Świt

1
Zostałam poproszona (przez pewnych użytkowników 8) ) o wrzucenie tu swojego starego wiersza, dla porównania z tym nowym o Wędrowcu. Znalazłam tylko ten jeden, ktory użyczyłam kilka lat temu przyjaciółce na studia do przekładu na język angielski.
Wiersz przeszedł lekki lifting :)

"Świt"

Świt pleśnieje mgłą
Pamiętam, to twój ulubiony motyw
Z pocztówek

I tory wiodące prosto
Do wnętrza snu
Bo podróże w nieznane
Są najlepsze

Stary dróżnik błogosławi lokomotywę
Mówiąc:
Nic się nie zmienia
Tylko zyskuje nową formę

Układam sześciany jedne na drugich
Imitując domy
Wklejone w miękki kontur nocy

Dym z komina uwił koci kształt
Chłodna noc odsłania
Ławice pereł

Nikt już nie pamięta
Lipcowego upału stulecia
Kiedy życie zamarło
W tysiącu różnych odsłon
Kto czyta książki - żyje podwójnie. Umberto Eco

Świt

2
Czarna Nina pisze:"Świt"
Tytuł już masz na górze, dublujesz i to jeszcze z cudzysłowiem.
Czarna Nina pisze:Stary dróżnik błogosławi lokomotywę
Mówiąc:
Nic się nie zmienia
Tylko zyskuje nową formę
Tutaj bym się pozbył "Mówiąc" (niepotrzebne dopowiedzenie) a jego kwestlię od myślnika i kursywą.
Czarna Nina pisze:Dym z komina uwił koci kształt
Ciekawy motyw z dymem, który przybiera różne kształty. Może widzimy bardziej to co chcemy, niż to jaki rzeczywiście jest?
Kot... Też mam biały wiersz z dymem, gdzie on się pojawia.


Wiersz o podróży - ciekawy. Zatrzymał.


Następny proszę:)

S.

Świt

4
Czarna Nina pisze:Wrzucisz wiersz z kotem - dymem?
Jest w tym samym dziale białej poezji. Kilka wierszy niżej 'zły dym'
(Nie jest to dym z komina)
Czarna Nina pisze:Nikt już nie pamięta
Lipcowego upału stulecia
Pamięta:)
ODPOWIEDZ

Wróć do „Poezja biała”

cron