na tym, że chcesz tego, co robisz.” (Lew Tołstoj).

Obrazek

nie umiem

4
Grubo.
Anna Nazabi pisze: Dla mnie bardzo płytko przedstawiony temat, słowa zbyt proste, zero oryginalności w przekazie.
Oryginalność tkwi w prostocie. Powyższy utwór pokazuje, że wiersz nie musi być za każdym razem "wyświechtany".
Anna Nazabi pisze: Czy dłonie są twarde, czy raczej skóra jest stwardniała.
Nie dowiesz się, jeśli nie spróbujesz. Jeśli nie dotkniesz...
pan_ruina pisze: śladem w piasku rysą
Zapisałbym:
śladem
w piasku rysą
Fragment:
pan_ruina pisze: tu rozbiorę cię ze złudzeń
ze względu na dobór słów, napisałbym:
tu rozbiorę cię
ze złudzeń
ale to zależy, od celowości takiego zapisu.

Bez wzgledu na formę, ostatnie dwa wersy najlepsze:
pan_ruina pisze: tu rozbiorę cię ze złudzeń
inny być nie umiem
...

Sporo emocji.
Powiedzieć, że mi się podobało, to mało.

nie umiem

5
Co rozumiesz przez "wyświechtany"?
a asfalt pachnie
Z tym pachnieniem jest tak, że do mnie długo argument typu, nie możesz użyć słowa pachnie, bo to śmierdzi, a nie pachnie, nie przemawiał, bo odbiór zapachu jest względny.W sumie to miło mi czytać opinię broniącą. Niemniej zapach w tym wierszu jest zbyt często kontrastowany. I nie ma rozróżnienia, bo wiatr raczej pachnie w pozytywnym sensie. Najlepsze są moim zdaniem przedostatnie dwa wersy, spójne, ale końcowa zwrotka wszystko psuje. Kompozycyjnie wychodzi nieskładnie, tak jakby narrator nie potrafił być po prostu nie śmierdzący, a przecież nie taki miał być przekaz wiersza. Tutaj się właśnie wszystko sypie, bo w dodatku ta niemoc nie jest wcale niemocą.

nie umiem

6
hm. zapach może być przyjemny lub nieprzyjemny.
ale dla mnie nie ma niespójności z asfaltem i wiatrem. mam od razu motocyklowe skojarzenia.
gosia

„Szczęście nie polega na tym, że możesz robić, co chcesz, ale na tym, że chcesz tego, co robisz.” (Lew Tołstoj).

Obrazek

nie umiem

7
Anna Nazabi pisze: Co rozumiesz przez "wyświechtany"?
Bardzo Ci dziękuję za zwrócenie na to uwagi!
G.P. pisze: Oryginalność tkwi w prostocie. Powyższy utwór pokazuje, że wiersz nie musi być za każdym razem "wyświechtany".
Oczywiście przejęzyczyłem się, chodziło mi o "wyszukany", wyszukany w słowach itd.
Anna Nazabi pisze: Dla mnie bardzo płytko przedstawiony temat
Anna Nazabi pisze: Słowem, dla mnie, bardzo nieudana kompozycja.
Anna Nazabi, bo wierszy nie czyta się "własnymi oczami".

Wejdź w skórę AUTORA, wczuj się. Spójrz NIM. Jeśli nie wychodzi, zrób to jeszcze raz. Jeśli mimo to się nie udaje, to oznacza, że podczas czytania ciągle za bardzo jesteś sobą.

Anna Nazabi, W ogóle odnoszę wrażenie, że Twoje niezrozumienie tekstu, wynika z braku znajomości piszącego.
Autor, pan_ruina, jeździ motocyklem, resztę sobie dopowiedz, czytając wiersz jeszcze raz. Może wówczas zrozumiesz, że wiersz jest bardzo udaną kompozycją.

