Samobójca

31

Latest post of the previous page:

Trudno się nie zgodzić z powyższymi zastrzeżeniami, ale wielkim plusem dla autora jest fakt zmierzenia się z tak ważnym, dramatycznym, realnym i brzemiennym w skutki wydarzeniem. Jeśli przypomnimy sobie szereg przysłowiowych już chyba knajp z pijącymi i tłukącymi się nawzajem karłami, trollami czy dzielnymi rycerzami, to i tak jest co poczytać.

Samobójca

32
ithilhin pisze: A myślisz że stamtąd nie ma połączenia? A tak na serio to nie wiem czy w tej sytuacji to było tak naprawdę samobójstwo.
Tego nie wiemy i raczej trudno to ustalić. Ja mówię o faktach, a fakty są takie, że zdaniem Kościoła Katolickiego (a mówimy o nim, skoro w tekście pada słowo "Bóg") odebranie sobie życia to grzech ciężki.
MargotNoir pisze: Strach przed cierpieniem i zaburzenia psychiczne są okolicznościami łagodzącymi i dają szansę na zbawienie.
Być może. Nic na ten temat nie słyszałem, ale nie twierdzę, że mam 100% racji. Powtarzam, co wiem. Chętnie dam się wyprowadzić z błędu.
Kruger pisze: A po drodze nie jest przypadkiem Sąd Ostateczny?
"Po drodze" to nieco niefortunne określenie IMO. Powiedziałbym, że Sąd Ostateczny, jak nazwa wskazuje, jest na samym końcu. W najlepszym razie nasz bohater mógłby czekać na Sąd Ostateczny w Czyśćcu. Warto zapytać księdza, ale to pytanie w kontekście wydawania dłuższego tekstu, a nie miniaka na Forum.
„Racja jest jak dupa - każdy ma swoją” - Józef Piłsudski
„Jest ktoś dwa razy głupszy od Ciebie, kto zarabia dwa razy więcej hajsu niż Ty, bo jest zbyt głupi, żeby w siebie wątpić”.

https://internetoweportfolio.pl
https://kasia-gotuje.pl
https://wybierz-ubezpieczenie.pl
https://dbest-content.com

Samobójca

33
Sławku,

Ja lubię Twoje pisanie od zawsze, szczególnie jeśli jest mięsiste i z paroma drabami/cwaniaczkami na pokładzie.
A tu nie jest i ja tego nie kupuję. Chwała Ci za podjęcie ciężkiego tematu, rózgi za wykonanie.
Mądrzyć się nie chcę, ale imho można to było zrobić na dwa sposoby. Albo pokazać spanikowanego faceta w wszechobecnym chaosie, albo (i to uważam za pomysł lepszy) faceta, który np. jest nieuleczalnie chory i w chaosie, panice, zachowuje się nadzwyczaj spokojnie. "Wyłącza" sobie dźwięk, zwalnia klatki widzianych obrazów i spokojnie podchodzi do okna.
To jest przegadane i nie ma tempa, ani celowo wolnego ani szybkiego. Ma zwykłe i tu jest problem - przynajmniej dla mnie jako czytelnika.
Prośbę mam - napisz to jeszcze raz, decydując się wyraźnie albo na chaos, mix obrazów, krótkie zdania, albo na chaos wokół i pełen spokój tego gościa.
Proszę, a znam Twoje pisanie i wiem, że potrafisz.


Bartosh16 pisze: Być może. Nic na ten temat nie słyszałem, ale nie twierdzę, że mam 100% racji. Powtarzam, co wiem. Chętnie dam się wyprowadzić z błędu.
Proszę.
W świetle współczesnej nauki Kościoła mogą przy samobójstwie wystąpić takie czynniki, które mogą zmniejszyć osobistą odpowiedzialność człowieka za ten sam w sobie niemoralny akt. Do nich KKK w nr 2283 zalicza „ciężkie zaburzenia psychiczne, strach lub poważna obawa przed próbą, cierpieniem lub torturami”. W tych sytuacjach nie można mówić o świadomym popełnieniu grzechu ciężkiego. Kościół zostawia samemu Bogu osąd człowieka, który dopuścił się samobójstwa. Tylko On zna do końca to wszystko, co rozgrywało się w sercu takiego człowieka. Często ludzkie osądy są powierzchowne na podstawie wyrywkowych faktów. Stąd nie można mówić, że ten, kto odebrał sobie życie, jest potępiony.

Fragment z "Prawo do katolickiego pogrzebu w niektórych wyjątkowych okolicznościach" autorstwa Marka Stokłosy
Całość (obszernie wyjaśnione zagadnienie) tutaj: https://www.google.com/url?sa=t&rct=j&q ... -eqHy7hDVm

G.
"Każdy jest sumą swoich blizn" Matthew Woodring Stover

Always cheat; always win. If you walk away, it was a fair fight. The only unfair fight is the one you lose.

