Grzecznie mówię dzień dobry

1
Generalnie nie lubię wypisywać w internecie swoich prywatnych danych, a na "cześć mam X latek" jestem już trochę za dużą dziewczynką, tak więc nie bardzo mam pojęcie jak tu się przedstawić. Umiem jednak czytać regulaminy i stosować się do nich, tak więc grzecznie mówię: dzień dobry.

Podejrzewam jednak, że samo powitanie nie wystarczy, toteż powiem jednak coś o sobie. Niech wam będzie.

Obecnie, ze względu na bardzo młody wiek potomstwa, jestem pełnoetatową matką. W chwilach wolnych od pracy, znaczy się kiedy rzeczone potomstwo śpi (dzieciom zdarza się czasem sypiać), piszę, medytuję i kombinuję. Piszę prozę, głównie fantastykę, a medytuję najczęściej nad tym, czy moje twory już się zaczynają do czegoś nadawać, czy jeszcze nie. Kombinuję natomiast, jak tu owe twory powolutku zacząć przemycać na papier, bo internet mnie nie bardzo satysfakcjonuje. Małymi kroczkami (bo na większe przyjdzie czas, kiedy poczuję się pewniej i sam przed sobą nie będę się obawiała, że się zbłaźnię) zaczyna mi się to udawać ostatnimi czasy. Tak więc staram się doskonalić, robić kolejne małe kroczki na przód i czekam na właściwy moment na większy krok. Moim największym problemem jest to, że bardzo dobrze czuję się w krótszych formach (miniatury i opowiadania objętościowo od kilku do kilkunastu góra stron w edytorze tekstu), natomiast sama siebie czarno na razie widzę w roli autora powieści kilkusetstronicowej.

Chcę pisać z kilku prostych i banalnych powodów:

1. bo mam ochotę robić to, co lubię i jednocześnie na tym zarobić, bo jestem materialistką

2. dla własnej satysfakcji z osiągnięć i rozwoju

3. na złość tym, którzy kiedykolwiek twierdzili, twierdzą lub będą twierdzić, że do niczego się nie nadaję.

2
Witam serdecznie
"Rada dla pisarzy: w pewnej chwili trzeba przestać pisać. Nawet przed zaczęciem".

"Dwie siły potężnieją w świecie intelektu: precyzja i bełkot. Zadanie: nie należy dopuścić do narodzin hybrydy - precyzyjnego bełkotu".

- Nieśmiertelny S.J. Lec

5
Wiem :D Mi tego mówić nie musisz, bo ja mam dość wysokie mniemanie o sobie :P To, że niektórzy twierdzą inaczej, to tylko dodatkowa motywacja, by im udowodnić, że się mylą :)

7
To widzisz ja na przykład na złość światu żyje.

Codziennie rano otwieram oczy, a świat patrzy na mnie i rzuca niechętnie:

- Ty dalej tutaj?



Witay.
Cave me domine ab amico, ab inimico vero me ipse cavebo.



Szaleństwo to obecnie jedyny rodzaj indywidualizmu. Reakcja obronna organizmu na absurdalny ład i banalność świata.

8
Ja tam wcale nie czuję się, jakby cały świat był moim wrogiem. Jedni mnie kochają - i fajnie, innym jestem obojętna - też dobrze, bo oni mi również, a jeszcze innym robi się źle gdy na mnie patrzą - ich problem, nikt im nie każe patrzeć.



Żyję natomiast z zupełnie innego powodu: bo lubię.

9
Witaj duża dziewczynko. Naprawdę jesteś taka duża? Pozdrowienia dla maleństwa!

Mój synek ma 27 lat, ale dla mnie jest wciąż taki mały i kochany. Pozdrawiam

10
Jak na dziewczynkę to wystarczająco duża, by przestać lubić pytania pt. "ile masz latek". :)

Natomiast jak na kobietę, jestem dość młoda. Zresztą kobieta zawsze ma 18 lat i tylko podatek rośnie.

Mój synek natomiast ma dopiero 2 latka i aż się boję myśleć co będzie jak urośnie i już nie będzie chciał być maleństwem mamusi.

Re: Grzecznie mówię dzień dobry

11
Lorelay pisze:Moim największym problemem jest to, że bardzo dobrze czuję się w krótszych formach (miniatury i opowiadania objętościowo od kilku do kilkunastu góra stron w edytorze tekstu), natomiast sama siebie czarno na razie widzę w roli autora powieści kilkusetstronicowej.
Hej:) Ja mam wręcz przeciwny problem. Z każego opowiadania jakie kiedykolwiek chciałam napisać zawsze wychodziła książka. Ciekawe, prawda:p?

Ale właśnie dzisiaj (ciekawe, że akurat dzisiaj) zabrałam się za kolejne i liczę na to, że tym razem skończę we właściwym czasie tj. po kilkunastu, góra- kilkudziesięciu stronach;p

Miłego przebywania na formu, rozgość się:)
Strona autorska: http://zalecka-wojtaszek.pl

Wsparcie dla pisarzy: http://www.gabinet-holistic.com/
Pracuję z pisarzami, którzy mają poczucie, że nie do końca wykorzystują swój czas i potencjał i nie realizują się tak, jak by chcieli. Pomagam im przezwyciężać przeszkody związane z procesem twórczym i śmiało dzielić się sobą ze światem.

13
Hej ho!

Niech to, w ząbek czesane... pomysły na powitania mi się skończyły.



Pozostaje mi tylko :



Czółeńko!
"Wiara przychodzi z serca i duszy.Jeśli ktoś potrzebuje dowodu na istnienie Boga ,wtedy sama idea duchowości rozpływa się w sensualizmie i redukujemy to, co święte do tego ,co logiczne."

-Drizzt Do'Urden



-------------------------------------------------------

http://img382.imageshack.us/img382/6497 ... oligon.jpg



Załap się! Jeszcze dziś!

14
Witam gorąco :) Dzieci też potrafią być niezłą inspiracją.
"Jeżeli chcesz rozśmieszyć Boga, opowiedz mu o swoich planach na przyszłość"



Woody Allen

15
A owszem :D Dzięki mojemu synowi np. napisałam pewne opowiadanie na pewien konkurs i... zwyciężyło. Poza nim napisałam jeszcze kilka luźno zainspirowanych przez moje dzieci. Teraz zresztą jestem w trakcie pisania jednego z takich tekstów.

Co najśmieszniejsze, dzieci mogą zainspirować w pośredni sposób nie tylko ciepłe i miłe historie, ale i te mniej sielankowe, a nawet opowieści grozy, co udowadnia ten tekst, który właśnie znajduje się u mnie w produkcji :P :D
ODPOWIEDZ

Wróć do „Tu się przedstawiamy ...”