nie umiem

8
Użyłam słów " dla mnie ", ponieważ to, że wiersz jest nieudaną kompozycją, to tylko i wyłącznie moje subiektywne odczucia.
Nie narzucam nikomu swojego zdania i opinii, chciałam to podkreślić, chociaż może to z gruntu rzeczy oczywiste.
bo wierszy nie czyta się "własnymi oczami"
Z tym popolemizuję i to mocno. Otóż czyta się, bo to "Ja" czytam, rozumiany jako odbiorca poezji. Przyswajam treści w niej zawarte i albo czuję dreszcz albo go nie czuję. Wiersz musi do mnie trafić i przemówić. Dobrze skonstruowany wiersz broni się sam, niezależnie "kto za nim stoi". Oczywiście, że patrząc na interpretacje wiersza w skali globalnej, w nierozerwaniu od historii, możemy poezję interpretować, z całym tłem historycznym. Poeci XX lecia międzywojennego, opisujący swoje przeżycia, romantycy, chociażby "Treny" Kochanowskiego. Ale gdybym musiała interpretować i oceniać każdy wiersz współczesny przez pryzmat osobowości autora, jego pracy, pasji, przeżyć i tła historycznego, nie znajdywałabym w tym przyjemności. W poezji cenię sobie możliwość indywidualnej interpretacji. Bo np. zdanie
od łańcuchów nie od pióra
wierszem nie zarobię
i kluczowe w nim słowo, które podkreśliłam, niestety ukierunkowuje moją interpretację na to, że w wierszu mamy niespełnionego poetę, który musi pracować fizycznie, nie wiem, z jakimś łańcuchem, smarem, może roboty drogowe, względnie jakiś mechanik samochodowy. Idźmy dalej
pachnę nocą i porankiem tylko wtedy pachnieć mogę
interpretuję tak, że ten człowiek pracuje od rana do zmierzchu, cały dzień śmierdąc smarami, czy czymś tam jeszcze. Ostatnie zdanie
tu rozbiorę cię ze złudzeń
inny być nie umiem
zakładam, że skierowane do kobiety, partnerki, słowa niosące dla mnie znaczenie, że być może on, jako zwykły robol, nie jest w stanie zaspokoić jej potrzeb, że ona może wierzy w jakąś zmianę, polepszenie sytuacji. Podsumowując, absolutnie nie dostrzegłam w tym wierszu, że jest o motocykliście! Raczej jako wewnętrzny żal na ciężki los człowieka pracującego.
Teraz dopiero rozumiem pierwszą zwrotkę i jej sens w stosunku do reszty. Chociaż miałam i na nią interpretację pasującą do moich założeń, ale na pewno nie tak dobrze. Do założeń, które widać miały się nijak do tego, o czym faktycznie był wiersz. Tylko, że nie zawsze mogę sobie z poetą, czy innym odbiorcą wiersza popolemizować, nie zawsze karty zostają odkryte. Poezja dla każdego jest w innym języku pisana.

nie umiem

9
Podoba mi się. Tylko zastanawiam się, czy to "nie umiem" to tłumaczenie się, stwierdzenie faktu czy wymówka?
"ty tak zawsze masz - wylejesz zawartośc mózgu i musisz poczekac az ci sie zbierze, jak rezerwuar nad kiblem" by ravva

"Between the devil and the deep blue sea".

nie umiem

10
Anna Nazabi pisze:naczytałam na tyle dużo wierszy, że
Chylę czoła.

Mam nadzieję, że wiersz nie zostawił stałej goryczy.
Asfalt pachnie, jak nie metaforycznie to organoleptycznie w otaczarniach wytwórni mas bitumicznych i przy jego ścieleniu. Zapach nie musi się podobać.
Obrazu nie będę Ci rozkładać, zostawiam z niesmakiem. Wybacz:)

Nic tam nie jest przypadkowe czy ułożone tylko po to żeby pasowało.

Pozdrawiam.

nie umiem

12
G.P. pisze: ze względu na dobór słów, napisałbym:
tu rozbiorę cię
ze złudzeń
ale to zależy, od celowości takiego zapisu.
G.P. wiersz mam w dwóch wersjach. Tutaj zamieściłem tę bo przeważyły 'czynniki zewnętrzne'
Na PP jest druga. Wers ze złudzeń* też miał iść razem. Yam mam błąd ale nie chce mi się pisać do adminow o poprawę. Szczegół.

http://www.poezja-polska.pl/fusion/read ... e_id=42795

PP - tam jest ostra krytyka i jak coś jest źle, czy do bani, to nie ma taryfy ulgowej.

