Latest post of the previous page:
Nikt mnie nie namawiał, żebym ocenił bitwę. Słusznie
Ale że lubię NIE spełniać nadziei, to proszsz...
Tekst 1
Dowód na nieprawdziwość poglądu, że czytanie czegokolwiek jest lepsze niż nieczytanie w ogóle. Too much Hanerka

Tekst 2
O niebo porządniejszy, widać profeskę. Ma jednak niedoróbkę, którą sformułowałbym tak: za dużo tekstu opisowego, za mało scen. Opisowa narracja nie wniosła - tak potrzebnych - emocji, MÓWI wprost o psychice, ale nie POKAZUJE psychiki, przez co nagła rewolucja w duszy bohaterki nie ma żadnego oparcia. Ani wiarygodności. Nic mi nie zrobiła. Zupełnie nic. Opko utkwiło w martwej strefie między harlekinem a szlachetną, syntetyzującą prozą a la (powiedzmy) Hemingway. Trochę pies i niemniej wydra

Nie mam pojęcia, jak z takiego tematu można było wyjść (w obu przypadkach) na Alicję Majewską, męskie i kobiece rzeczy. Rozumiem, że konwój na Północnym Atlantyku byłby raczej robotą dla Miśka, spotkanie Kolumb - Obcy na pełnych żaglach raczej robotą dla Uniego, a rejs kajakiem do Szwecji dla Andrzeja. Ale, na litość boską, zostaje jeszcze całe morze


Dlatego chciałem dać po pół punktu. Ale że zawsze poważam odwagę bitewnych harcowników, dodam po połówce.
Remis.
1:1