Cześć

17
Witaj.
MoRiA pisze: Mam pewność, że pierwszy mój tekst będzie atakowany. W dodatku głównie dlatego, że ja zaatakowałem czyjś tekst. Niestety
Się okaże. Na Wery wiele zależy od tekstu, na szczęście.

Miałabym jednak prośbę: jeśli cytujesz kogoś w swoim poście, to zaznacz zdanie, które chcesz zacytować i albo skorzystaj z podpowiedzi, która się wówczas wyświetli, albo kliknij ostatni ze znaków w prawym górnym rogu okienka postu - ten z symbolem cudzysłowu. Wtedy w wysłanym poście cytat ukaże się w ramce, a czytelnik nie będzie miał wrażenia, że dyskutujesz sam ze sobą, w dodatku na kilka różnych tematów.

Miłego komentowania! :)
Ja to wszystko biorę z głowy. Czyli z niczego.

Cześć

18
Jason pisze: Witaj.

Co do walenia prosto z mostu mam jedną uwagę: fajnie by było, gdyby twoje komentarze pod cudzymi opowiadaniami więcej mówiły o tekście, a mniej o oceniającym. Przyjemniej się będzie czytało, łatwiej będzie wejść w konstruktywną dyskusję.
MoRiA pisze: Mam pewność, że pierwszy mój tekst będzie atakowany. W dodatku głównie dlatego, że ja zaatakowałem czyjś tekst.
A ja wcale nie mam takiej pewności ;)
Wydaje mi się, że już pisałem o tym, że oceniam teksty, a nie ludzi. Jeżeli nie pisałem, to już jest.
Co do mojej pewności: w tej sytuacji wystarczy moja.
Nie przeszkadza mi to, że tak będzie. Po prostu będzie.

Cześć

19
Nie przeszkadza mi to, że tak będzie. Po prostu będzie.
Revelation of St MoRiA :-D

Pożyjemy, zobaczymy.
Serwus, siostrzyczko moja najmilsza, no jak tam wam?
Zima zapewne drogi do domu już zawiała.
A gwiazdy spadają nad Kandaharem w łunie zorzy,
Ty tylko mamie, żem ja w Afganie, nie mów o tym.
(...)Gdy ktoś się spyta, o czym piszę ja, to coś wymyśl,
Ty tylko mamie, żem ja w Afganie, nie zdradź nigdy.

Cześć

20
Wiesz, ludzie nie są aniołami. Jeśli się odpowiednio postarasz z prowokacjami, to zawsze odniosą jakiś efekt. Ale to nie będzie powszechne zjawisko.

Ja wcale nie twierdziłem, że oceniasz ludzi. Po prostu prawie nie oceniasz tekstów w swoich komentarzach, za to bardzo dobitnie pokazujesz swój stosunek do nich. Dla mnie są to skrzywione proporcje, chyba, że właśnie na prowokacji ci zależy.
ichigo ichie

Opowieść o sushi - blog kulinarny

Cześć

21
To wygląda na asekurację w rodzaju: "Jak ktoś zjedzie mój tekst, to nie dlatego, że był kiepski, tylko dlatego, że ja wcześniej, zjechałem jego". Nic nowego na forach literackich, nic interesującego. Obym się mylił, ale obawiam się, próbka talentu wyżej omawianego, raczej nie powali na kolana. Jeśli ktoś jest naprawdę dobry, nie musi w każdym komentarzu sugerować jakimi neptkami są inni piszący, bo ta różnica ( o ile istnieje) wyniknie sama z siebie.
Panie, ten kto chce zarabiać na chleb pisząc książki, musi być pewny siebie jak książę, przebiegły jak dworzanin i odważny jak włamywacz."
dr Samuel Johnson

Cześć

22
Navajero pisze: Obym się mylił, ale obawiam się, próbka talentu wyżej omawianego, raczej nie powali na kolana.
Dajmy szansę. A nóż widelec... choć rozumiem sceptycyzm w tej kwestii.
Osobiście tęsknię za Jastkiem Telicą, to była jednak jakaś osobowość :) - znaczy też szykuję popcorn.
I told my whole body to go fuck itself Patrick Coleman, Churchgoer

Cześć

25
Zejdzcie z maryśki, bo się nabawi nieustającej czkawki :mrgreen:
Serwus, siostrzyczko moja najmilsza, no jak tam wam?
Zima zapewne drogi do domu już zawiała.
A gwiazdy spadają nad Kandaharem w łunie zorzy,
Ty tylko mamie, żem ja w Afganie, nie mów o tym.
(...)Gdy ktoś się spyta, o czym piszę ja, to coś wymyśl,
Ty tylko mamie, żem ja w Afganie, nie zdradź nigdy.

Cześć

26
Navajero pisze: To wygląda na asekurację w rodzaju: "Jak ktoś zjedzie mój tekst, to nie dlatego, że był kiepski, tylko dlatego, że ja wcześniej, zjechałem jego". Nic nowego na forach literackich, nic interesującego. Obym się mylił, ale obawiam się, próbka talentu wyżej omawianego, raczej nie powali na kolana. Jeśli ktoś jest naprawdę dobry, nie musi w każdym komentarzu sugerować jakimi neptkami są inni piszący, bo ta różnica ( o ile istnieje) wyniknie sama z siebie.
Yyy..., nie rozumiem.
No ale nie muszę.
To bardzo długi orszak powitalny. Dziękuję wszystkim za te serdeczności. Mnie już w tym dziale nie potrzebujecie, do przeczytania w innych.