Dzięki za przeczytanie i uwagi.
Masz coś swojego w szufladzie?

Added in 9 minutes 4 seconds:
Wolha.Redna pisze: Podoba mi się. Tylko zastanawiam się, czy to "nie umiem" to tłumaczenie się, stwierdzenie faktu czy wymówka?
A musisz wiedzieć?;)

Added in 4 minutes 46 seconds:
ithilhin pisze: hm. zapach może być przyjemny lub nieprzyjemny.
ale dla mnie nie ma niespójności z asfaltem i wiatrem. mam od razu motocyklowe skojarzenia.
Gogle i kask dla niebieskiego kota!

Added in 21 minutes 16 seconds:
Anna Nazabi pisze: I po co ten jad? Czasem mam wrazenie, że ludzi nie obchodzi szczera opinia.
Też pozdrawiam.
Iiitam jad od razu. Nie ma żadnego. Szczerze rozbawiła mnie twoja interpretacja, szczególnie o żalu robola nie mogącego zaspokoić partnerki:)))

nie umiem

13
Ojej, coś się dzieje w końcu w tym poetycznym zakątku.
Moim zdaniem to wiersz wydumany. Facet, który jeździ przez kilkanaście godzin tirem, nie pachnie, a wręcz przeciwnie. A poza tym to się wącha czy co?
Pisać może każdy, ale nie każdy może być pisarzem
Katarzyna Bonda

nie umiem

15
Anna Nazabi pisze:
bo wierszy nie czyta się "własnymi oczami"
Z tym popolemizuję i to mocno. Otóż czyta się, bo to "Ja" czytam, rozumiany jako odbiorca poezji.
Wiersz to uzewnętrznienie się autora. Czasami nawet bardzo osobiste. Bez względu na to, czy sobie zdajesz z tego sprawę, TY - czytasz wiersz, jakbyś "zaglądała" komuś do głowy, dlatego podtrzymuję, że wierszy nie czyta się "własnymi oczami", bo czytając wiersz, patrzysz na świat oczami AUTORA. To takie trudne do pojęcia jest?
A tymczasem powyższą Twoją wypowiedź zrozumiałem tak, jakbyś „ważność siebie” stawiała na pierwszym miejscu w konfrontacji z utworem.
Dla mnie to jakieś dziwne podejście jest...
Anna Nazabi pisze: Dobrze skonstruowany wiersz broni się sam
Uważam, że powyższy wiersz właśnie taki jest.
Anna Nazabi pisze: Ale gdybym musiała interpretować i oceniać każdy wiersz współczesny przez pryzmat osobowości autora(!), jego pracy, pasji, przeżyć i tła historycznego, nie znajdywałabym w tym przyjemności.
Aż nie wiem, co powiedzieć...
Anna Nazabi pisze: W poezji cenię sobie możliwość indywidualnej interpretacji.
A gdzie poeta w tym wszystkim?
On mówi, a Ty?...
Indywidualnie interpretujesz?
Bez urazy, ale to bez sensu jest.

Anna Nazabi, skoro Ci wcześniej podpowiedziałem co nieco o piszącym, to uważam Twoje dalsze interpretacje za zbędne, dlatego je teraz pominę.

Anna Nazabi, słuchaj, co by nie było niedomówień, nie odbieraj moich słów jako "jadu" czy czegoś tam jeszcze, ale nie każdy wiersz zawsze musi trafić do czytelnika, a nazywanie go "nieudaną kompozycją", tylko dlatego, że utworu nie rozumiesz, jest fatalną pomyłką. Tutaj masz szansę porozmawiać z autorami tekstów. Korzystaj z tego, dowiaduj się; co autor miał na myśli, bo może się okazać, że wyciągasz zbyt pochopne wnioski i przekonasz się, że Twoje nastawienie do poezji może być po prostu niewłaściwe.
pan_ruina pisze: Masz coś swojego w szufladzie?
Tak.
ODPOWIEDZ

Wróć do „Poezja rymowana”