Odkąd pamiętam, używałem Worda i ... był to fajny produkt gdyby nie to że przy dokumentach większych niż megabajt, Word zabierał na moim kompie cały możliwy czas procesora. Pisanie na laptopie ograniczało się wtedy do 30 minut, wyjącego wiatraka i podgrzewanych ud.
Ale co zrobić? Dzielić na części czy jak?
Moje poszukiwania były drogą przez mękę, ale wreszcie znalazłem coś co spełniało 80% moich oczekiwań:
http://www.spacejock.com/yWriter4.html
Dokumenty zapisywane są w rtfie, łatwy eksport do 1 pliku, podział na rozdziały i sceny, lista lokacji i postaci, etc. Oczywiście, programik nie zużywa procesora jak szalony, i laptop wytrzymuje 3 godziny prawie.
Wszystko super, jedynej rzeczy jakiej mi brakuje to możliwość podpięcia notatki pod pojedyncze słowo lub zdanie - coś w rodzaju redakcji, gdy chce zapisać sobie że to i to jest do poprawy, albo ten wątek należy kontynuować dalej.
Od dwóch miesięcy używam yWritera i bardzo przypadł mi do gustu. Aha - jest darmowy

