rozbita na drobne

1
podaj rękę gdy tonę zapłacę ci wierszem
znowu świt mnie zobaczył smutną niewyspaną
bo się we mnie tłucze uczucie to pierwsze

z poranną rosą dotyka odrzucone szczęście
wygniata pościel jak w gorączce ku męce
dlatego podaj rękę gdy tonę zapłacę ci wierszem

nie nie zaśpiewam nie umiem i nie chcę
jedynie gorzkie żale poduszka wciąż znosi
bo się we mnie tłucze uczucie to pierwsze

nie dociera do serca że wiatrem pisane
tamte marzenia podlotka naiwne i piękne
podaj mi rękę gdy tonę zapłacę ci wierszem

mogę też cię przytulić w szale zapomnienia
pójść z tobą na kolację a potem na szczyty
niech się we mnie nie tłucze to uczucie pierwsze

zamknąć oczy na chwilę odrzucić złe myśli
może wtedy coś zagra i ty mi się przyśnisz
dlatego podaj rękę gdy tonę zapłacę ci wierszem
czas wygonić na zawsze to uczucie pierwsze

rozbita na drobne

2
nie znam się na poezji rymowanej. nie umiem się wypowiedzieć o rymach czy ilości sylab na poziomie głębszym niż robi się to w szkole, więc nie będę nawet próbować.

mogę powiedzieć o swoich odczuciach.
wydaje mi się, że nieco gubisz rytm i przez to potykam się na niektórych wersach.
rozumiem koncepcję powtórzeń w końcowym wersje każdej strofy, jednak mnie irytowały.
umyka mi siła przekazu, pozostawiając wrażenie banalności :(

elka pisze: podaj rękę gdy tonę zapłacę ci wierszem
za to ta fraza jest dla mnie perełką.
gosia

„Szczęście nie polega na tym, że możesz robić, co chcesz, ale na tym, że chcesz tego, co robisz.” (Lew Tołstoj).

Obrazek

rozbita na drobne

3
Ten gatunek nazywa się villanella. Właśnie o to chodzi, by tak ułożyć wersy, by powtarzały się w każdej strofoidzie według określonego schematu. Eksperymentuję z różnymi gatunkami.
Piszesz, że masz wrażenie banalności, fakt, to taki tekst z przymrużeniem oka. Martwi mnie ten rytm. W sumie nigdy nie liczę sylab, opieram się na wyczuciu... przemyślę to.

Bardzo dziękuję, że zadałaś sobie trud napisania komentarza. Doceniam i zachowam we wdzięcznej pamięci.
Pozdrawiam.

rozbita na drobne

4
elka pisze: Ten gatunek nazywa się villanella. Właśnie o to chodzi, by tak ułożyć wersy, by powtarzały się w każdej strofoidzie według określonego schematu
Ale to nie schemat jest priorytetem w villanelli, co jej śpiewność, rytm i brzmienie. A tu niestety wszystko to leży, bo każda strofa ma inny rytm i inną sylabizację. Melodyjności tu jak na lekarstwo.
Dodatkowo, skupiając się na tym by wersy były zakończone odpowiednim układem rymów, zgubiłaś po drodze głębię przekazu.
elka pisze: bo się we mnie tłucze..
.. pościel jak w gorączce ku męce..
.. gorzkie żale poduszka znosi ..
- te wersy są niezręczne i brzmią raczej śmiesznie niż melancholijnie.
A całość niestety anachronicznie, a chyba nie o taki wydźwięk Ci chodziło.
elka pisze: podaj rękę gdy tonę zapłacę ci wierszem
To piękny wers. Za ten chylę czoła. Ale jeden na cały utwór to troszkę za mało. I aż się prosi, byś wokół tego wersu zbudowała historię, nie usztywniając się rymami i nie męcząc chaosem w rytmie. Bo w tym zdaniu kryją się wielkie możliwości.
Brniesz w mgłę, a pod stopami bagno, uważaj - R.Pawlak 28.02.2018

rozbita na drobne

5
Napisałam powyżej, że jest to tekst z przymrużeniem oka, bardziej wprawka, bo to trudny gatunek.
Sarah pisze:
Ale to nie schemat jest priorytetem w villanelli, co jej śpiewność, rytm i brzmienie.
Właśnie trudność polega na tym, żeby w schemat wbić śpiewność, rytm i brzmienie. Mogłam zrobić krótsze wersy, ale nie chciałam iść na łatwiznę.

