bez tytulu ( psychologiczny)

1
Witam!



Jestem ciekawa opinii o tym malenstwie3. Prosze bez chamstwa i zlosliwosci, nie ruszaja mnie jestem korektorka, wiec sama tez sie siebie czepiam.



:D



Stał bezradny, patrzył na drobne martwe ciałko Smutek, rezygnacja, złość, pustka. Różnorodne emocje kłębiły się w jego umyśle. Stracił najważniejszą osobę w swoim życiu. Bezlitosne wspomnienia atakowały go i przelatywały przez głowę jak slajdy: oczy wyrażające nieme błaganie o pomoc, zachodzące mgłą, ustający oddech, długie niepoliczalne godziny okrutnej agonii.



Nie potrafił walczyć z narastającym gniewem Opadł na łóżko. świat okryła ciemność.



łasic - Nie dokońca rozumiem, w jaki sposób ten post tu się znalazł. Na razie i tak blokuję - otworzymy 1.01.09.

2
Cóż mogę powiedzieć o tym maleństwie?

Nie wiele. Bardzo niewiele.

Z reguły preferujemy żeby wrzucano tu nieco dłuższe teksty (ale bez przesady :P).

Wydaje się jakbyś pogubiła kropki lub poustawiała jej w innych niż trzeba miejscach. Pierwsze dwa zdania wyglądają na źle zbudowane. Przypatrz się im.
Stał bezradny, patrzył na drobne martwe ciałko Smutek, rezygnacja, złość, pustka.


Po ciałko zaczyna się opis emocji, które czuje "bohater". Wygląda jakby ci wcięło kropkę.

Ostatnie zdanie oddzielone od poprzednich żeby zaznaczyć, że tutaj jest akapit? Zastanawiam się po co on tutaj.



Na pierwszy rzut oka za dużo chcesz wcisnąć w tak króciutki fragment. Przykładem jest to zdanie:
Bezlitosne wspomnienia atakowały go i przelatywały przez głowę jak slajdy: oczy wyrażające nieme błaganie o pomoc, zachodzące mgłą, ustający oddech, długie niepoliczalne godziny okrutnej agonii.


Strasznie to teatralne. Na pokaz.

Wydaje mi się czytając to maleństwo, że chciałaś powiedzieć coś, ale było tego za dużo na takie "coś". Nie wiem czemu tego nie rozwinęłaś.



Po tym fragmencie nie można powiedzieć nic o twoim stylu, o twoich błędach zupełnie niewiele, o warsztacie podobnie. W sumie to lepiej przemilczeć wszystko i poczekać aż zaserwujesz nam coś obszerniejszego.



Tak więc czekam. Od dzisiaj już można. Czekam z niecierpliwością.



Chyba nie byłem chamski ani złośliwy?
Po to upadamy żeby powstać.

Piszesz? Lepiej poszukaj sobie czegoś na skołatane nerwy.

3
W żadnym wypadku, byłeś bardzo miły :)



Weber ma rację, niewiele można powiedzieć o tym tekście - nie wiem czy zauważyłaś, że komentarz Webera wyszedł dłuższy niż twój tekst. Tu jest tylko sześć zdań - nie ma ani fabuły, ani pomysłu. Stylu też nie da się ocenić. Przekazujesz jakąś treść, a raczej emocje - ale zdecydowanie większe wrażenie zrobiłoby to gdybyś przedstawiła nam to odrobinę dłużej, z przedstawieniem bohatera. W tej formie twój tekst nie budzi we mnie emocji, a powinien.



czekam na coś dłuższego i pozdrawiam

Lan
"Rada dla pisarzy: w pewnej chwili trzeba przestać pisać. Nawet przed zaczęciem".

"Dwie siły potężnieją w świecie intelektu: precyzja i bełkot. Zadanie: nie należy dopuścić do narodzin hybrydy - precyzyjnego bełkotu".

