Pytania do Andrzeja Pilipiuka

2866

Latest post of the previous page:

Seener pisze: Polska jest domem nas wszystkich, nie tylko nacjonalistów.
cool - ale dlaczego to państwo ma finansować sztukę szydzącą z naszej historii, tradycji, kultury,
albo sztukę wpisującą się we wrogą antypolską narrację?

*

powiedzmy tak: finansowanie literatury to kompletna a przy tym bardzo szkodliwa bzdura.
weryfikuje rynek. Nie umiesz pisać, piszesz bzdury, nikt tego nie kupi - wypad z baru.

sztuki plastyczne - to samo - umiesz malować to się sprzeda. nie umiesz - twój problem. chcesz kupić farby do malowania niezrozumiałych bohomazów - szukaj sponsorów albo rób ilustracje do książek a honoraria wydawaj na robienie tego co ci w duszy gra...

filmy? nakręć film który ludzie chcieliby oglądać. nie umiesz? twój problem...

Pytania do Andrzeja Pilipiuka

2869
A jaką funkcję miałoby mieć te pozostałe 10%?

Nie pytam o tematykę czy kręgi, z jakich mieliby się wywodzić twórcy lecz o to, jakiego rodzaju owoce miałoby przynieść dzieło, aby jego finansowanie ze środków publicznych było uzasadnione.

Pytam, bo sama ostatnio nie potrafię ustalić własnych poglądów w tej kwestii, idealistyczne założenia kłócą mi się z praktyką oraz obserwacjami, więc chętnie poznam każdy punkt widzenia.

Pytania do Andrzeja Pilipiuka

2870
Nie wiem czy mogę się tu wtrącić ze swoją opinią, ale w pewnym stopniu zgadzam się z Panem Andrzejem.

Rząd powinien wykorzystywać pieniądze z naszych podatków efektywnie, to znaczy tworzyć ekosystemy w których dany przemysł może powstać, funkcjonować jak i rozwijać się bez przeszkód.

Chodzi o tworzenie infrastruktury i kupowanie sprzętu, wdrażanie rozwiązań prawnych, finansowanie podmiotów, które pozwalają na wykonywanie działalności artystycznej twórcom, edukację etc. To może być stworzenie studia filmowego, ułatwienia podatkowe, tworzenie publicznych, artystycznych szkół, przyznawanie stypendiów, organizowanie festiwali etc.

Natomiast twórcy w ramach tego wspierającego ich wysiłki ekosystemu powinni już sobie radzić sami, bez jakichkolwiek dotacji, bo niestety jest to system nieefektywny, często promujący niezbyt wartościową twórczość i osoby (albo profesje w ramach danej branży) o lepszej pozycji.

Inna alternatywa to system dotacji, który bierze pod uwagę sukces komercyjny poprzedniego, sfinansowanego przedsięwzięcia (a za pierwszym razem przynajmniej dotychczasowe osiągnięcia pod względem komercyjnym). To brutalne, ale powtórzę raz jeszcze - to pieniądze z podatków, które mogłyby iść na wiele istotniejszych rzeczy.

Natomiast działalność czysto artystyczna powinna być finansowana z działalności komercyjnej, według uznania artystów (lub finansujących ich inwestorów).

Pytania do Andrzeja Pilipiuka

2871
Pozwolicie, że się włączę?

Z jednej strony, kto płaci ten wymaga i każda władza to wykorzystuje (w Rosji nawet i bez pieniędzy - dla artysty baaardzo nobilitujący jest medal "zasłużony dla kultury F.R.", a jak chce dostać, to nie podskoczy). A niezależność kultury jest ogromnie ważna.
Z drugiej strony, artysta też jeść musi - kazikowe "bo tylko wiarygodny jest artysta głodny" jest takim złożeniem artystów w ofierze, dla dobra publicznego. Dla mnie to za radykalne. Zresztą, jak władza umyje ręce, wejdą prywatni sponsorzy i tu "głodny artysta" może upaść tak, jak nigdy by nie upadł walcząc, czasem dość skutecznie, o swoją niezależność z urzędnikami. Wtedy ww piosenka Kazika sprawdzi się w całej pełni :(

To bardzo trudne decyzje, nie ja będę ponosił ich konsekwencje. Ale mam wrażenie, że puste miejsce po finansowaniu państwowym więcej popsuje niż naprawi - np. zawsze dobrze sprzedadzą się skandale (jak g...o artysty w puszce) i te, które znajdą jakiegoś bogatego sponsora. A jeśli rozliczani mniej lub bardziej urzędnicy mogą deprawująco wpływać na ludzi kultury i promować nie tych co trzeba, czy nie większym zagrożeniem będą wymagania sponsorów: koncernów czy nowobogackich?

