Oko

1
Zima 1987 należała do najsroższych.
Święta byłyby jak zwykle skromne, lecz w tym roku mama z ciocią kupiły świnię.
Dobranocka w czarno-białym telewizorze nie przyciągała nas tak, jak obecność przy rozbieraniu tuszy w kuchni.

Siedzieliśmy zatem z kuzynostwem pod ścianą, przyglądając się przedsięwzięciu. Ja, Marek, Darek, Michał i ich pies. Terrier Kaukaski.
Nero. Zdyscyplinowany, posłuszny, lubił bawić się z dziećmi.
Cierpliwie czekał na odkrawane kawałki świeżonki. Rzucane, łapał w powietrzu i łapczywie zjadał.

Przy oprawianiu głowizny ciocia wyciągnęła oko. Ogromne, wielkości piłki tenisowej. Jak wcześniejsze kawałki podrzuciła Nerowi. Złapał i po trzech kłapnięciach połknął.

Nigdy już nie pogłaskałem Nera.

Oko

3
G.P. Dzieki:)
To w innym drabblu mam pointę na poczatku, jak go napiszę to wrzucę. Tylko poczekam na iskrę, nic na siłę.

Added in 15 minutes 57 seconds:
Iskrę i wolną chwilę - to musi się zsynchronizować;)

Oko

10
pan_ruina pisze: To w innym drabblu mam pointę na poczatku, jak go napiszę to wrzucę.
Ty mnie nie strasz. :shock:
Aż jestem ciekaw.
Poczekam.
gebilis pisze: G.P. co tyś tej puenty się uczepił?
A sądziłem, że to oczywiste. Zwłaszcza na portalu literackim...
:mrgreen:

Oko

12
A czy bohater jadł to mięso? Bo czepia się psa. Ja sama nie przepadam za jedzeniem mięsa, sam wyraz mnie brzydzi. Ale jeśli bohater jadł później tę nieszczęsną świnię, to trąci to hipokryzją. Tym bardziej, że zamiast się bawić, wolał patrzeć, co się dzieje w kuchni. Miniaturka dobrze skonstruowana i jak widać, rodzi różne refleksje i przemyslenia. Dość barwnie sobie wyobraziłam scenę - plus dla autora, ale cieszę się, że nie jem schaboszczaków :)
I co w zasadzie jest to pointą? Nie jest napisane, że bohater został wegetarianinem. Nie wzbudza więc mojej sympatii.
https://pisarzdowynajecia.com

Oko

13
katamorion pisze: A czy bohater jadł to mięso? Bo czepia się psa.
Nie skusiłem się jeszcze na świnskie oczy, może dlatego że mało w nich mięsa:)) ehh durny ruin durny psa się czepił:/
katamorion pisze: Ja sama nie przepadam za jedzeniem mięsa, sam wyraz mnie brzydzi.
to nie przepadasz, czy nie jesz?
katamorion pisze: I co w zasadzie jest to pointą? Nie jest napisane, że bohater został wegetarianinem. Nie wzbudza więc mojej sympatii.
Nie wzbudzam sympati bo nie jestem wegetarianinem, czy dlatego że nie rozbudowałem pointy i jej nie widzisz?

Oko

14
pan_ruina pisze: to nie przepadasz, czy nie jesz?
Nie jem.
pan_ruina pisze: ehh durny ruin durny psa się czepił:/
Czepiam się bohatera i wyrażam swoje odczucia po przeczytaniu tekstu, nie Ciebie osobiście.
pan_ruina pisze: czy dlatego że nie rozbudowałem pointy i jej nie widzisz?
Widzę tę "oczywista puentę", ale czegoś mi tu brakuje. Na przykład, czy bohater jadł później tę świnkę.
https://pisarzdowynajecia.com
ODPOWIEDZ

Wróć do „Miniatura literacka”