*** (jeszcze nie ma tytułu)

1
czas płynie
wiem

po co przypominasz mi o nim
pospiesznym cykaniem świerszczy
miarowym pulsem krwi
wahadłem oddechu
sznurem kropel z klepsydry chmur
gaszeniem słońca

patrzę z zazdrością na drzewa i ptaki
te wszystkie stworzenia
niewygnane jeszcze
z raju nieświadomości

wolałabym nie wiedzieć
dokąd płynie czas

*** (jeszcze nie ma tytułu)

2
Bardzo pięknie namalowany wiersz. Metafory robią wrażenie, zatrzymują.

Świadomość to zarazem ogromny przywilej i coś co wyróżnia człowieka spośród zwierząt, ale jest to także ciężar.
Propozycje tytułu: "Przemijanie"; "Bieg czasu" ;"Dokąd płynie czas"?

*** (jeszcze nie ma tytułu)

4
Soma pisze: (ndz 09 lip 2023, 13:23) A jej niestety tam nie ma...
dobra poezja bardziej stawia pytania niż daje odpowiedzi.
świetny wiersz, zatrzymał mnie.
gosia

„Szczęście nie polega na tym, że możesz robić, co chcesz, ale na tym, że chcesz tego, co robisz.” (Lew Tołstoj).

Obrazek

*** (jeszcze nie ma tytułu)

6
Znaczy, sztukę "zatrzymywania" w części posiadłam. Teraz pora nauczyć się sztuki "poruszania" czytelnika.
Przyznam się Wam, że zaczęłam próbować prozy, bo... nie wierzyłam w swoje wiersze. A tu proszę.
Dzięki, dziewczyny za dobre słowo 🤗

*** (jeszcze nie ma tytułu)

7
Soma, zatrzymywanie i poruszanie - w tym kontekście są synonimami :)
Lubię Twoje wiersze, choć czasami żżymam się na zbyt oczywiste metafory, ale umiesz malować słowami, umiesz !
Próbuj prozy :) Jedno drugiego nie wyklucza :)
Brniesz w mgłę, a pod stopami bagno, uważaj - R.Pawlak 28.02.2018

*** (jeszcze nie ma tytułu)

8
Witaj!
Według moich przemyśleń wiersz opowiada o przemijaniu czasu, na który autor nie ma wpływu. Patrzy z zazdrością na stworzenia zupełnie nieświadome poczucia czasu, które żyją spokojnie własnym rytmem. Autor zastanawia się, dokąd tak płynie ten jego czas? Myślę, że (tak jak napisał już ktos wyzej) pasowałby tytuł "Dokąd płynie czas?", ponieważ zawiera pytanie, które powtórzy sie na końcu wiersza i skłoni czytelnika do przemyśleń. Jednak to zostawiam już autorowi ^^

*** (jeszcze nie ma tytułu)

9
Podoba mi się lekkość wejścia puenty. Często widzę wiersze z wysoką nadbudową, watą pod jedno mocniejsze zdanie na końcu, a tutaj małe zaskoczenie. Wyczuwalna atmosfera refleksji nad przemijaniem. Tło natury -- me gusta. ;)
Natomiast nie bardzo przypadła mi do gustu wyliczanka w drugiej strofie i w ogóle mam poczucie, że całość nie wymagała wiele wysiłku przy pisaniu, nie czuję ważenia słów, czy rafinacji. Może to tak zwane "lekkie pióro", ale coś mi mówi, że dziennie dziesiątki takich wierszy powstaje. W związku z tym, w pamięć raczej mi nie zapadnie. :/

*** (jeszcze nie ma tytułu)

10
Soma pisze: (pt 07 lip 2023, 11:18) coś mi mówi, że dziennie dziesiątki takich wierszy powstaje
pewnie masz rację, dziennie powstaje też na świecie dużo zdjęć, co jednak nie jest powodem do tego żeby przestać pstrykać. Jedno na ileś będzie dobre.
Pzyznaję Ci trochę racji co do tej wyliczanki, może faktycznie za długa ale przycinanie wychodzi mi lepiej w sadzie niż w literaturze.
Ważenie słów było - widocznie mamy inaczej skalibrowane wagi 😉.
Rafinacji nie było, albo była zależy jak ją rozumieć.

Dziękuję za komentarz(e) i poświęcenie mi czasu, wszak on wciąż ucieka.
ODPOWIEDZ

Wróć do „Poezja biała”

cron