- Nieśmiertelny S.J. Lec

4
Więc jesteś korektorką?

I mam nie być złośliwy...? Wybacz, przerasta to moje możliwości, posiadam naturę podłą i złośliwą, lubię znęcać się nad słabszymi i wyrywać nóżki zwierzątkom. W dodatku nie mam pojęcia czy wskazane przez Weba potknięcia popełniłaś celowo, przez nieuwagę, w wyniku kłopotów z klawiaturą, czy zwyczajnie nas sprawdzasz... Skłaniam się ku tej ostatniej sugestii, lecz tych kilka zdań to zbyt mało, by wyrobić sobie opinię.



Fajnie by było zerknąć na coś większego.



Trzymaj się!

5
Korektorko,

Jeśli ktoś wrzuca tekst na 4000 znaków i zgubi dwie lub trzy kropki - to jest niezauważone, wybaczone i nie ma o czym mówić, ale jeśli wrzucasz swój pierwszy tekst na 449 znaków i gubisz znaki interpunkcyjne, to się zastanawiam, czego oczekujesz od Weryfikatorów, nie wspominając o zwykłych Czytelnikach.



Pytanie jest retoryczne.



Tak, jak powiedział Weber - krótkie. Ja dodam - banalne. To, że się pisze o wielkich sprawach, śmierci, przemijaniu, bólu itd mówiąc kolokwialnie nie robi tekstu.

Osobiście jestem wręcz uczulona na banalizowanie takich tematów, do których wszyscy powinniśmy podchodzić z respektem, w tym - warsztatowym. Kiedy piszesz do szuflady - masz pełną swobodę. Ale publikacja każe nam brać odpowiedzialność za słowa.

Jeśli są to jakieś próby uporania się z osobistymi doświadczeniami - to są specjalne fora dla przeżywających żałobę, depresję itd, gdzie można się dzielić swoimi emocjami.


Stał bezradny, patrzył na drobne martwe ciałko
Kto? Na czyje ciałko? To równanie z wszystkimi niewiadomymi, czy specjalnie wznosisz się na taki poziom abstrakcji, żeby powstrzymać Czytelnika przed jakimikolwiek próbami odczucia więzi z Bohaterem?

Nie ma więzi, nie ma emocji, nie ma czytania.

Zdrobnienie ciałko (od ciało) zakłada, że mówimy o czymś małym, drobnym. Podkreślasz to zdrobnienie (drobne), nie wnosząc żadnych dodatkowych treści. Emocji w tym nie ma. Nie wiemy, czy chodzi o dziecko, czy o psa (z całym szacunkiem, czytałam na forum dobry tekst o odejściu ukochanego czworonoga, niezwykle wzruszający).


Smutek, rezygnacja, złość, pustka.


Wyliczanki nie sprawią, że ktokolwiek poczuje jakiekolwiek emocje. To puste słowa, dobrane na chybił trafił (nie uwierzę, że się nad tym zastanowiłaś dłużej niż minutę. Jeśli tak, to masz poważniejszy problem).

Sięgnęłam po źródła internetowe i oto jakie są etapy żałoby:

wstrząs (zaprzeczenie, niedowierzanie, dysocjacja myśli i uczuć, otępienie)

protest (złość, gniew, szloch, obwinianie)

dezorganizacja (poczucie bezsensu, niesprawiedliwej straty, niemożność, bezradność, izolacja, lęk, żal, tęsknota, przygnębienie i rezygnacja)

reorganizacja (akceptacja straty, akceptacja własnych emocji, smutku i tęsknoty, powrót do aktywności, oswojenie nowej sytuacji i wypracowanie formy bliskości z osobą zmarłą na innej płaszczyźnie - wspomnień, monologów, wizyt na cmentarzu itd). Myślę, że warto jednak zdobyć trochę informacji o tym, o czym się pisze, nawet jeśli są to uczucia i wydaje nam się, że to takie powszechne, oczywiste, indywidualne i niesprawdzalne, że możemy pisać z głowy.

Moja nauczycielka mawiała: z głowy, czyli z niczego. Hm...

