Latest post of the previous page:
i sam sobie beczke spod nóg wytrąciles tym opsikiem, bo własnie takie coś wyobraźnię uruchamia,Testudos pisze:dajmy czytelnikowi pomyśleć. Opiszmy nieco, niech wymyśli samemu gdzie dokładnie towarzysza ścinają kartacze, co dzieje się z jego rozrzuconymi wnętrznościami, niech w głowie pojawią mu się obrazy fruwających drzazg, szczap, w uszach rozbrzmi chrzęst, trzask i łomot walących się masztów i huczących dział!
a nie lakoniczne: "zaczęli sie tluc mieczami"
jasne, detale broni opisujemy przed starcieim, podobnie jak scenografię i samych bohaterów - w jakim sa stanie, jaką mają motywacje, etc., itd. - ale już starcie moze być opisane dowolnie, byle dynamicznie, byle czuć siłę ciosów, pot i grzmot kopyt, jak u komudy w "bohunie" gdy usaria szła na tabor.