Latest post of the previous page:
No- możecie jaśniej?
Moderatorzy: Poetyfikatorzy, Weryfikatorzy, Moderatorzy, Zaufani przyjaciele
Ja też, jak sugeruje Romek, rozbiłabym zdanie na dwa, ale jeszcze wyrzuciłabym stąd imię. Ono się pokazuje w ostatnim akapicie i tam wystarczy, tu nie trzeba go przedstawiać jeszcze.
Poprawiłem. Na Wery nie poprawiają.Gra pisze:Ja też, jak sugeruje Romek, rozbiłabym zdanie na dwa
Krystiany są tak oddalone od siebie, że to powtórzenie nie razi (chyba;))Gra pisze:ale jeszcze wyrzuciłabym stąd imię. Ono się pokazuje w ostatnim akapicie i tam wystarczy, tu nie trzeba go przedstawiać jeszcze.
Dla mnie pan Krystian jest całkiem interesującą postacią przez to zdanie. Bardzo chętnie bym posłuchała, jak ktoś robi własną wiwisekcję. Zwłaszcza, że w tym zdaniu (zapomniałam co miałam napisac, ech ta późna pora, ale przypomniałam sobie) widać że jest on skłonny do samokrytyki. Bardziej jako cechę główną widziałąbym tutaj egoizm - czyli mówienie tylko o sobie. Narcyzmu brak, bo pan ten jest otwarty na zmianę swoich zachowań. W zasadzie, może narrator jest dla niego kimś ważnym, u kogo szuka porad? A ten, zamiast doświadczyć roli życiowego coacha - przewodnika, niecnie ucieka. Taka moja interpretacja utworu. Metafor nie widzę.