Gdzie finansowanie nie powinno być porzucone (i tu może 10 procent nie wystarczyć):
- Przede wszystkim pamięć. Konserwacja zabytków, ich przechowywanie, skupowanie, zabezpieczanie. Biblioteki, archiwa, muzea.
- Po drugie - baza materialna. Budynki (np. teatry, filharmonie), przedmioty (od krzesełek, po instrumenty czy kostiumy aktorów).
- Po trzecie - amatorzy. Konkursy dla debiutantów, danie sposobności zaprezentowania się.
- Po czwarte - domy kultury. Jako azyl dla dzieciaków, jako miejsce dla zapaleńców.
“So, if you are too tired to speak, sit next to me for I, too, am fluent in silence.”
(Zatem, jeśli od znużenia milkniesz, siądź przy mnie, bom i ja biegły w ciszę.)

R. Arnold

Pytania do Andrzeja Pilipiuka

2872
Podstawowe pytanie:

czy to co powstaje z finansowym wsparciem państwa jest cokolwiek warte - czy był to ordynarny skok na kasę...

Pomnik Jana III Sobieskiego z żoną i pieskami
https://pl.m.wikipedia.org/wiki/Plik:Po ... e_2016.jpg baaardzo mi się podobał.

A np iglica ku czci AK przed sejmem to dla mnie dzieło wydrwigrosza...
https://pl.m.wikipedia.org/wiki/Plik:Po ... szawie.jpg

Za oba zapłacono z naszego. Oba powstały by upamiętnić rzeczy ważne...
Stworzenie pierwszego wymagało umiejętności. Drugi? byle uczeń liceum plastycznego zrobiłby coś lepszego...

Pytania do Andrzeja Pilipiuka

2873
Nie znam się zupełnie na sztuce, podzielę się więc tylko zasłyszaną opinią kogoś kompetentniejszego:
Kiedyś mistrzostwem w sztuce było coś, co dziś nazwalibyśmy fotorealizmem. Od powstania fotografii i filmu, to one mają wiernie, fotorealistycznie właśnie rejestrować rzeczywistość. Rzeźba i malarstwo mogły więc pójść w inną stronę.

To nie mój poziom wrażliwości na sztukę, ale na moją prostą głowę to jak z fabułami - mainstream narzeka, kiedy nie odwzorowują wiernie realności. A przecież jak się ją opuszcza i wymyśla to, czego nie ma, idzie w fantastykę, to robi się coś pięknego. I kij w oko tym, których wrażliwość tego nie łapie ;)
“So, if you are too tired to speak, sit next to me for I, too, am fluent in silence.”
(Zatem, jeśli od znużenia milkniesz, siądź przy mnie, bom i ja biegły w ciszę.)

R. Arnold

Pytania do Andrzeja Pilipiuka

2874
Na temat artystów prowadzących
Andrzej Pilipiuk pisze: wrogą antypolską narrację
mam ochotę coś napisać, ale na moje szczęście nie mam czasu i wystarczająco dekadenckiego nastroju.
Podrzucę natomiast taki link, który nieco mnie rozbawił.
https://www.ofeminin.pl/swiat-kobiet/to ... ry/xvk9b5l
Gwardia Szwajcarska powinna tego wichrzyciela o piątej nad ranem wyprowadzić w kajdankach, a wszystko to powinien relacjonować na żywo co najmniej jeden kanał najbardziej narodowej telewizji najbardziej wybranego narodu.
Jako pisarz odpowiadam jedynie za pisanie.
Za czytanie winę ponosi czytelnik.

Pytania do Andrzeja Pilipiuka

2875
Eldil pisze: Nie znam się zupełnie na sztuce, podzielę się więc tylko zasłyszaną opinią kogoś kompetentniejszego:
Kiedyś mistrzostwem w sztuce było coś, co dziś nazwalibyśmy fotorealizmem. Od powstania fotografii i filmu, to one mają wiernie, fotorealistycznie właśnie rejestrować rzeczywistość. Rzeźba i malarstwo mogły więc pójść w inną stronę.