Dziękuję za sugestie, oczywiście spróbuję ''coś'' z tym zrobić. Uwielbiam komentarze, które zmuszają mnie do wysiłku.
Pozdrawiam. :)

rozbita na drobne

6
elka pisze: Mogłam zrobić krótsze wersy, ale nie chciałam iść na łatwiznę.
Nie nie, krótsze wersy wcale nie sprawią, że będzie melodycznie czy rytmicznie. Jeśli już chcesz robić wprawki w tak trudnych formach to lepszym rozwiązaniem byłoby liczenie sylab i czytanie na głos, tak by słyszeć siebie samą, tak jakbyś próbowała zaintonować pieśń - bo przecież z pieśni wywodzi się ta forma. I jak zaczniesz sama sobie ją śpiewać, łatwo wychwycisz wszystkie potknięcia a i sam rytm przyniesie Ci na myśl inne słowa. A potem.. potem to już żmudna praca by rymy odpowiadały układem.
I jeśli mogę coś doradzić - zacznij od melodeklamacji tego co Ci przyszło do głowy a dopiero później baw się w zamienianie słów tak, by rytm pozostał a rym się zgadzał.
Brniesz w mgłę, a pod stopami bagno, uważaj - R.Pawlak 28.02.2018

rozbita na drobne

7
Nigdy nie liczyłam sylab w wierszach rymowanych, zawsze pisałam na wyczucie i było dobrze. Tutaj już wiem, co stanowi problem i spróbuję inaczej. Jeżeli będzie znowu źle, to będę dalej próbowała, do skutku.

Dzięki wielkie, Sarah.

rozbita na drobne

8
Tekst po korekcie. Szczerze mówiąc, trudniej jest poprawić niż napisać wiersz. I wcale nie mam pewności, że zrobiłam to lepiej, za co od razu przepraszam czytających.

Podaj rękę gdy tonę, zapłacę ci wierszem.
Nim się jutro zbudzi zamień go na lepsze,
niech już nie dobija to uczucie pierwsze.

Czarnym atramentem zapiszę od nowa,
namaluję obraz i tam wszystko schowam,
a ty czytaj i ratuj! Płacę własnym wierszem.

Nie, nie zaśpiewam, nie umiem i nie chcę,
trudno nawet szeptać, gdy umiera serce.
Dlatego podejdź bliżej i zabierz to pierwsze.

Widzisz jak mi trudno wyrzucić niechciane,
wraca jak bumerang, chyba w los wpisane,
więc podaj rękę, bo tonę, zapłacę ci wierszem.

Pragnę tak niewiele, tylko proszę słowem,
żebyś zdjął ten ciężar i przywrócił mowę,
zbyt długo już dręczy, to uczucie pierwsze.

Zamknę oczy na chwilę, odrzucę złe myśli,
może wtedy coś zagra i ty mi się przyśnisz?
Uwierz, że zapłacę ci najlepszym wierszem,
musisz tak niewiele: wygonić to pierwsze.

rozbita na drobne

9
Komentarz do drugiej wersji.
Układ rymów w vilanelli to aba w pięciu strofach trzywersowych i abaa w szóstej czterowersowej. Nie zachowałaś rymów w takim układzie.
elka pisze: Nim się jutro zbudzi zamień go na lepsze,
raczej je* na lepsze, jeśli chodzi o jutro.
elka pisze: Zwróć też uwagę na średniówkę. Niestety teraz jest bardzo nierytmicznie.
elka pisze: Pragnę tak niewiele, tylko proszę słowem,
żebyś zdjął ten ciężar i przywrócił mowę,
Jeśli prosi słowem, to chyba ma mowę. Albo nie zrozumiałam.
Pozdrawiam :)
Uwielbiam ten gatunek :)

rozbita na drobne

10
Gelsomina pisze: Jeśli prosi słowem, to chyba ma mowę. Albo nie zrozumiałam.
Prosi słowem pisanym, co jest podkreślone do znudzenia, jak myślę.

