Znalazłam stary plik z moimi opowiadaniami. Postanowiłam poćwiczyć na nich redagowanie tekstu, doisać jeszcze kilka i wydać w formie ebooka, zapewne pod jakimś pseudonimem na jednej z platform do wydawania własnym sumptem. Aby było ciekawiej, na okładkę wrzucę mój rysunek, przedstawiający moją siostrę. Myslę, ze zaspokoi to głod adrenaliny, gdyż nieuchronnie obudzi to mordercze instynkty w modelce rysunku, a przynajmniej sprawi, że wreszcie zasiądzie do lektury moich tekstów. Dostałam dzisiaj komentarz od koleżanki a propos starej powieści. koleżanka wreszcie przyznała się, że przeczytała udostepnionych jej kilka rozdziałów. "To było straszne!" - powiedziała. Myślałam, że chodzi o moje umiejętności, ale chodziło o losy bohaterów. Koleżanka podobno czytała kilka zdań, bała się, odkładała na później dalszą lekturę, ale znowu do niej wracała i zastanawiała się, kiedy to się skończy
Added in 2 hours 42 minutes 6 seconds:
Zrobiłam z moich opowiadań jeden dokument tekstowy. Całość aktualnie ma 16k wyrazów, 111k znaków. Bedzie nad czym pracować. Dopisze do tego kilka nowych opowiadań et voila - kompilacja będzie gotowa.