31

Latest post of the previous page:

Tłumaczenie Wacława Berenta jest genialne.

Nie wiem dlaczego mówisz o "nihilistycznej przyjemności", wszak książka Nietzschego to "filozofia radosna", w której nie ma nic pesymistycznego. Wręcz przeciwnie, ta książka mobilizuje do tworzenia. Ma w sobie wielką moc.

Też mam oba tłumaczenia i za nic w świecie nie umniejszałbym Berentowi. Drugie tłumaczenie - fakt - jest bardziej adekwatne do niemieckiego pierwowzoru, ale pozbawione jest magi. Translacja Berenta ma w sobie magię.

32
Właśnie tego u siebie nie lubię :P. Masa książek, które zacząłem czytać oblegają półki. Jest tam m.in. Lśnienie, Opowieści z Narnii 4 tom, Gene WOlfe - "Rycerz", Zielona Mila, Historia Pana B. :P

33
Właśnie tego u siebie nie lubię. Masa książek, które zacząłem czytać oblegają półki.


To bardzo dobra cecha. To znaczy, że twój umysł jest popędliwy intelektualnie. Ja bym się tym nie przejmował. W życiu trzeba kończyć wiele rzeczy, ale książek - uwierz mi - kończyć nie trzeba. Ja sam czytam dziesięć książek naraz i z tego wszystkiego kończę góra trzy. 3 książki na 10 zaczętych!



Gombrowicz przyznał się w którymś miejscu Dzienników, że on nie czyta książek, tylko się po nich prześlizguje. żadnej nie jest w stanie przeczytać w całości. żalił się i gorzko ubolewał nad swoją wadą, że książki zna tylko częściowo, każdego myśliciela zna tylko częściowo. Ale to żadna ujma, ani tym bardziej wada charakteru. Wszystkiemu winna jest popędliwość intelektualna. A to dobrze o tobie świadczy. Masz coś wspólnego z Gombrowiczem. Pielęgnuj to w sobie, a nie zwalczaj.



Ja bym chyba zwariował, gdybym miał kończyć każdą zaczęta książkę.



Każda wada ma w sobie tyle dobrego, ile zaleta złego.



Nawet Gombrowicz uczy nas, że wielkie wady idą w parze z wielkimi zaletami, wszach Witold Gombrowicz wielkim pisarzem był. Absolutnie.

35
Zaczęłam dziś... "krótka historia pewnego żartu" Chwina.

Zaczyna mnie wciągać, chce na nią spojrzeć bardziej pod kątem kreacji czasu i przestrzeni... tak sobie zamierzyłam :)

36
"Chłopi", "Dżuma", "Ludzie bezdomni"... Szkoło dziękuję, że wybierasz mim literaturę. Szkoda tylko, że nie zostaje ani odrobina czasu na coś innego:(

37
Przyznam się szczerze i bez bicia, że "Chłopów" nie przeczytałam, ani w liceum, ani na studiach ( :oops: ). Ze studiów wytłumaczę się brakiem czasu... mętne, ale jednak zawsze jakieś to wytłumaczenie... w liceum nie mogłam zdzierżyć jak przez 10 stron zdychała krowa...

Równolegle z Chwinem czytam "Transatlantyk" Gombrowicza...

38
A ja dziś akurat skończyłam czytać "Sztukmistrza z Lublina" I.B. Singera, a zaczęłam 'Dzikie palmy" W. Faulknera.
"Nie wiem, co to poezja,

jest w niej coś z laski Mojżesza:

strumień dobędzie ze skały,

umie zabijać i wskrzeszać."

W.B.

41
Obecnie w obróbce "Przenajświętsza Rzeczpospolita" Piekary

Niedawno zjadłem też "Bohuna" Komudy i "Starą baśń" Kraszewskiego
The Dude abides.

43
j. conrad "ocalenie"

s. lynch "na szkarłatnych morzach"
"każdy ma u mnie szansę - to naprawdę nie moja wina, że tak wielu ją marnuje"



Obrazek

44
> s.lynch "na szkarłatnych morzach"



Bardzo fajna pozycja, którą pochłonąłem w dwa dni dosłownie. Wartka akcja, ciekawe pomysły i niezłe postacie. Czekam z niecierpliwością na kolejną książkę z serii.



Odnośnie mnie to aktualnie:

- Dostojewski "Biesy"

- Norman Davis "Europa walczy"



:wink:
[img]http://runmania.com/f/760802a36fa3a4109f729b1d7e63950b.gif[/img]



"And so what is love? And who am I?

To dare to pull the stars from your favourite sky"

45
A ja ostatnio usłyszałam w radio "Sympathy for the devil" Rolling Stones'ów, po czym sięgnęłam na półkę (znowu) po "Mistrza i Małgorzatę" Bułhakowa. Ach, żeby wszystkie książki były takie rewelacyjne, to by można spędzić całe życie wyłącznie na czytaniu :D
"Nie wiem, co to poezja,

jest w niej coś z laski Mojżesza:

strumień dobędzie ze skały,

umie zabijać i wskrzeszać."

W.B.

46
A ja po dłuuuugim czasie usilnych poszukiwań wreszcie dorwałem "Bastion" Kinga, wersję bez skrótów. 1400 stron smakołyków. :)



Ach, żeby wszystkie książki były takie rewelacyjne. ;D



Poza tym na półce czekają "Mroczne ścieżki serca" Koontza, które mi nie szły po przeczytaniu początku, "Wściekły od urodzenia" Clarksona i książka o U2, której tytułu nie pamiętam, a nie chce mi się wstawać, żeby zobaczyć.
"Życie jest tak dobre, jak dobrym pozwalasz mu być"

Wróć do „Czytelnia”

cron