Nigdzie nie ma zachwianego rytmu, przeczytaj sobie głośno, bez tej całej matematyki.

Fakt, wplotłam trochę więcej rymu, eksperymentuję sobie.

Dziękuję za komentarz.

rozbita na drobne

11
elka pisze: Prosi słowem pisanym, co jest podkreślone do znudzenia, jak myślę.
OK. Do znudzenia powtarzasz, że zapłaci wierszem, więc myślałam, że to słowo pisane dopiero nastąpi.
elka pisze: Nigdzie nie ma zachwianego rytmu, przeczytaj sobie głośno, bez tej całej matematyki.
Jest zachwiany, ale jeśli uważasz inaczej, to super. Grunt być pewnym swego. W sumie to niepotrzebnie cokolwiek pisałam.
elka pisze: Fakt, wplotłam trochę więcej rymu, eksperymentuję sobie.
To w takim razie nie jest vilanella.

rozbita na drobne

12
Gelsomina pisze: Jest zachwiany, ale jeśli uważasz inaczej, to super. Grunt być pewnym swego.
W którym miejscu jest zachwiany?
Gelsomina pisze:
To w takim razie nie jest vilanella.
Jest wyżej.

Gelsomina odnoszę wrażenie, bo to już nie pierwszy raz, kiedy na siłę chcesz dopatrzyć się jakichś błędów. Dziwi mnie to trochę, bo nie widzę powodu, ale skoro lubisz, to nie żałuj sobie.
Pozdrawiam.

rozbita na drobne

13
 ! Wiadomość z: P.Yonk
Ja bardzo proszę szanowne użytkowniczki, by odnosić się w komentarzach do dzieła, nie do autora (utworu, czy komentarza). Dyskusja powinna opierać się na argumentach merytorycznych, bez osobistych wycieczek.
"Im więcej ćwiczę, tym więcej mam szczęścia""Jem kamienie. Mają smak zębów."
"A jeśli nie uwierzysz, żeś wolny, bo cię skuto – będziesz się krokiem mierzył i będziesz ludzkie dłuto i będziesz w dłoń ujęty przez czas, przez czas – przeklęty."

rozbita na drobne

15
P.Yonk, przepraszam, ale jeszcze raz się odezwę.

Elka, nie chcę się dopatrzeć a po prostu je widzę, ale nie widzę powodu, żebyś mi insynuowała złe intencje i to jeszcze piszesz, że nie pierwszy raz. Piszę wiersze rymowane od lat, vilanellę też, więc wiem jak to wygląda. Vilanella to kunsztowna forma.
elka pisze: Podaj rękę gdy tonę, zapłacę ci wierszem.
elka pisze: a ty czytaj i ratuj! Płacę własnym wierszem.
elka pisze: Nie, nie zaśpiewam, nie umiem i nie chcę,
elka pisze: Dlatego podejdź bliżej i zabierz to pierwsze.
elka pisze: więc podaj rękę, bo tonę, zapłacę ci wierszem.
elka pisze: Zamknę oczy na chwilę, odrzucę złe myśli,
elka pisze: może wtedy coś zagra i ty mi się przyśnisz?
W tych wersach w stosunku do całości jest zachwiana rytmika. Oczywiście według mnie.
A teraz pozdrawiam i zapewniam, że już nie będę komentowała Twoich utworów.
ODPOWIEDZ

Wróć do „Poezja rymowana”

cron