To nie mój poziom wrażliwości na sztukę, ale na moją prostą głowę to jak z fabułami - mainstream narzeka, kiedy nie odwzorowują wiernie realności. A przecież jak się ją opuszcza i wymyśla to, czego nie ma, idzie w fantastykę, to robi się coś pięknego. I kij w oko tym, których wrażliwość tego nie łapie ;)
to raczej odwrotnie - powstała fantastyka która zaczęła wspaniałym bogatym językiem tworzyć piękną literaturę odwzorowującą różne światy i cywilizacje (niekoniecznie prawdziwe) i rozmaite uczucia (niekoniecznie ludzkie)

nurt główny uznał że może teraz iść w inną stronę, zaczął się bawić w czyste formy i strumienie świadomości. Jakość była (podobnie jak w przypadku sztuki nowoczesnej) kompletnie niesprawdzalna, więc napchało się tam miernot. Potem pisarzom nieudacznikom dookoptowano grupkę pazernych cwaniaków (tzw. krytyków) by tłumaczyli ludziom jakie to genialne i odkrywcze są kolejne porcje bełkotu. Wreszcie wspólnym wysiłkiem wszystko niemożebnie spartolono a teraz bluzgają obrażeni że fantastyka się sprzedaje a ich wypociny trzeba dotować już na etapie powstawania....

Added in 4 minutes 13 seconds:
logitech pisze: Rząd powinien wykorzystywać pieniądze z naszych podatków efektywnie, to znaczy tworzyć ekosystemy w których dany przemysł może powstać, funkcjonować jak i rozwijać się bez przeszkód.
z tym się zgodzę.
Chodzi o tworzenie infrastruktury i kupowanie sprzętu, wdrażanie rozwiązań prawnych, finansowanie podmiotów, które pozwalają na wykonywanie działalności artystycznej twórcom, edukację etc. To może być stworzenie studia filmowego, ułatwienia podatkowe, tworzenie publicznych, artystycznych szkół, przyznawanie stypendiów, organizowanie festiwali etc.
tu też ok.

Inna alternatywa to system dotacji, który bierze pod uwagę sukces komercyjny poprzedniego, sfinansowanego przedsięwzięcia (a za pierwszym razem przynajmniej dotychczasowe osiągnięcia pod względem komercyjnym). To brutalne, ale powtórzę raz jeszcze - to pieniądze z podatków, które mogłyby iść na wiele istotniejszych rzeczy.
w tym przypadku daje to ogromną przewagę "uznanym twórcom" a przy ograniczonej puli środków w zasadzie betonuje układ - nowy ni ma tam czego szukać...
Natomiast działalność czysto artystyczna powinna być finansowana z działalności komercyjnej, według uznania artystów (lub finansujących ich inwestorów).
to nie zawsze jest możliwe. Byłbym za ulgami i odpisami podatkowymi dla mecenasów.

Pytania do Andrzeja Pilipiuka

2876
Nie chodząc w polemikę w innych kwestiach, powtórzę to, co już kiedyś napisałem na czacie: znaczna część środowiska fantastycznego ma niestety błędne wyobrażenie literatury mainstreamowej. Kultywowane jak wizję Złowroga z powieści Sniegowa :)
Otóż przykro to pisać, ale poza częścią szajsowatą, mainstream doczekał się też wielu bardzo dobrych książek podejmujących problemy tego świata. I kompletnie pomijanych przez (przynajmniej polską) fantastykę rozrywkową :)
Będziesz mi musiał wybaczyć tę uwagę, Andrzeju, ale jeśli chcesz, to mogę Ci podać listę książek, jakie chciałbym, żeby fantaści napisali, ale napisali je ci źli autorzy mainstreamowi :)
Mówcie mi Pegasus :)
Miłek z Czarnego Lasu http://tvsfa.com/index.php/milek-z-czarnego-lasu/ FB: https://www.facebook.com/romek.pawlak

