Czarna Emma, zgrabne.

Przeczasownikowałaś. Powtórzenia nie podbijają tekstu.

Ale trenejro mój bohatero - trenejro:)
Może uda Ci się zmiażdżyć
Trzymam kciuki:)

S.

ithilhin, dziękuję za pochwałę.
brat_ruina, dzięki za przeczytanie. Może masz rację, że sporo tych czasowników?

Czarna, nie lej łez. Bierz poprawkę na moje skrzywienie i szukanie perfekcji. Gratuluję podjęcia próby i odwagi. I tak jak God wspomniał - do delikatnej przeróbki i będzie tekst:)

Czarna Emma, tak jak Ci napisałam wcześniej - za dużo patosu.
Ale biorąc poprawkę na Twój wiek i doceniając wielką wrażliwość..
Uśmiech dla Pani

Sarah pisze: Ale biorąc poprawkę na Twój wiek i doceniając wielką wrażliwość..

Mniejsza o wiek. Jak się nie umie wrażliwości przekazać, to wychodzi za dużo patosu. No, ale zobaczymy, co będzie za 10 lat. Dzięki za uśmiech.

Nie mniejsza, wiek jest ważny bo przynosi doświadczenie życiowe i pozwala podnieść umiejętności warsztatowe. Oczywiście za tym wszystkim musi stać talent Spokojnie Mamba, masz czas, a na razie nie jest źle.

Navajero, napewno masz rację. Czasu jest ciągle za mało, chciałoby się "na już", ale się nie da, jak widać. Życie jest skomplikowane...

Hej,

Emmy, coś w tym jest fajnego. Dokładnie jak w przypadku podpitych chłopaków na schodach - widać wyraźnie że umiesz, ja to widzę. Tylko jakoś tak nie do końca poszło po Twojej myśli.

Po co pierwsze znów? Zmarnowane słowo. Szeregi nie pasują skojarzeniowo. Do rozsądku można się "odwoływać", nie nawoływać.

Nie znają litości, nie słuchają próśb ani nawoływań do zdrowego rozsądku.
Są przezroczyste, mają smak krwi i klęski.
Sieją zamęt, śmierć, bezsilność.

Te zdania są zbudowane na tym samym patencie. Następują jedno po drugim i dają niechciany efekt wyliczanki.

Każdy, kto znajdzie się w ich władzy, jest martwy – trzymają go w niewoli, dopóki nie uznają, że skapitulował.

Wiem że metaforycznie, ale jak ktoś jest martwy to raczej bez sensu go więzić i czekać aż skapituluje

Są wszędzie – w Tobie, we mnie, w nas. Są ich tysiące tysięcy.

Powtórzenie.

Nie sposób ich zobaczyć, zanim nie przypuszczą ataku na kolejną niczego niepodejrzewającą ofiarę.

Zaznaczone mi zgrzyta, ale może to tylko wrażenie.

Najdziwniejsze, że mimo wszystkiego co powyżej i tak mi się podobało. Masz coś takiego że przyjemnie się Ciebie czyta.
Walcz Powodzenia.

G.

Ja nie powiem nic nowego - potencjał widać.
Natomiast zbyt wiele razy zaśmiewałem się do łez by kupić tak wybiórcze podejście.

Godhand, Misieq79, dzięki za przeczytanie i miłe słowa. Cieszę się, że coś tam mi się czasami udaje.