Różnorodne emocje kłębiły się w jego umyśle.
A pewnie. Jedno z najczęściej pisanych zdań w literaturze. Emocje zawsze się gdzieś kłębią.

Wpisz w google emocje kłębią i zobacz: 3760 odpowiedzi znalezione w 0,22 seundy. Więc chcesz nam jako pisarz powiedzieć coś nowego i interesującego? Hm...


Stracił najważniejszą osobę w swoim życiu.


Pierwszy punkt zwrotny - wyjaśniło się, że to nie pies.


Bezlitosne wspomnienia atakowały go i przelatywały przez głowę jak slajdy:


Wyświechtanych zwrotów ciąg dalszy. W dodatku bezsensownych, bo wspomnienia nie mają uczuć własnych i nie mogą być litościwe lub bezlitosne. Przelatywały jak slajdy - znak czasów, kiedyś były to po prostu obrazy. Za kilkanaście lat przelatywać będą hologramy.


oczy wyrażające nieme błaganie o pomoc, zachodzące mgłą, ustający oddech, długie niepoliczalne godziny okrutnej agonii.
Wyświechtane zwroty. Nic nowego o świecie, o uczuciach a nawet o samym procesie agonii. Po co to w takim razie czytać?

Zastanów się - po co piszesz? Co chcesz dać Czytelnikowi?



Nie potrafił walczyć z narastającym gniewem Opadł na łóżko. świat okryła ciemność.
Interpunkcja dorzyna beznadziejny, miałki intelektualnie i pozbawiony jakichkolwiek emocji tekst.



Co mogę poradzić: czytać, czytać, dużo czytać zanim się coś jeszcze napisze a potem czytać, czytać i jeszcze wszystko trzy razy sprawdzić, zanim sie gdzieś wyśle do publicznego wglądu.



Jeśli jesteś korektorką to bardzo uprzejmie sugeruję powtórkę z interpunkcji, gdyż poza wszystkim pewne standardy obowiązują nawet w Mrocznym Padole Weryfikatorium.



Pozdrawiam
w podskokach poprzez las, do Babci spieszy Kapturek

uśmiecha się cały czas, do Słonka i do chmurek

Czerwony Kapturek, wesoły Kapturek pozdrawia cały świat

6
Dziekuje bardzo wszystkim za weryfikacje.



Zuzanno nie zgadzam sie z twoim zarzutami dotyczacymi fabuly. Nie zrozumialasd mnie nic na to nie poradze. Jedynie masz racje, co do usterrek technicznych. Pokazywalam ten tekst wielu osobo, ktore sa obyte literacko bardziej niz ja opinie byly pozytywne. Jak widac ocena moze byc szalenie subiektywna. O banale tez nie ma mowy, widac moje braki, ale to jest do nadrobienia.



Pozdrawiam :)

7
Autorko,

tekst musi się sam obronić. Nie broni się.

Fabuły tu nie ma. Nie ma co rozumieć czegoś, czego nie ma.

Twój tekst to idealny przykład dla młodych pisarzy.

JAK NIE PISAć.
w podskokach poprzez las, do Babci spieszy Kapturek

uśmiecha się cały czas, do Słonka i do chmurek

Czerwony Kapturek, wesoły Kapturek pozdrawia cały świat

8
Spodziewalas sie glebokich meteficznych przemyslen na miare Nagrody Nobla? To pomylilaś fora, twoja krytyke odbieram jako krytykanctwo, ktore nic nowego nie wnioslo do mojego postrzegania i warsztatu. Co mialas na mysli piszac: mialki tekst, bez emocji?

9
Stop!

Pomyłka for nie wchodzi w grę.

Tę rozmowę dokończcie drogie Panie w innym miejscu. Doradzam PW, jest piękne o tej porze roku.

Zaczynam się powoli denerwować.

Nikt tego nie chce. :twisted:
Po to upadamy żeby powstać.

Piszesz? Lepiej poszukaj sobie czegoś na skołatane nerwy.
ODPOWIEDZ

Wróć do „Opowiadania i fragmenty powieści”