katamorion pisze: Czy piszecie scena po scenie, zgodnie z porządkiem chronologicznym? Czy też nie mogąc się doczekać wybranych scen najpierw tworzycie je, a później dodajecie sceny - łączniki? Która opcja jest najlepsza?
Układam sceny chronologicznie, ale nie piszę ich w ten sposób. Często zaczynam od środka, czasami prolog piszę na końcu, już po epilogu, zdarza się, że sceny o konkretnym charakterze i utrzymane w jakimś klimacie (np. ciepłe, wesołe, familijne, humorystyczne) piszę "hurtowo" żeby nie wypaść z nastroju. Bywa tak, że widzę bardzo wyraźnie jakąś scenę, więc ją spisuję na gorąco. Czasami mam wymyśloną jakąś, ale nie do końca, wtedy spisuję to co mam już w głowie i zostawiam na później. Nigdy nie piszę z planem, jeśli mowa o czymś namacalnym

(plan mam w głowie). Można tak właśnie tworzyć powieść, ale trzeba mieć dosyć dobrą pamięć

i czasami trzeba coś zmienić, gdy wracam do początków.