Trylogia Doliny Lodowego Wichru? Rapsodia? 
Mój Boże, ok, rozumiem, to można przeczytać, ale po to, by wiedzieć chyba jak nie pisać. 
Znaczy tak, ok, autorzy zdobyli popularność i kasę, jasne, ale te książki są... no... - kiepskie, po prostu, sztampowe, nieciekawe, kiczowate, momentami strasznie ckliwe. Ja to czytałem, jak miałem lat, bo ja wiem... 14?
Co przeczytać trzeba? W sumie, to pisarzy dobrych jest mnóstwo, a jakbyśmy chcieli przeczytać wszystko, co dobre, to by nam życia nie wystarczyło, ale tak: 
 - Raymond Chandler (koniecznie! 

 )
 - Truman Capote (ale tutaj proponuję "Z Zimną Krwią" i późniejsze, jego pierwsze książki są momentami strasznie pretensjonalne)
 - Max Frish (mnie się najbardziej podobał "Powiedzmy, Gantenbein" 

 )
 - Tom Clancy (ale tylko "Polowanie na Czerwony Październik" i książki z wczesnej kariery Ryana, późniejsze nie są już tak dobre, a po przeczytaniu kilku wychodzi schematyczność, ale jeśli ktoś chce pisać powieści militarne i sensacyjne, to jak najbardziej)