Latest post of the previous page:
Alan, wiem, że upraszczam. Słuszna pointa. Bo po moim uproszczeniu można dostrzec, do jakiego poziomu dyskusja schodzi: do używania wyrazu obcojęzycznego, zamiast polskiego, który tak w ogóle przez większość jest używany na mowę niskich lotów, a ŻARGON całkowicie oddaje rację Twojej wypowiedzi - slang już nie.Stąd też napisałem, o slangu - bo mowa techniczna, wyspecjalizowana rządzi się swoimi prawami: człowiek specjalista w danej dziedzinie może rozróżniać wiele frazeologii, które dla niego i jemu odpowiednich z danej dziedziny będą w porządku, natomiast dla czytającego (bądź co bądź w tym samym języku) już nie.
Alan pisze:Wreszcie, jak myślisz, czy slang więzienny powstał dlatego, że więźniowie są głupi, czy dlatego, że tworzą specyficzne, odrębne środowisko?
Nietrafiony przykład drogi Alanie - średnia IQ więźniów jest bardzo niska. Nie pamiętam cyferek, ale czytałem książkę o gwarze więziennej, w której była cała gama przykładów i wytłumaczeń.
Pani od polskiego to błąd językowy.
NSPP, PWN pisze:Błąd językowy to nieświadome odstępstwo od obowiązującej normy językowej, czyli taka innowacja, która nie znajduje uzasadnienia: nie usprawnia porozumiewania się, nie wyraża nowych treści, nie przekazuje na nowo, w inny sposób emocji nadawcy itd. Jest to także taki sposób użycia jakiegoś elementu języka, który razi jego świadomych użytkowników, gdyż pozostaje w sprzeczności z ich dotychczasowymi przyzwyczajeniami, a nie tłumaczy się funkcjonalnie