Dziennik katamorion - podejście trzecie.

379
Buszuję dalej w odmętach mojego komputera. Znalazłam zapomniane projekty. I jak w popularnym swego czasu memie, okazało się, że mam więcej zaczętych powieści i opowiadań niż przyjaciół. Co gorsza, dzisiaj miałam trzy pomysły na kolejne powieści. Jeden chciałam od siebie odegnać i nie zapisałam, ale przypomniał mi się sam po kilku godzinach. Wypada więc wrócić do kieratu pisania co najmniej 1000 słów dziennie, aby przerobic wszystkie pomysly. Myslę, że moje ostatnie spoczęcie na laurach było podyktowane tym, ze z dniem dzisiejszym miałam mieć napisane 20 000 wyrazów. A gdy zrobiłam to wczesniej i odhaczyłam z listy, zaczełam sobie bimbać. W ciągu nastepnych 20 dni ma przybyć kolejne 20 000 wyrazów.
https://pisarzdowynajecia.com

Dziennik katamorion - podejście trzecie.

382
Nie marudź, mój pomysł sprzed piętnastu lat był tak infantylny, że zapisałam ledwie kilka zdań. ale dojrzał i w tej chwili ma bodajże 506 k znaków i tytuł, więc nie spisuj niczego na straty. A research się zawsze przyda, pomoże poukładać wszystko w głowie :)
Everything happens for a reason

Dziennik katamorion - podejście trzecie.

387
ithilhin pisze: Niezmiernie podziwiam ile Ty piszesz. I dyscyplinę.
Piszę zrywami, staram się dopiero wyrobić nawyk codziennego pisania. Myślę, że znowu zacząl mi się "ciąg" pisarski, który prawdopodobnie potrwa do końca sierpnia, kiedy przyjeżdża do mnie w odwiedziny siostra :)

Postanowiłam za radą Navajero napisać od nowa pierwszą powieść. Rozpędziłam się i spędziłam dwie godziny na kreowaniu głównej postaci bohatera oraz osi fabularnej. Wczęsniej był absurd wymieszany z grafomanią, teraz będzie obyczaj na moim obecnym poziomie pisania (podobno jest lepiej).
https://pisarzdowynajecia.com

Dziennik katamorion - podejście trzecie.

391
Navajero pisze: Ja udzielam wyłącznie dobrych rad
Poradź mi a propos ilości postaci w powieści, biorąc pod uwagę, że jestem poczatkująca. Mam już cztery główne i kilka ich otaczjących ( typu mąż jednej z bohaterek, przyjaciel głównego bohatera, dzieci i mąż kolejnej bohaterki, liczne kobiety przewijające się przez życie drugiego bohatera). Postacie wymienione w nawiasach są raczej epizodyczne. Do tego dojdą postacie, z którymi będzie mieć do czynienia bohater w trakcie swoich perypetii. Wydaje mi się, że nie powinnam robić dużego tłoku, żeby móc zapanować nad wszystkimi wątkami. Aktualnie spisuję sobie ich charakterystyki i mam jednolinijkowiec powieści - o czym będzie, oraz wiem jak zbuduję powieść.
https://pisarzdowynajecia.com

Wróć do „Maraton pisarski”