Cześć

27
MoRiA pisze: Yyy..., nie rozumiem.
No ale nie muszę.
To bardzo długi orszak powitalny. Dziękuję wszystkim za te serdeczności. Mnie już w tym dziale nie potrzebujecie, do przeczytania w innych.
Sprawa jest prosta. Nie tylko ty oceniasz użytkowników forum, a swoim dotychczasowym zachowaniem pięknie wpisałeś się w jeden z dość charakterystycznych typów.

Pisz, zaglądaj do tuwrzucia i innych tematów. Na pewno zaciekawiłeś :)

Mam tylko nadzieję, że nie rozważasz wydawania w trybie vanity?
ichigo ichie

Opowieść o sushi - blog kulinarny

Cześć

28
Cześć. Witaj.
MoRiA pisze: Człowiek usiłuje przekazać dość bezpośrednio, że to i tamto kuleje, (...)
Forum Weryfikatorium ma charakter edukacyjny i problem z Twoimi komentarzami polega na tym, że to, co Ty „przekazujesz” jest pozbawione informacji stricte pedagogicznej. Zarówno Autorzy oraz przypadkowi czytelnicy niewiele z Twoich komentarzy wyciągają. Żadnych nauk w Twoich wypowiedziach pod tekstami nie widać, to jest wręcz coś w stylu: „mówisz tylko po to, by mówić”.
Nie wiem do końca jaki jest w tym cel, możliwe, że to po prostu Twoja strategia: chcesz zwrócić uwagę komentujących i w ten sposób napędzić samemu sobie czytelników pod Twoimi przyszłymi tekstami (tu: liczba odsłon Twojego tekstu) oraz, że chodzi o ilość komentarzy (tu: tzw. gorący temat), a stwierdzenie:
MoRiA pisze:
Jason pisze: Witaj.

(...)
MoRiA pisze: Mam pewność, że pierwszy mój tekst będzie atakowany. W dodatku głównie dlatego, że ja zaatakowałem czyjś tekst.
A ja wcale nie mam takiej pewności ;)
Wydaje mi się, że już pisałem o tym, że oceniam teksty, a nie ludzi. Jeżeli nie pisałem, to już jest.
Co do mojej pewności: w tej sytuacji wystarczy moja.
Nie przeszkadza mi to, że tak będzie. Po prostu będzie.
wydaje się tylko to potwierdzać.

Ponadto sądzę, że przy okazji poprzez charakter swoich wypowiedzi próbujesz zrobić na wszystkich Forumowiczach ogromne wrażenie, bo tak to wygląda: w każdym swoim komentarzu dot. czyjegoś tekstu konsekwentnie stawiasz na budowanie obrazka osoby z „ciętym językiem”, który to obrazek poprzez właśnie takie zachowanie w oczach innych ma chyba przedstawiać Ciebie jako „wielkiego kolosa” (ktoś tutaj mówił o EGO?).

Jednak coraz bardziej udowadniasz, że: jak każdy tego typu „kolos”, stoisz na glinianych nogach...

Cześć

29
Forum Weryfikatorium ma charakter edukacyjny i problem z Twoimi komentarzami polega na tym, że to, co Ty „przekazujesz” jest pozbawione informacji stricte pedagogicznej.
G.P. No bez jaj. Czy według Ciebie, wszystkie komentarze pisane na forum, mają charakter edukacyjny i przekazują informacje stricte pedagogiczne?Czy nie powinniśmy wszystkich tą samą miarą mierzyć?
Moria - mnie nie obchodzi ile razy zdawałeś prawo jazdy. Liczy się jakim jesteś kierowcą. :-) Niemniej "glluta" mogłeś sobie darować.

Sedno, chciałabym przeczytać coś Twojego autorstwa. Z czystej ciekawości, absolutnie nie po to, żeby napisać zjadliwy komentarz.
I witaj, rozgość się.

Cześć

30
Anna Nazabi pisze:G.P. No bez jaj. Czy według Ciebie, wszystkie komentarze pisane na forum, mają charakter edukacyjny i przekazują informacje stricte pedagogiczne?Czy nie powinniśmy wszystkich tą samą miarą mierzyć?
Ale do tego się dąży. Chodzi o to, by swoimi komentarzami komuś pomóc, by ta osoba uznała je za słuszne/wartościowe i chciała uwzględnić w swojej dalszej pracy.
Ale nie rozumiem kogoś, kto z założenia chce ludzi powkurzać, a kto się nie zirytuje, to temu pomoże, bo inaczej traciłby swój czas. Ale już czas stracony na pisanie całemu światu, że straciło się czas czytając czyjś tekst, jest całkiem spoko :)
ichigo ichie

Opowieść o sushi - blog kulinarny

Cześć

31
Teraz ja zaopatruję się w popcorn. :) I te żelki-fasolki po 90 złotych za kilogram.
Skoro nawet moje zwykłe powitanie generuje dyskusję, to nudno nie jest.
ODPOWIEDZ

Wróć do „Tu się przedstawiamy ...”