***

1
tutaj leży
mały biały wierszyk

zmiażdżyłem go kilkoma zręcznymi
uciśnięciami backspace’a

nigdy nie dowiesz się
co by powiedział

zabiłem wszystkie jego możliwości
wyplułem z siebie
całą jego niechcianą treść
każde rozszarpane znaczenie
choć przez chwilę wił się wewnątrz mnie
jak dokładnie zdefiniowana chromatyna

wił się w czasie przeszłym
niedokonanym

stamtąd nie da się już go wymazać

***

3
Mrs Alistair pisze: Treść błaha go zabiła :) Zgrabnie a jednak może zbyt dosłownie?
Zastanawia mnie właśnie, jak się go odbiera. Czy dobrze zrozumiałem, że jako wiersz o wierszu?

***

4
Długie ciało ma ten utwór. Dla mnie o wiele za długie. I rzeczywiście się wije.

Podoba mi się to:
m_ows pisze: tutaj leży
mały biały wierszyk
i to:
m_ows pisze: wił się w czasie przeszłym
niedokonanym
Właściwie to by wystarczyło. Plus zakończenie: zabiłem go.
Oczywiście nieunikniona metafora, węgorz lub gwiazda, oczywiście czepianie się obrazu, oczywiście fikcja ergo spokój bibliotek i foteli; cóż chcesz, inaczej nie można zostać maharadżą Dżajpur, ławicą węgorzy, człowiekiem wznoszącym twarz ku przepastnej rudowłosej nocy.
Julio Cortázar: Proza z obserwatorium

Ryju malowany spróbuj nazwać nienazwane - Lech Janerka

***

5
Thana pisze: Długie ciało ma ten utwór. Dla mnie o wiele za długie. I rzeczywiście się wije.

Podoba mi się to:
m_ows pisze: tutaj leży
mały biały wierszyk
i to:
m_ows pisze: wił się w czasie przeszłym
niedokonanym
Właściwie to by wystarczyło. Plus zakończenie: zabiłem go.

Może faktycznie po lekkim odchudzeniu lepiej przekaże myśl... Dziękuję za radę

***

6
Jak na coś zdławione w zarodku, to przegadane. ;)
"Naucz się, że można coś innego roznosić niż kiłę. Można roznieść światło, tak?"
Robert Brylewski
ODPOWIEDZ

Wróć do „Poezja biała”