Latest post of the previous page:
Podoba mi się kompozycja, ale bohatera sprintera, jakoś niekoniecznie uznaję za w pełni poczytalnego.Romantyzm romantyzmem, ale na Boga...są przecież kwiaciarnie.
Moderatorzy: Poetyfikatorzy, Weryfikatorzy, Moderatorzy, Zaufani przyjaciele
Latest post of the previous page:
Podoba mi się kompozycja, ale bohatera sprintera, jakoś niekoniecznie uznaję za w pełni poczytalnego.Romantyzm romantyzmem, ale na Boga...są przecież kwiaciarnie.ziew.pan_ruina pisze: Czerwieńsza od wszystkich czerwieni jakie widziałem. W pełni rozkwinięta, gotowa do słonecznych kąpieli, wabi i oszałamia fantazyjnym zapachem. Kołysana lekko wiatrem, w zielonym splocie gałązek i pergaminowych listków, kolczasta piękność, niebiański żywy klejnot. Dziedzictwo Edenu.
az pojawil sie blysk.Dwumetrowa siatka - jakieś trzy sekundy, dwadzieścia metrów krótko przystrzyżonego trawnika do pokonania cichym sprintem - kolejne cztery. Szybkie cięcie - nie dłużej, jak dwie i następne cztery na powrót do siatki.
pierwsze, o czym pomyslałam, to: 'dupa odrasta'.
Około szesnastu sekund.
Rottweilery dobiegają do furtki w niecałe siedem sekund. Jeśli mnie usłyszą lub wyczują, skończę z ich bezlitosnymi kłami w tyłku.
Cóż...
pointa rysuje się rozczarowaniem w jego oczach. i mina zbitego dzieciaka. az mi w wyobraźni ta róża oklapła.- Kochanie, zobacz co dla ciebie mam.
- Taką? Nie stać cię na lepszą?