Na wstępie chcę powiadomić wszystkich zainteresowanych tutaj tym tematem, że z języka polskiego podobno, podkreślam podobno byłam jedną z lepszych w pisaniu opowiadań w szkole hmm gimnazjalnej, ale...(ale które jest często spotykanym słowem w naszym życiu, a szkoda bo często komplikuje nasze sprawy....to tak pół żartem pół serio) wracając do tego co jest po tym "ale..." nie śmiejcie się

Byłam wtedy raczej dumna nie tak ze swoich wypracowanych wtedy opowiadań szkolnych, jak dumna a zarazem mile zaskoczona. Kiedy kończyłam sobie czytać w klasie była cisza i wszyscy słuchali tych moich szkolnych opowiadań (wymyślanych oczywiście moja wyobraźnia chyba przekraczała lekko moje granice hihi ) co ciekawe i też dziwne, te opowiadania były emocjonalne hmm...może dlatego troche poruszające i ciekawe. Do czego zmierzam? Krótko mówiąc zraził mnie fakt iż moja nauczycielka, powiedziała mi, że pisać to ja może i potrafię, ale błędów to jak makiem zasiał...
Konsekwencją problemów stylistycznych, ortograficznych i wielu innych było porzucenie pisania do dziś dnia. Postanowiłam wrócić do pisania ponieważ mam mały cel w swoim dotychczasowym życiu praktykowałam pewną ważną dla mnie sprawę dlatego cokolwiek, napisze, opisze, przekaże będzie prawdziwe


Ktoś cierpliwy jest gotowy na poznanie mojej historii? Będzie ze mną ciężko ...