Latest post of the previous page:
że Wędrowycz wędrował, to się nie dziwię. Trzeba było mu dać inne nazwisko. Szybkowydany na przykład. :wink:Ale z tym podsyłaniem CV do wydawnictw warto spróbować. Mam w sobie coś z wariata, może mi się uda.
Latest post of the previous page:
że Wędrowycz wędrował, to się nie dziwię. Trzeba było mu dać inne nazwisko. Szybkowydany na przykład. :wink:Andrzej Pilipiuk pisze:
tu jest jeszcze jeden problem - jako naród jestesmy przyuczeni że sukcesy maja byc od razu. Ich brak wywołuje u Polakow kliniczną depresję.
jeśli probojmy z wydawcami trzeba sie nastawić że trzeba uderzyc ze dwadzieścia razy.
"Wędrowycz" i "norweski dziennik" wędrowły po biurkach 5 lat...
Tenshi pisze:T
Pierwsze: Czy nie pisałeś nigdy artykuły o Edgarze Allanie Poe? .
Vitto pisze:[ładnie. A co, jeśli ktoś napisał książkę, może dwie, albo i trzy, ale jest debiutantem i nikt na niego nawet nie chce spojrzeć, a nie ma tyle czasu, bo lekarze mu dają trzy lata życia? Co ma zrobić? Usiąść i płakać? Przedstawiać wydawnictwom swoją historię choroby i gwarancję, że nie pożyje długo?
kali pisze:ja mam pytanie do Andrzeja:
jak to jest z wydawaniem pod pseudonimem? czy każdy może sobie wydać powieść zmieniając imię i nazwisko (a nawet płeć),
Andrzej Pilipiuk pisze:KOMUNIKAT
ludzie, nie pytajcie co chwilę czy możecie mi przysłać coś do przeczytania - po to tu jestem żeby to czytać.
obawiam się że nie - przynajmniej nie kojarzę.
z Jego twórczością wyitnir mi nie po drodze, o jego życiu nie wiem zgoła nic. Nie kojarzę też bym wspominał o nim w jaimś felietonie.
Vitto pisze:
A właściwie w jakim celu ludzie wysyłają Panu teksty? Szlifowanie warsztatu? Czy może raczej chrakteru? :wink: I ile się zazwyczaj czeka na ewentualną informację zwrotną?
Tenshi pisze:[
A teraz pytanie tylko moje. Jak piszesz opowiadania/książkę to czy przygotowujesz wpierw jakieś materiały? Uczysz się, tak jakby?
Niektóre opowiadania twojego autorstwa, nawet mówiące o jakiejś rzeczywistości alternatywne są cholernie wiarygodne. Nazwiska historyczne, jakieś wydarzenia, etc. To chyba nie kwestia samych studiów, które ukończyłeś?
Tobie starcza włąsna, już nabyta wiedza, czy jednak przygotowujesz się?
Ten.
trochę inaczej. ja ogólnie duo czytam rożnych rzeczy. Czasrem pójdę jakimś tropem i blyska mi pomytsł - o to jest material na opowiadanie.
w przypadku "Oka jelenia" trzeba było przeczytać wszystko co jest po polsku o hanzie, zrobić wizję lokalną w miejscach gdzie sie rozgrywa akcja, posiedzieć nad starymi obrazami i posprawdzać jakie meli miski na stołach i czy w 1559-tym noszono juz kryzy.
studia nauczyły mnie jak szukać i gdzie szukać... Wink
Tenshi pisze:
Ja tak ostatnio miałam. Czytałam o japońskich legendach i myślę, że coś w tych klimatach napiszę. Nie lubisz takich, czy trawisz? (tak z ciekawości pytam)
.
J> Sapkowski kryptolewicowiec, megaloman? Jak smiesz wogole... napisales
J> kilka ksiazek i woow mozna jechac po innych autorach? w ktorych cieniu
J> bedziesz do konca zycia i dzien dluzej zyl? Spojz w lutro spasiona
J> swinio!!! Cale szczescie ze nad ksiazkami siedzisz bo Twoj obrzydliwy
J> ryj dziecka mcdonaldu i zalosnej pseudo anarchii oszpecalby plenery
Tenshi pisze:[ nie określiłabym tego "ryjem żałosnej pseudo anarchii".
szczególnie, że takowego [ryja] nie umiem sobie nawet wyobrazić O_o
Ten.