Latest post of the previous page:

"zuzanna"

Musisz przekupić Gorina, przeskoczyć przepaść, przemknąć przez cmentarz, nie zabłądzić koło chatki Webera, nie wleźć w pokrzywy koło chatki Czerwonego Kapturka (to ja), nie zaplątać się w korytarzach kopalni (ta!, akurat kopalni, naprawdę to tam był prowadzony jakiś tajny eksperyment, stąd tu tyle mutantów w okolicy), nie nadepnąć na żabki Łasicowe, z nabożną czcią i skupieniem obejrzeć babolarium i tam, za zakrętem to już będzie właśnie... eee...



Podpowiedzcie, gdzie my właściwie wszyscy jesteśmy?

Brzmi... ekhem... zawile... to tu są takie eliminacje? ^_^

Eliminacji nie ma, bo tor stworzony jest docelowo aby nie dało się go ukończyć.

My po prostu siedzimy obok i zakładmy się między sobą, przy którym etapie polegniesz.



Miłego dnia.

Eliminacja jest tylko jedna.

Kompletnie przypadkowa.

Kto pierwszy dostanie toporkiem w potylice.



Czółeńko!



Ps.: Jak nie chcesz dostać pierwszy to gnaj na poligon! Tam pożyjesz dłużej, bowiem trza nam rekrutów do budowy bastionu.

Gorin pisze:Eliminacja jest tylko jedna.

Kompletnie przypadkowa.

Kto pierwszy dostanie toporkiem w potylice.



Czółeńko!



Ps.: Jak nie chcesz dostać pierwszy to gnaj na poligon! Tam pożyjesz dłużej, bowiem trza nam rekrutów do budowy bastionu.

Dobrze, to niech mi ktoś powie, jak tam trafić. :?: Poza tym, czy Wy tutaj na poligonie dziewczynki męczycie?

Nie. Dziewczynki padają na poligonie pierwszego dnia.

Męczą się mężczyźni którzy dają rade przetrwać ów dzień. Oni umierają w nocy z przemęczenia.



Będziemy Cie bić, katować i poniewierać. Obrażać, wyśmiewać i pogardzać.

A kiedy już powstaniesz, cała w bliznach, siniakach i depresji - odkryjesz, że każdy cios który Ci zadaliśmy, nie trafił w Ciebie, a w Twoje słabości. Gdy one już zemrą, otrzymasz od nas czystą karte i ołówek. Dostaniesz możliwość poprawienia wszystkiego, napisania samej siebie od nowa. Nie można się odrodzić, wcześniej nie ginąc.



Dosyć już morałów. Na poligon REKRUCIE!

Wschodnia baszta Bastionów Fantastów się wali. Będziesz ją podpierać dopóki nie wymyślimy, jak ją inaczej umocnić.

Kompania wyyymaaarsz!

Bartos Woodmoon pisze:Nie. Dziewczynki padają na poligonie pierwszego dnia.

Męczą się mężczyźni którzy dają rade przetrwać ów dzień. Oni umierają w nocy z przemęczenia.



Będziemy Cie bić, katować i poniewierać. Obrażać, wyśmiewać i pogardzać.

A kiedy już powstaniesz, cała w bliznach, siniakach i depresji - odkryjesz, że każdy cios który Ci zadaliśmy, nie trafił w Ciebie, a w Twoje słabości. Gdy one już zemrą, otrzymasz od nas czystą karte i ołówek. Dostaniesz możliwość poprawienia wszystkiego, napisania samej siebie od nowa. Nie można się odrodzić, wcześniej nie ginąc.



Dosyć już morałów. Na poligon REKRUCIE!

Wschodnia baszta Bastionów Fantastów się wali. Będziesz ją podpierać dopóki nie wymyślimy, jak ją inaczej umocnić.

Kompania wyyymaaarsz!

Już idę, już idę... dajcie mi tylko zabrać kanapki i soczek...