Samobójca

35
Bartosh16 pisze: "Po drodze" to nieco niefortunne określenie IMO. Powiedziałbym, że Sąd Ostateczny, jak nazwa wskazuje, jest na samym końcu. W najlepszym razie nasz bohater mógłby czekać na Sąd Ostateczny w Czyśćcu. Warto zapytać księdza, ale to pytanie w kontekście wydawania dłuższego tekstu, a nie miniaka na Forum.
No, na końcu to jest jednak wykonanie wyroku Sądu, czyli Piekło lub Niebo. Ergo zarzut, że po samobójstwie z piekła bohater nie będzie miał szans nagadać Bogu jest chybiony, bo po drodze do piekła spotka go na Sądzie.
Sekretarz redakcji Fahrenheita
Agencja ds. reklamy, I prawie już nie ma białych Francuzów, Psi los, Woli bogów skromni wykonawcy

Samobójca

36
Kruger pisze:
Bartosh16 pisze: "Po drodze" to nieco niefortunne określenie IMO. Powiedziałbym, że Sąd Ostateczny, jak nazwa wskazuje, jest na samym końcu. W najlepszym razie nasz bohater mógłby czekać na Sąd Ostateczny w Czyśćcu. Warto zapytać księdza, ale to pytanie w kontekście wydawania dłuższego tekstu, a nie miniaka na Forum.
No, na końcu to jest jednak wykonanie wyroku Sądu, czyli Piekło lub Niebo. Ergo zarzut, że po samobójstwie z piekła bohater nie będzie miał szans nagadać Bogu jest chybiony, bo po drodze do piekła spotka go na Sądzie.
Daniel, nie. Sąd Ostateczny (pisane wielkimi literami) stanie się na końcu świata. "Sąd Ostateczny poprzedzać mają prześladowania chrześcijan, powstanie fałszywego proroka, plagi zsyłane na ziemię. Po nich nastanie zwycięstwo słowa Bożego, zmartwychwstanie wszystkich umarłych, osądzenie ich działań na ziemi i powstanie nowej ziemi i nowego nieba.
Wydarzenia poprzedzające dzień sądu i sam sąd w sposób symboliczny opisuje Apokalipsa św. Jana." (Wikipedia).

No chyba że:
Godhand pisze: Kościół zostawia samemu Bogu osąd człowieka, który dopuścił się samobójstwa. Tylko On zna do końca to wszystko, co rozgrywało się w sercu takiego człowieka. Często ludzkie osądy są powierzchowne na podstawie wyrywkowych faktów. Stąd nie można mówić, że ten, kto odebrał sobie życie, jest potępiony.
Wtedy mógłby mu nagadać.
„Racja jest jak dupa - każdy ma swoją” - Józef Piłsudski
„Jest ktoś dwa razy głupszy od Ciebie, kto zarabia dwa razy więcej hajsu niż Ty, bo jest zbyt głupi, żeby w siebie wątpić”.

https://internetoweportfolio.pl
https://kasia-gotuje.pl
https://wybierz-ubezpieczenie.pl
https://dbest-content.com

Samobójca

37
Można się zgodzic z przedmówcami, ale można i się nie zgodzić. Ja widze to tak: facet prozaiczny do bólu:"kariera, kariera"; przygotowany na działanie bez odwrotu "spłonąć żywcem"; realista. I gdy inni jeszcze mają jakąś nadzieje, walczą - on już podjął decyzję. I dlatego dla mnie utwór spełniony od początku do końca nawet z tym przewrotnym tytułem - bo to jest samobójca, ale bez możliwości wyboru = skok albo ogień, lub spadek z gruzem, za każdym wyborem i tak stoi śmierć. To, że my to przeżywamy emocjonalnie, to jeszcze nie dowód że tak muszą postępować wszyscy. Brawo dla autora z spojrzenie w inną stronę.
Jak wydam, to rzecz będzie dobra . H. Sienkiewicz

Samobójca

38
ale Was ten kawałek zaanimował, no naprawdę.

Najbliżej tego o co mi chodziło po głowie była Gebilis, ale rady jakich udzieliła brygada RR, czyli Romek i Rubia, też są całkiem na miejscu. Czytałem ten kawałek i rzeczywiście coś mi nie grało, ale nie wiedziałem co. Wrócę do niego, spróbuję napisać inaczej.

Dzięki wszystkim za komentarz i dyskusję.

Pozdrawiam.
I told my whole body to go fuck itself Patrick Coleman, Churchgoer

Samobójca

39
ravva pisze: I tego koszmaru mi zabraklo.
O tym samym pomyślałem. Brakuje tutaj tych emocji, tego strachu, tego opisu chaosu który dział się za plecami bohatera. Myślę, że nawet egzaltacja by nie była tutaj złym pomysłem jeśli chodzi o przedstawienie emocji.

God edit
Poprawa cytowania i usunięcie dubla.
„Pisanie nie jest życiem, myślę jednak, że czasami może stać się powrotem do życia." Stephen King "Pamiętnik Rzemieślnika".
Mój blog: www.fajkiiokladki.com
ODPOWIEDZ

Wróć do „Miniatura literacka”