Pytania do Andrzeja Pilipiuka

2877
Romecki pisze:Będziesz mi musiał wybaczyć tę uwagę, Andrzeju, ale jeśli chcesz, to mogę Ci podać listę książek, jakie chciałbym, żeby fantaści napisali, ale napisali je ci źli autorzy mainstreamowi :)
No tak, tylko, że to stwierdzenie można też odwrócić: istnieje wiele książek fantastycznych które podejmują problemy tego świata lepiej/ głębiej niż spory procent pozycji mainstreamowych. I nie szafowałbym za bardzo określeniem "rozrywkowa", bo to dość szerokie pojęcie, obejmujące zarówno powieści celowo pozbawione wszelkiej głębi, mające wywołać u odbiorcy niewiele więcej niż chichot, jak i dużo ambitniejsze, których autorzy potrafią zainteresować czytelnika i sprawić, że czytanie jest przyjemnością, a nie orką i męką, jak w przypadku niektórych pisarzy głównego nurtu, który to fakt skłania co bardziej ubogich duchem krytyków do klasyfikowania tych ostatnich jako "rozrywkowe" :P
Panie, ten kto chce zarabiać na chleb pisząc książki, musi być pewny siebie jak książę, przebiegły jak dworzanin i odważny jak włamywacz."
dr Samuel Johnson

Pytania do Andrzeja Pilipiuka

2878
Nav, ależ ja się z Tobą zgodzę. Tak, fantastyka podejmuje w swojej nierozrywkowej emanacji sporo problemowej tematyki, często ważnej. Ja tu jednak ściśle rozgraniczam - tylko i aż - literaturę problemową od zwyczajnych naparzanek czy rzeczy rozrywkowych, których nie brakuje po obu stronach.
Odnoszę się jednak do słów Andrzeja, a często też mniej czy bardziej łagodnie formułowanych przez wielu Weryfiaków, że ta literatura mainstreamowa to tylko eksperymenty i śmieci. No nie. Dobrze by było rozumieć, że jest dobra i zła fantastyka, ale i dobry i zły mainstream.
Mówcie mi Pegasus :)
Miłek z Czarnego Lasu http://tvsfa.com/index.php/milek-z-czarnego-lasu/ FB: https://www.facebook.com/romek.pawlak

Pytania do Andrzeja Pilipiuka

2879
Eldil pisze: Gdzie finansowanie nie powinno być porzucone (i tu może 10 procent nie wystarczyć):
- Przede wszystkim pamięć. Konserwacja zabytków, ich przechowywanie, skupowanie, zabezpieczanie. Biblioteki, archiwa, muzea.
- Po drugie - baza materialna. Budynki (np. teatry, filharmonie), przedmioty (od krzesełek, po instrumenty czy kostiumy aktorów).
- Po trzecie - amatorzy. Konkursy dla debiutantów,
logitech pisze: Chodzi o tworzenie infrastruktury i kupowanie sprzętu, wdrażanie rozwiązań prawnych, finansowanie podmiotów, które pozwalają na wykonywanie działalności artystycznej twórcom, edukację etc. To może być stworzenie studia filmowego, ułatwienia podatkowe, tworzenie publicznych, artystycznych szkół, przyznawanie stypendiów, organizowanie festiwali etc.

Natomiast twórcy w ramach tego wspierającego ich wysiłki ekosystemu powinni już sobie radzić sami
Dziękuję za odpowiedzi na temat :) ciekawe propozycje.

Pytania do Andrzeja Pilipiuka

2880
Romecki pisze:Dobrze by było rozumieć, że jest dobra i zła fantastyka, ale i dobry i zły mainstream.
To chyba oczywista oczywistość?
Panie, ten kto chce zarabiać na chleb pisząc książki, musi być pewny siebie jak książę, przebiegły jak dworzanin i odważny jak włamywacz."
dr Samuel Johnson

Pytania do Andrzeja Pilipiuka

2881
Najwyraźniej nie, skoro Andrzej napisał: "nurt główny uznał że może teraz iść w inną stronę, zaczął się bawić w czyste formy i strumienie świadomości. Jakość była (podobnie jak w przypadku sztuki nowoczesnej) kompletnie niesprawdzalna, więc napchało się tam miernot. Potem pisarzom nieudacznikom dookoptowano grupkę pazernych cwaniaków (tzw. krytyków) by tłumaczyli ludziom jakie to genialne i odkrywcze są kolejne porcje bełkotu. "
Odnoszę się do tego. To jest - niestety - wizja literatury kompletnie nieodpowiadająca prawdzie :) przynajmniej literatury współczesnej, bo może za czasów Nowej Fali we Francji to jeszcze miało jakiś sens, ale to było pół wieku temu :) a w Polsce ten nowofalizm w ogóle się słabo przyjął, że tak zauważę :)
Mówcie mi Pegasus :)
Miłek z Czarnego Lasu http://tvsfa.com/index.php/milek-z-czarnego-lasu/ FB: https://www.facebook.com/romek.pawlak

Wróć do „Strefa Pisarzy”